Skocz do zawartości

Uziemienie instalacji elektrycznej w domu


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Przymierza się z kolegą który kiedyś pracował w tym zawodzie do wykonania instalacji elektrycznej w domu.
W domu na dzień dzisiejszy wstawione są okna i zrobiona podlewka.
Rozmawiałem z człowiekiem który zajmuję się robieniem instalacji elektrycznych czy zrobi mi odbiór i powiedział że nie ma problemu. Przy okazji zapytałem o uziemienie i on powiedział że nie trzeba bo uziemienie doprowadza PGE.
Ja jednak zerknąłem do dokumentacji którą otrzymałem od PGE i tam pisze:
Wymagania w zakresie budowy instalacji odbiorcy: wlz kablowy YKY o przekroju nie mniejszym niż 4x10 mm2, punkt rozdziału PEN na PE i N uziemić w TR budynku (R< 30om) Układ pracy sieci zasilającej 0,4 kV: TN - C
I teraz moje pytanie:
1. Czy trzeba wykonać uziemienie?
2. Jeśli tak to jak je wykonać i z jakich materiałów?
3. Jak doprowadzić uziemienie do domu, rozdzielni która będzie się znajdowała w środku domu w kotłowni?

Jeżeli robiłbym to z bednarki bo tak chyba trzeba to czy ona mogłaby być położona na podlewce pod styropianem który będę kładł na podłodze? Dlatego pytam bo jak już wspomniałem podlewki są zrobione i chyba jedyną możliwością doprowadzenia uziemienia do rozdzielni jest przeprowadzenie bednarki w moim przypadku przez pokój.

Dodam jeśli ma to jakieś znaczenie iż grunt jest piaszczysto gliniasty.

Pomóżcie bo chce to zrobić dobrze, tanio i bezpiecznie. Edytowano przez jarson (zobacz historię edycji)
Napisano
W Twojej sytuacji zrób albo uziom otokowy (bednarka ułożona w wykopie wokół budynku) albo uziom pionowy (wbite w grunt pręty uziomowe). Każdy w miarę zorientowany elektryk objaśni Ci szczegóły.
Napisano
Kilka dni temu pokazywałem jak powinien być wykonany uziom fundamentowy:
https://forum.budujemydom.pl/index.php?s=&a...st&p=353790
Masz tam zdjęcia i sposoby połączenia bednarki. W Twoim przypadku pozostaje zastosowanie się do rady el-instalator'a - jeśli otokowy w wykopie, to im bardziej wilgotna gleba tym skuteczniejszy uziom.
Uziemienie otokowe wykonaj z bednarki ocynkowanej - minimum 25x4 mm ułożonej wokół domu w odległości
1m na głębokości nie mniejszej jak 60-70cm
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Przymierza się z kolegą który kiedyś pracował w tym zawodzie do wykonania instalacji elektrycznej w domu.
W domu na dzień dzisiejszy wstawione są okna i zrobiona podlewka.
Rozmawiałem z człowiekiem który zajmuję się robieniem instalacji elektrycznych czy zrobi mi odbiór i powiedział że nie ma problemu. Przy okazji zapytałem o uziemienie i on powiedział że nie trzeba bo uziemienie doprowadza PGE.
Ja jednak zerknąłem do dokumentacji którą otrzymałem od PGE i tam pisze:
Wymagania w zakresie budowy instalacji odbiorcy: wlz kablowy YKY o przekroju nie mniejszym niż 4x10 mm2, punkt rozdziału PEN na PE i N uziemić w TR budynku (R< 30om) Układ pracy sieci zasilającej 0,4 kV: TN - C
I teraz moje pytanie:
1. Czy trzeba wykonać uziemienie?
2. Jeśli tak to jak je wykonać i z jakich materiałów?
3. Jak doprowadzić uziemienie do domu, rozdzielni która będzie się znajdowała w środku domu w kotłowni?

Jeżeli robiłbym to z bednarki bo tak chyba trzeba to czy ona mogłaby być położona na podlewce pod styropianem który będę kładł na podłodze? Dlatego pytam bo jak już wspomniałem podlewki są zrobione i chyba jedyną możliwością doprowadzenia uziemienia do rozdzielni jest przeprowadzenie bednarki w moim przypadku przez pokój.

Dodam jeśli ma to jakieś znaczenie iż grunt jest piaszczysto gliniasty.

Pomóżcie bo chce to zrobić dobrze, tanio i bezpiecznie.


Jak czytam takie pytania o takie rzeczy to litość mnie bierze ,litość nad takimi bezmyślnymi ludźmi.
Widzę,że Ty jak ten twój elektryk jak i kolega macie pojęcie o elektryce po byku fest.Jak chcesz szczęśliwie i w zdrowiu mieszkać i cieszyć się życiem to zleć tą robotę fachowcowi z prawdziwego zdarzenia bo widzę,że może dojść do tragedii poprzez ludzką głupotę i oszczędność. Zdrowia i życia nie kupisz a z elektryką nie ma żartów.
Tanio i bezpiecznie to będzie jak zatrudnisz dobrego i taniego elektryka ,ale nie tego co o nim piszesz.
Napisano
Cytat

353790[/url]
Masz tam zdjęcia i sposoby połączenia bednarki. W Twoim przypadku pozostaje zastosowanie się do rady el-instalator'a - jeśli otokowy w wykopie, to im bardziej wilgotna gleba tym skuteczniejszy uziom.

Już Cię kiedyś prosiłem, byś nie pisał głupot w tematach elektrycznych. Ponawiam prośbę.
Autora odsyłam do linków w mojej stopce i prognozuję, że nie nie jest w stanie wykonać normalnej instalacji.
Za chudy w uszach.
Napisano
Cytat

Już Cię kiedyś prosiłem, byś nie pisał głupot w tematach elektrycznych. Ponawiam prośbę.


Widzisz Retro rozmawiamy sobie publicznie i grzeczność wymagałaby abyś napisał co w mojej wypowiedzi uważasz za "głupotę", bo w przeciwnym wypadku wychodzisz na bufona - uprzejmego, rzekłbym nawet dobrotliwego, ale jednak. Czyżbyś miał zastrzeżenia do stwierdzenia, że uziom jest skuteczniejszy w wilgotnym środowisku? Swoje informacje czerpię z różnych źródeł, a jednym z nich jest strona podlinkowana w Twojej stopce. Konsultuję swoje realizacje ze specjalistami nie od elektryki, ale od instalacji odgromowych i wybacz ale w tym zakresie mam do nich większe zaufanie niż do Ciebie, bo Ty nie dałeś nam poznać swojej wiedzy w tym zakresie rolleyes.gif
Napisano
Mam jeszcze jedno pytanie, czy w pomieszczeniu o powierzchni 4,10m może znajdować się piec gazowy i rozdzielnia?
Napewno nie będą bezpośrednio obok siebie.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Głowy nie dam, bo to nie moja branża, ale z tego co pamiętam, to licznik gazu powinien się znajdować min. 1m od rozdzielni elektrycznej... przy piecu trzeba by zachować chyba podobne odległości i jeszcze sprawna wentylacja!
Jeśli się mylę to może ktoś mnie poprawi?!

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...