Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
Witam,
Pytanie do ludzi, którzy mieli z tym już do czynienia. Pytanie dotyczy wykończenia ścian wewnątrz na gotowo już pod gruntowanie. Jest położony tynk gipsowy( nie mylić z gładziami), ale zanim go zagruntuje chciałbym uzupełnić jeszcze w niektórych miejscach ubytki( dziury powstałe od różnych przypadkowych uderzeń). Jaką mase mi proponujecie do wypełnienia ubytków. Oczywiście weźcie pod uwagę to, że szlifując tynk gipsowy zniszcze gładkość ściany. Jaka masa szpachlowa jest na to dobra, myślałem raczej tu o gotowych masach. Czekam na odpowiedź. Pozdrawiam
Napisano
Mówisz więc, że reklamujesz wyroby gipsowe firmy Ardex?!
Że ja nie wpadłem na pomysł anonimowej reklamy w tym stylu:

"Słuchajcie, jestem fanem ekologicznych rozwiązań, ale gont i wiór drewniany to nie jest to co lubię na dachu...
Marzy mi się pokrycie które jednocześnie ociepli dach i nada mu niespotykanego wdzięku, chciałbym też doświetlić poddasze oknami, ale połaciowe zimą będą ciemne, a lukarny dają mniej światła - może okna w kształcie "wolego oka"...
I jeszcze aby było to pokrycie zakorzenione w Polskiej tradycji, bo dom położony jest poza miastem, na dużej działce, na której nie muszę się wpasowywać w tło zastanego otoczenia, a raczej muszę, ale w naturalne tło jakie stanowi las sosnowo brzozowy... No po prostu ma to być dach wspaniały!

Możecie mi podpowiedzieć jakie pokrycie zastosować?

Oczywiście ma to być pokrycie bezpieczne, które można skutecznie zabezpieczyć przed ogniem, ale jednocześnie takie które przyda mu duszy, tak aby moja rodzina uznała go za swoją ostoję. Czekam na odpowiedź. Pozdrawiam"
Napisano
Cytat

Mówisz więc, że reklamujesz wyroby gipsowe firmy Ardex?!
Że ja nie wpadłem na pomysł anonimowej reklamy w tym stylu:

"Słuchajcie, jestem fanem ekologicznych rozwiązań, ale gont i wiór drewniany to nie jest to co lubię na dachu...
Marzy mi się pokrycie które jednocześnie ociepli dach i nada mu niespotykanego wdzięku, chciałbym też doświetlić poddasze oknami, ale połaciowe zimą będą ciemne, a lukarny dają mniej światła - może okna w kształcie "wolego oka"...
I jeszcze aby było to pokrycie zakorzenione w Polskiej tradycji, bo dom położony jest poza miastem, na dużej działce, na której nie muszę się wpasowywać w tło zastanego otoczenia, a raczej muszę, ale w naturalne tło jakie stanowi las sosnowo brzozowy... No po prostu ma to być dach wspaniały!

Możecie mi podpowiedzieć jakie pokrycie zastosować?

Oczywiście ma to być pokrycie bezpieczne, które można skutecznie zabezpieczyć przed ogniem, ale jednocześnie takie które przyda mu duszy, tak aby moja rodzina uznała go za swoją ostoję. Czekam na odpowiedź. Pozdrawiam"


Tak trzymaj Irbis:lol: przecież są na tym forum miejsca gdzie można reklamować się do woli ale widocznie nie chce im się czytać i stosują dziwne podchody gdzie się tylko da icon_eek.gif
Napisano
Nic nie reklamuje. Pedanty jestescie na tym punkcie widocznie. Chcecie pomagac to pomagajcie a nie zawracacie ludziom glowe swoimi tandetnymi komentarzami.
Napisano
No popatrz, nawet nie zdążyłeś rozwinąć skrzydeł, a pewnie marzyło ci się jak szybujesz nad masą potencjalnych klientów i zasypujesz ich bezcennymi (dla reklamowanego produktu) informacjami czyli ukradkiem wciskasz im kit!!!
Nie wróżę ci kariery w PR
Napisano
Cytat

Nic nie reklamuje. Pedanty jestescie na tym punkcie widocznie. Chcecie pomagac to pomagajcie a nie zawracacie ludziom glowe swoimi tandetnymi komentarzami.



A Ty nie zawracaj głowy lipnymi tematami. Za głupi jesteś.
Napisano
Cytat

A Ty nie zawracaj głowy lipnymi tematami. Za głupi jesteś.



Pisząc takie coś, widać twoją "inteligencję". Nie spodziewałem się, że znajdą się tutaj takie kozaki.
Napisano
Po pierwsze, jeśli chcesz nakładać warstwami (domyślam się ze powierzchnia ścian jest kiepskiej jakości) to zdecydowanie taniej będzie użyć na początku suchej mieszanki.
Zazwyczaj robię to w kolejności:
warstwa: gips szpachlowy (szary) tańszy od cekolu-C45 i ma lepsze wartości klejące. Aczkolwiek "kładzie się" go trudniej i trudniej szlifuje. Ważne jest by tę warstwę położyć dość dokładnie, najlepiej wykonując ruchy poziome.
warstwa: cekol C-45 - ruchy z góry na dół.

Dopiero po po szlifowaniu i zagruntowaniu fragmenty, które nie wyszły tak jak powinny dokończyć masą gotową. Ja osobiście polecam "ACRYL - PUTZ finish".
To jest sprawdzone i najtańsze rozwiązanie.
Bezsensem jest stosowanie tylko gotowych mas. Po pierwsze znacznie podwyższa to koszta. Praktycznie drugie tyle. Po drugie masy gotowe schną dłużej, czyli dodatkowo tracimy czas.
Ważne jest by przed malowaniem zagruntować wszystko gruntem. Masy szpachlowe mogą inaczej "wchłaniać" farbę. Kierując wzrok wzdłuż ściany (szczególnie prostopadłej do okna) odnosi się wtedy wrażenie różnych odcieni/struktury.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...