Skocz do zawartości

Pseudo fachowcy


Recommended Posts

Napisano
Mnie nurtuje jedna kwestia - czy budowlańcy naprawdę nie potrafią wykonywać swojej pracy bez strzelenia sobie z rana browarka/kielicha? Jakiś czas temu pewien znajomy znajomego znajomych, budowlaniec z własną firmą, budował mi budynek gospodarczy - do pracy nie mam żadnych zarzutów, ale browar z rana musiał być.
  • 9 miesiące temu...
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Swoją drogą mnie kiedyś trzeźwi fachowcy wstawili w domu okna bez izolacji. chyba wolę robotę z piwkiem


To się ciesz bo po pifku wstawili by Ci same skrzydła bez ramy. icon_smile.gif
  • 2 tygodnie temu...
  • 9 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Zgadzam sie,trzeba każdemu patrzeć na rece bo inaczej możemy sie bardzo rozczarować. Poza tym ja zawsze wybieram dobrych fachowców z polecenia kogoś znajomego,to bezpieczna i pewna metoda.




Ja miałem u siebie przy remoncie tak, że robił facet "złota rączka" wszystko. generalnie narzekać nie mogę, np. właśsnie płytki położone super. Ale ponieważ wychodził w trakcie roboty u mnie, i wiem, że w międzyczasie robił inną fuchę. Oczywiście nie miało to dla mnie większego znaczenia, ale płytki w łazience były ułożone super tam, gdzie było widać, a np. z górnej strony półek były nierówno wycięte, fuga na dwa palce. Niby nie widać, ale dobra roboa to raczej taka, w której jest dbałość o szczegóły.
Napisano
Cytat

Popieram i tak powinno wyglądać motto prawdziwego fachowca . Klient życzy sobie CO a fachowiec wie JAK



Ale klient nauczony doświadczeniem z "fachowcami" czuje się zobowiązany do patrzenia każdemu pracownikowi na ręce. W sumie nie jego wina icon_smile.gif.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Dziwi mnie fakt, że tak zwani fachowcy wciąż robią fuszerkę. Przecież to jedna z najstarszych zasad głosi, że klienta oszukuje się tyko raz. A potem dziwą sie tacy fachowcy, że pracy nie ma, jak każdemu idą i robią byle jak.
  • 3 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Jakie ja miałem przejścia z "fachowcami" to szkoda w ogóle mówić. Mógłbym o tym książkę napisać. Teraz staram się unikać lub jedynie z polecenia. Co ja się nerwów najadłem to moje.

Kiedyś miałem taką sytuację, że przyszedł gościu robić remont w garderobie. Miał zamocować stelaż aluminiowy na ścianie, do którego później miały iść półki i wieszaki. Była to cienka ścianka, bo z grubszego karton-gipsu czy czegoś takiego. Oczywiście nasz ekspert wziął duże wiertło i przewiercił się na drugą stronę - dokładnie w tym miejscu, gdzie była szafeczka RTV z telewizorem. Co się stało? Oczywiście dziura w TV...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Jak Ci źle położyli płytki, to po co ich dopuściłeś do składania szafy icon_eek.gif icon_rolleyes.gif ???
  • 4 lata temu...
Napisano
Dnia 9.11.2012 o 13:38, Kathy napisał:

No niestety, mnóstwo fachowców wyjechało za granicę i ci co zostali albo robią badziewie albo bardzo się cenią.

A z płytkami to temat rzeka, też się użerałam wiekami z moją ekipą. Miałam w pewnym momencie wrażenie, że sama bym zrobiła lepiej ;)

Co to za ekipa? Bo w sumie nie wiemy, kogo się 

 

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Oj też użerałam się w poprzednim mieszkaniu z ekipą od kładzenia płytek... Ostatecznie co się dało poprawili,ale w niektórych miejscach nadal była tragedia o to po negocjacjach zeszli sporo z ceny, chociaż tyle...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chodzi mi o to że chce dokleić kawałek płytki przy tarasie tej co jest na zdjęciu ,ponieważ odpadła kiedyś tam końcówka .Tylko mam problem od spodu nie mam jak tego przykleić i do czego przykleić .Przyłożyłem od spodu jakieś drewienko ale dotknę tego to całość odchodzi .    
    • A coś innego niż przekładanie bo nie oderwę teraz tych listw co są przy krokwi i jak sam w te szpary to brzydko będzie wyglądać.   
    • Taki kierunek zmian był rozważany już na początku XXI wieku i stąd wziął się pierwotny termin wymiany wszystkich liczników energii elektrycznej ustalony na rok 2022 roku. Na szczęście nie było takich mocy przerobowych światowego przemysłu licznikowego, żeby wyprodukować ich odpowiednią ilość, a i firmy odbiorcze nie byłyby w stanie wykupić takich ilości, więc temat energii biernej przycichł i nie jest poruszany publicznie. Bo nie da się obciążyć części odbiorców kosztami, a innych nie. Jednak nikt o nim nie zapomniał, jestem tego pewien i po wymianie wszystkich liczników na elektroniczne (jest nowy termin), na 100% energetyka wróci do poważnych rozważań, bo innego wyjścia nie ma. Bo do klasycznej mocy biernej (indukcyjna i pojemnościowa) doszła teraz moc odkształceń, będąca skutkiem stosowania wszelkich elementów półprzewodnikowych, której to mocy udział w przesyle całkowitym energii będzie tylko wzrastał. A ten  przesył generuje wyłącznie straty, tak jak i przesył innych rodzajów energii biernej. I ktoś za to zapłacić musi. 
    • Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Obecnie zakłady energetyczne nie naliczają odbiorcom indywidualnym opłat za przekroczenie dopuszczalnego obciążenia mocą bierną. Dotyczy to zarówno zwykłych gospodarstw domowych, jak i tych, w których są mikroinstalacje PV (panele PV). Jednak mają taką możliwość i mogą zacząć to robić już na bazie obecnie obowiązujących umów. Kilka lat temu już taka próba była ze strony jednego z zakładów energetycznych. Dotyczyła właśnie prosumentów, czyli odbiorców z mikroinstalacją PV. Szybko się z tego wycofano, gdy o sprawie zrobiło się głośno. Ale jestem praktycznie pewien, że ta sprawa do nas kiedyś wróci. Prędzej czy później dotknie nawet tych, którzy nie mają PV. Tym bardziej, że o ile stare liczniki analogowe w ogóle nie rejestrowały mocy biernej, to te nowe elektroniczne już to robią. Są więc techniczne możliwości żeby coraz więcej osób rozliczać uwzględniając moc bierną, czyli wziąć od nich więcej. 
    • Z tego, co się orientuję, to prawda – nie ma tam liczbowych progów, za to są w WT. Dyrektywa wprost zobowiązała państwa do nowych standardów nZEB i ZEB. Kraje same muszą ustalić, jakie parametry są konieczne, by budynek spełnił wymagania. Więc nie ma narzuconych wartości, ale jest narzucony cel.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...