Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
Według mnie znacznie zaniżono koszty,chociaż z informacji na stronie nie wynika co obejmuje ta szacunkowa kalkulacja.Może to stan surowy?Jeśli "pod klucz" to przegięcie pały.
Napisano
Kosztorys zawiera wykończenie do stany deweloperskiego + biały montaż.

Własnie tak mi coś nie gra za bardzo z tym kosztorysem, wychodzi około 2.000 netto za m2 (nie liczac garażu)

Z drugiej strony sama bryła i konstrukcja jest dość prosta, powierzchnia po podłodze równa użytkowej, jeden komin, blacha na dachu.

Mysle, że trzeba z 10% dodac do kosztorysu i pilnując wydatków można się zmieścić (w około 250tys)
  • 3 tygodnie temu...
Gość adiqq
Napisano
niekoniecznie kosztorys jest do kitu...dom jest mały i prosty, jak do tej ceny netto dodać 23%, i to już jest 277000 prawie, uwzględnij wzrost cen na II kwartał 2012 i już jest prawie 300000
Napisano
Zgadzam się ze brutto to brutto, do wydania to więcej o ok 30 tys (tylko częśc opodatkowana stawką 23%) , jednak większa część vatu i tak jest do zwrotu.

Nie wiem jak ze wzrostem cen w stosunku do 3 kwartału 2011 ale z tego co udało mi się zaobserwować to wzrost kosztów materiałów jest (przynajmniej częściowo) rekompensowany poprzez możliwość uzyskania niższej ceny na realizację

Czyżby złote czasy w budownictwie powoli mijały??
Utrudniony dostęp do finansowania (zarówno przez osoby prywatne jak i deweloperów), spadek siły nabywczej społeczeństwa , nowe obostrzenia w udzielaniu kredytów (Rekomendacja S dla Banków), kończące się duże projekty infrastrukturalne (dofinansowane przez UE)

Realnie patrząc kosztorys może być całkiem dobrze wyliczony:

225 netto (+10% ewentualnego wzrostu cen) = 247.500
247.500 (z tego 75% objęte 8% vat) = 200.475 + 76.106 = 276.581 - (zwrot vat) ~20 tys = 256.581 (+10% rezerwy) = 280.039


Gość adiqq
Napisano
no tak to wygląda jak napisałeś...tyle że nie wliczaj tego zwrotu VAT do bilansu, bo te pieniądze musisz wydać, dostaniesz je z powrotem ze sporym opóźnieniem (a ulga też się za jakiś czas kończy) - raczej potraktowałbym to jako dodatkowy bonus na wykończenie domu icon_smile.gif
Napisano
Jasne że to trzeba wydać - ale urządzić się za cos później tez trzeba icon_smile.gif

A jak wyglada sprawa z ulgą na materiały? - do kiedy można ponosić wydatki które podlegają odliczeniu z tyt vat?
  • 3 miesiące temu...
Napisano (edytowany)
Witam,

Marcin.a udało Ci się wystartowac z budową domu? jak Twoje obliczenia?? podjąłeś już jakies decyzje?

Zdecydowalismy się żoną na ten sam projekt co TY, chcemy na działkę (500m2 - 110 tys zł) + dom wydac maks 450 tys zl, razem juz z wykonczeniem bez mebli i agd.. myslisz ze jest szansa?
Elektryke, centralne i odkurzacz centralny zrobi nam Tata wiec robocizna odpada, tylko materiały.

Działkę już mamy upatrzoną... podeslij prosze jakies info na jakim jestes etapie. Edytowano przez maniakk (zobacz historię edycji)
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Kosztorys zawiera wykończenie do stany deweloperskiego + biały montaż.

Własnie tak mi coś nie gra za bardzo z tym kosztorysem, wychodzi około 2.000 netto za m2 (nie liczac garażu)

Z drugiej strony sama bryła i konstrukcja jest dość prosta, powierzchnia po podłodze równa użytkowej, jeden komin, blacha na dachu.

Mysle, że trzeba z 10% dodac do kosztorysu i pilnując wydatków można się zmieścić (w około 250tys)


Na stronie jest jak byk napisane, że to kosztorys do stanu surpwego zamkniętego, zadnego białego montazu tam nie wliczono

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...