Skocz do zawartości

belki stropowe wzmocnione kątownikami w nowym domu


Recommended Posts

Napisano
Witam,

jestem blisko decyzji o zakupie domu w stanie surowym. Jednym z kilku podstawowych problemów, od których uzależniam decyzję, jest wyjaśnienie przyczyn i ewentualnych zagrożeń wynikających z wzmocnienia przez poprzedniego inwestora obu belek stropowych kątownikami na całej długości.

Dopiero w przyszłym tygodniu uzyskam wgląd w książkę budowy, aczkolwiek wg zapewnień sprzedającego wszystko jest tam "zatwierdzone i podpisane". Pewnie tak, natomiast będę wdzięczny za opinie i sugestie. Czy w Państwa praktyce pojawiła się kiedyś taka sprawa w praktycznie nowym domu? Pokrycie dachowe jest pewnie dość ciężkie (brass), ale przecież ktoś liczył obciążenia w projekcie. Mokre drzewo? Źle policzona konstrukcja dachu? etc.

Chętnie się dowiem, czy wyolbrzymiam ten problem (ostatecznie teraz więźba jest mocniejsza niż bez tych kątowników) czy to jest jakiś sygnał alarmowy.

Dziękuję i pozdrawiam,

MB

Napisano
Cytat

Witam,...z wzmocnienia przez poprzedniego inwestora obu belek stropowych kątownikami na całej długości.
.....


całych obu icon_eek.gif
inkredible

czyli opisz to jak bozia przykazała, bo to, co napisałeś, nic kompletnie nie mówi :bezradny:
Napisano

już precyzuję - sorry - to dla mnie nowe słownictwo: chodzi o płatwie - obie są wzmocnione kątownikami na całej długości. Szkoda, że zdjęcia nie zrobiłem. Nie wiem, czego się spodziewać w książce budowy, pewnie tam będzie "wzmocniono płatwie w zw. z ciężarem dachu" icon_mad.gif Ktoś pod tym położył pieczątkę i się podpisał, natomiast była to pewnie jakaś "akcja", bo np. zdrowej nogi też się raczej nie trzyma w szynie...

Co sądzicie?

Napisano
Tak, chodzi dokładnie o płatwie.

Dziękuję. Jestem trochę spokojniejszy. Na przyszły tydzień umawiam wgląd do dokumentów budowy przez konstrukora/projektanta. Poprzedni inwestor był zdziwiony pytaniem o te kątowniki i tłumaczył to zamiarem uniknięcia stempli (tzn. stolców). Podobno wszystko jest "zgodnie ze sztuką", ale takie zapewnienia to jak "będzie Pan zadowolony". Kątowniki są dosłownie do końca płatwi, tzn. wystają na część za murem, czyli pewnie dochodzi kwestia zabezpieczenia stali przed warunkami atmosferycznymi.

Jest jeszcze taki kiks z jedną jętką łączoną w sumie z trzech części z jednej krokwi odchodzi jeden kawałek - z przeciwległej krokwi dwa, zespolone wszystkie trzy razem i oparte na ściance działowej poddasza. Komuś nie chciało się zamawiać brakującej jętki w jednym kawałku?

Tak czy inaczej dzięki za opinię.
  • 2 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wieszanie prania na grzejnikach to powszechna praktyka, stosowana od lat, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, gdy suszenie na zewnątrz jest niemożliwe. Zaleca się unikanie suszenia prania w sypialni i innych pomieszczeniach, w których spędza się dużo czasu.     Pewnym zagrożeniem jest uwalnianie się lotnych związków organicznych z detergentów i płynów do płukania podczas suszenia. Badania wykazały, że w powietrzu wydobywającym się  mogą znajdować się szkodliwe substancje, w tym te uznawane za rakotwórcze, takie jak aldehyd octowy i benzen Intensywny zapach płynów do płukania w pomieszczeniu, gdzie suszy się pranie, może być sygnałem obecności tych chemikaliów.   Regularne i intensywne wietrzenie pomieszczeń, w których suszymy  pranie, jest kluczowe. Zapewnienie dobrej cyrkulacji powietrza, na przykład poprzez uchylenie okna.
    • Zgodnie ze starą zasadą pszczół, że jeśli cos jest do wszystkiego, to jest też do niczego. Dodałbym jeszcze, że jak się coś spieprzy, to nie ma ani prania, ani suszenia. Od razu. A opinie o droższej eksploatacji takiego zestawu nie są wzięte z powietrza, to zostało wyliczone. Dlatego opinie ludzi, że "są zadowoleni" biorą się tylko z tego, że komuś nie chce się liczyć. Albo stać go zapłacić każdy rachunek.     PS. Tradycyjne suszenie w bloku znakomicie poprawia wilgotność powietrza w mieszkaniu, a ta zimą bywa bardzo kieska, co sprzyja chorobom dróg oddechowych. A suszarki pionowe to rewelka. Od dawna taką mam i sobie chwalę.     Tylko to cholerstwo przy montażu trzeba posklejać, bo inaczej po każdym przesunięciu będzie się rozłazić. Ale po sklejeniu przestało być cholerstwem.
    • To ja jeszcze dodam - syn ma zestaw taki, jak przedstawił na fotce @animus, już kilka lat używa i jest zadowolony - producenta nie pamiętam , natomiast córka kupiła - właściwie zięć, po "dokładnej analizie" - pralko-suszarkę, i w niej pierze, a suszy... na zwykłej suszarce, rozstawionej na noc w "salonie" ... było kilkanaście prób suszenia w maszynie, i wyszło na to, że najefektywniej jest suszyć tradycyjnie 
    • Spokojnie, dopiero rozeznaję temat  
    • Najczęściej podnoszonym minusem pralko-suszarek jest ich mniejsza efektywność w porównaniu do oddzielnych urządzeń. Przede wszystkim, pojemność suszenia jest zazwyczaj mniejsza niż pojemność prania. Oznacza to, że aby wysuszyć cały wsad, często trzeba go podzielić na dwie tury, co wydłuża cały proces.  Kolejną istotną kwestią są wyższe koszty eksploatacji. Pralko-suszarki, zwłaszcza modele kondensacyjne bez pompy ciepła, zużywają więcej prądu i wody.  Niektóre modele do procesu suszenia wykorzystują wodę do chłodzenia kondensatora, co może znacząco podnieść rachunki.  Czas trwania pełnego cyklu prania i suszenia może być również znacznie dłuższy niż w przypadku dwóch oddzielnych urządzeń i wynosić nawet od 4 do 7 godzin.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...