Skocz do zawartości

adaptacja klatki schodowej


Recommended Posts

Napisano
Witam! mam takie pyt- Czy na klatce schodowej w domu tzn kostce z lat 60-tych można wykonać strop drewniany w celu adaptacji góry klatki? jeśli tak to czy jest to bardzo skomplikowane i kosztowne? Dodam ze klatka ma wymiary 195x280.
A ponadto czy na nowo powstałej klatce o wymiarach 3,80x2,30, wysokość stropu 2,60 zmieszczą się schody podwieszane za pomocą bolców,dwubiegowe ? Jaki jest potrzebny minimalny otwór na takie schody przyjmując,że stopień ma mieć ok 1m szerokości?
Napisano
Troszeczkę wyobraźni.
Schody trzeba tak, czy siak "wyliczyć" i możesz dokonać tego sama na podstawie przepisów, które podałem.

Co do reszty przez analogię – „czy z kilograma mąki można upiec ciasto?”

Wrzuć, rysunek lub zdjęcie, dodaj trochę „przypraw” typu czemu ma służyć ta adaptacja (będzie łazienka, pokój, strych?).

Bo inaczej odpowiedź będzie brzmiała” tak” w przypadku ciasta, oraz „możliwe” i „nie jest” odnośnie Twojego zapytania.
Inaczej może być tylko u jasnowidza.

Napisano
Cytat

Witam! mam takie pyt- Czy na klatce schodowej w domu tzn kostce z lat 60-tych można wykonać strop drewniany w celu adaptacji góry klatki? jeśli tak to czy jest to bardzo skomplikowane i kosztowne? Dodam ze klatka ma wymiary 195x280.
A ponadto czy na nowo powstałej klatce o wymiarach 3,80x2,30, wysokość stropu 2,60 zmieszczą się schody podwieszane za pomocą bolców,dwubiegowe ? Jaki jest potrzebny minimalny otwór na takie schody przyjmując,że stopień ma mieć ok 1m szerokości?



Można wykonać strop .W ściany wkuć belki drewniane lub dwuteowniki na to podłoga ,w środek izolacja z wełny .Jeżeli ściany są z suporeksu to pod belki należy podmurować 3 warstwy z cegły pełnej .Koszt stropu raczej znikomy bo to tylko 5,5 m2 stropu .Co do schodów to nie kojarzę jakie to są -podwieszane za pomocą bolców,dwubiegowe .Najlepiej do takiej adaptacji zawołać stolarza do domu niech wyceni całość robót ,może zrobić strop i schody.
Napisano (edytowany)
Cytat

Troszeczkę wyobraźni.
Schody trzeba tak, czy siak "wyliczyć" i możesz dokonać tego sama na podstawie przepisów, które podałem.

Co do reszty przez analogię ? ?czy z kilograma mąki można upiec ciasto??

Wrzuć, rysunek lub zdjęcie, dodaj trochę ?przypraw? typu czemu ma służyć ta adaptacja (będzie łazienka, pokój, strych?).

Bo inaczej odpowiedź będzie brzmiała? tak? w przypadku ciasta, oraz ?możliwe? i ?nie jest? odnośnie Twojego zapytania.
Inaczej może być tylko u jasnowidza.



ok. klatka ta jest jak w tradycyjnych "klockach"z lat 60-tych z dwoma biegami schodów betonowych-wąska bo na 1,95 i na długość 2,80. Chciałam zaadoptować górę tej klatki(strop) jeśli będzie taka możliwość i połączyć z "dużym" pokojem i mniejszym w celu uzyskania większej powierzchni(salonu). Niestety w tego typu domach klatka zajmuje dużo miejsca kosztem pokoi,które są jak małe klitki dlatego chciałam otworzyć tą górę. Nowa klatka powstała by na przybudowanym kawałku 3,20x2,80 bo taki fragment jest wycięty z całości domu tzn dom ma kształt litery L, tylko nie wiem czy ten metraż pozwoli na wstawienie tam schodów tych podwieszanych.
http://stairscenter.pl/?page_id=305







Cytat

Można wykonać strop .W ściany wkuć belki drewniane lub dwuteowniki na to podłoga ,w środek izolacja z wełny .Jeżeli ściany są z suporeksu to pod belki należy podmurować 3 warstwy z cegły pełnej .Koszt stropu raczej znikomy bo to tylko 5,5 m2 stropu .Co do schodów to nie kojarzę jakie to są -podwieszane za pomocą bolców,dwubiegowe .Najlepiej do takiej adaptacji zawołać stolarza do domu niech wyceni całość robót ,może zrobić strop i schody.


Dziękuję za odp. ale czy wstawienie tych belek nie spowoduje uszkodzenia pomieszczenia przylegającego do tej klatki? tak sie sklada że jest to łazienka i nie chciała bym żeby przez to wkuwanie belek posypały się płytki?? Edytowano przez katia15 (zobacz historię edycji)
Napisano
Czyli upraszczając:

1. Chcesz zlikwidować stara klatkę schodową,
2. Górę „pustki” po klatce chcesz zabudować tak (wykonać strop) , aby powiększyć powierzchnię np. salonu,
3. Komunikację z górą stanowić ma nowo zbudowana klatka schodowa w innym miejscu o powierzchni (rzucie) 3,2m x 2,8m i wys. 2,6m.

Ad2. Jest kilka sposobów aby ten „sufit” zbudować – ale decyzję musi podjąć projektant (konstruktor). Moim zdaniem, możliwa jest też zabudowa stropu „żelbetowa” , zakotwiona na ścianach (wierci się otwory, w które wkłada sie elementy zbrojenia). Koszt takiej "operacji" nie jest powalający.

Ad3. Przy takich wymiarach „wejdą” każde schody.

Moim zdaniem – oczywiście.
Napisano
Dokładnie o to chodzi!!!:)
dodam jeszcze,że do połączenia tej góry było by trzeba wyburzyc fragment ściany nośnej oraz zabrać kawałek dużego pokoju, który po zmniejszeniu miał by być sypialnią. Wiąże się z postawieniem ścianki oraz zburzenie tej starej...przeraża mnie to trochę!!
hmm...czy te operacje są warte jeśli chodzi o koszty oraz trudność wykonania, czy , lepiej szukać innych rozwiązań?stworzyłam sobie projekt i wygląda to fajnie natomiast nie wiem jak od strony wykonawczej?

I pyt które zadałam poprzednikowi:
"czy wstawienie tych belek nie spowoduje uszkodzenia pomieszczenia przylegającego do tej klatki? tak się składa że jest to łazienka i nie chciała bym żeby przez to wkuwanie belek posypały się płytki??"


ups...przepraszam,ale pokićkały mi się wymiary tej nowej klatki-ma być 2,30x380!!
Napisano (edytowany)
Cytat

Dokładnie o to chodzi!!!:)
dodam jeszcze,że do połączenia tej góry było by trzeba wyburzyc fragment ściany nośnej oraz zabrać kawałek dużego pokoju, który po zmniejszeniu miał by być sypialnią. Wiąże się z postawieniem ścianki oraz zburzenie tej starej...przeraża mnie to trochę!!
hmm...czy te operacje są warte jeśli chodzi o koszty oraz trudność wykonania, czy , lepiej szukać innych rozwiązań?stworzyłam sobie projekt i wygląda to fajnie natomiast nie wiem jak od strony wykonawczej?

I pyt które zadałam poprzednikowi:
"czy wstawienie tych belek nie spowoduje uszkodzenia pomieszczenia przylegającego do tej klatki? tak się składa że jest to łazienka i nie chciała bym żeby przez to wkuwanie belek posypały się płytki??"


ups...przepraszam,ale pokićkały mi się wymiary tej nowej klatki-ma być 2,30x380!!



Nie tylko wstawianie belek może spowodować uszkodzenia również wyburzanie ścian nośnych może spowodować mikropęknięcia i zarysowania na sufitach.

Trzeba by zrobić mały projekcik przebudowy domu bo to spora demolka i przydał by jakiś nadzór bo to elementy konstrukcyjne . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Znalazłam coś takiego-widoczne nie tylko ja jestem na tyle szalona żeby zdecydować się nataką" małą "demolkę w domu:)poradzono temu Panu żeby wykonał strop drewniany:

"Dla stropu drewnianego nie trzeba kuć bruzd, a co najwyżej gniazda dla belek. Ale nawet one nie są niezbędne, można je oprzeć za pośrednictwem specjalnych okuć przykotwionych do ściany.
Zatem zdecydowanie łatwiej było by opierać belki na okuciach przykotwionych do ściany, a na tych okuciach to już można układać belki stalowe lub drewniane".
Może u mnie takie rozwiązanie było by dobre?
A co do tej ściany nośnej to myślałam o jej wyburzeniu, ale zostawieniu też kolumn na dwóch końcach i wstawieniu belki poprzecznej pod sufitem,spierającej się na tych kolumnach. To ściana,na górnej części tej starej klatki przeznaczonej do adaptacji ma 2,80 dł.po jej wyburzeniu ma powstać salon.
Sama już nie wiem...
Napisano (edytowany)
Cytat

Znalazłam coś takiego-widoczne nie tylko ja jestem na tyle szalona żeby zdecydować się nataką" małą "demolkę w domu:)poradzono temu Panu żeby wykonał strop drewniany:

"Dla stropu drewnianego nie trzeba kuć bruzd, a co najwyżej gniazda dla belek. Ale nawet one nie są niezbędne, można je oprzeć za pośrednictwem specjalnych okuć przykotwionych do ściany.
Zatem zdecydowanie łatwiej było by opierać belki na okuciach przykotwionych do ściany, a na tych okuciach to już można układać belki stalowe lub drewniane".
Może u mnie takie rozwiązanie było by dobre?


Ja nie zdecydował bym się na uchwyty belek stropowych ,wystarczy oprzeć się 10-12 cm nie licząc tynku na ścianie nośnej .
Cytat

A co do tej ściany nośnej to myślałam o jej wyburzeniu, ale zostawieniu też kolumn na dwóch końcach i wstawieniu belki poprzecznej pod sufitem,spierającej się na tych kolumnach. To ściana,na górnej części tej starej klatki przeznaczonej do adaptacji ma 2,80 dł.po jej wyburzeniu ma powstać salon.
Sama już nie wiem...



Prawdopodobnie trzeba będzie zastosować podciąg z 2 dwuteowników , taki metal trochę kosztuje wszystko zależy od rozpiętości między podporami .

W tej chwili w wybudowanym domu da się przerobić prawie wszystko .Nie zniechęcaj się musisz tylko znaleźć jakąś kumatą ekipę budowlańców i uzgodnić z nimi co jak ile za ile ,bo jak zaczniesz demolkę a kasy ci zabraknie na wykończenie tego to będziesz mieszkać na budowie a nie w mieszkaniu.

Pamiętaj o sprawach papierkowych to też kosztuje . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Dziękuję bardzo z porady i podtrzymanie na duchu:)faktycznie muszę się rozglądnąc za jakimś dobrym fachowcem,który to zobaczy, oceni i odpowiednio pokieruje całym tym chaosem który mam teraz w głowie:) jeszcze raz dzięki:)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wypożyczyć na 1 dobę. Ukośnica do drewna         to nie skrzynka uciosowa. 
    • W tym roku było naprawdę sporo deszczu. Do kanału wentylacyjnego dwuściennego ze stali nierdzewnej montowanego 3-4 lata temu  nalało się tyle wody, że poziom sięgał już pod wyczystkę  (około 15 cm). Podczas opadów, a nawet jeszcze dłuższy czas po nich, woda ciągle kapała z komina. Po interwencji okazało się, że odpływ na dole się zamulił od  zanieczyszczeń i gdyby nie ta wyczystka, woda podeszłaby aż do kolejnego złącza, sącząc się gdzieś w izolację.   Życie może zaskoczyć, nawet wiekowego podczytywacza. 
    • Zdawała, jak pracowałem... Teraz jestem emerytem, ale wiem, że precyzja jest konieczna... ale ukośnica  leży w składziku  Dlatego, jeśli nigdy tego nie robiłeś, to zachowaj te listwy PCV na swoich miejscach, a kasę na nowe listwy MDF wydaj na inne, przyjemne cele...  Te listwy, które planujesz założyć, to listwy paździerzowe, oklejone tapetą papierową i lakierowane... czy są białe, czy ze wzorem drewna... delikatne i wrażliwe na zadrapania, a po uszkodzeniu tapety - wrażliwe na wodę, np z mopa...  Jeśli już znudziły się te listwy z PCV i koniecznie chcesz mieć "eleganckie" listwy, czy cokoły, lepiej wydać trochę więcej i zrobić to z lakierowanego drewna - wtedy okaże się jak proste są te Twoje "proste" ściany - no i wtedy bez solidnych ukośnic nic nie zdziałasz
    • Witam.   Ostatnio przymierzam się do zakupu nieruchomości (dom z działką i zabudowaniami gospodarczymi). W zasadzie decyzja została już podjęta, chciałem umawiać się z właścicielem na finalizację transakcji, ale coś mnie tknęło, żeby sprawdzić jeszcze u konserwatora zabytków, jak się sprawy mają. O ile wcześniej sprawdzałem kwestie rejestru zabytków i okazało się, że budynek mieszkalny był w rejestrze, ale kilka lat temu został wykreślony, o tyle nie wiedziałem, że istnieje jeszcze coś takiego jak ewidencja zabytków... W ewidencji z kolei dom wciąż figuruje. Co to w praktyce dla mnie oznacza?   Otóż chciałem ocieplić dom, zrobić nową elewację, dobudować taras na piętrze i pod tarasem zrobić ogród zimowy. Dom był już kiedyś remontowany - wszystkie dachy są nowe. Sam dom jest bodajże z 1906 r., w środku ma wszystko odnowione i wymienione. Elewacja nie wygląda na ponad 100-letnią, więc też zapewne była odnawiana, jednak stylizowana jest na starszą (ozdobne gzymsy, ornamenty wokół drzwi i okien). W jednym miejscu elewacja odpadła, co może być spowodowane przemarzaniem ściany, może też wilgocią (od środka widać w jednym miejscu pęcherze). Stąd też pomysł docieplenia budynku, a w zasadzie to wręcz konieczność. Tylko jak do planowanych prac podejść biorąc pod uwagę występowanie budynku w ewidencji zabytków?   Z tego co udało mi się wybadać temat we własnym zakresie: Ewidencja to wykaz szerszy od rejestru, jednak mniej restrykcyjny - nie muszę tak bardzo chuchać i dmuchać na zabytek, nie muszę dbać o jego dobrostan, ale też nie dostanę od państwa dotacji np. na jego renowację. Ponoć ewidencja występuje na szczeblu gminnym, powiatowym i wojewódzkim. Mi nie udało się dotrzeć do trzech różnych poziomów. W zasadzie na BIP wojewódzkiego opolskiego znalazłem Rejestr wojewódzki, a oprócz niego cząstkowe ewidencje, zdaje się, że dla każdej gminy (?) (https://bip.wuozopole.pl/52/ewidencja.html); na stronie wojewódzkiego konserwatora zabytków znalazłem zaś sam rejestr (https://wuozopole.pl/63/rejestr-zabytkow.html). Z mojej perspektywy wygląda to trochę tak, że są ewidencje gminne; ewidencja powiatowa to zbiór gminnych; ewidencja wojewódzka to zbiór powiatowych. Nie ma oddzielnych ewidencji dla różnych szczebli. Spółka będąca właścicielem nieruchomości, którą chcę kupić, ponoć dowiedziała się, że posiadając dom figurujący w ewidencji (ale nie w rejestrze) mogę z nim robić w zasadzie wszystko co mi się podoba, dopóki nie jest wymagane pozwolenie na budowę. Jeśli wymagane jest pozwolenie na budowę to automatycznie wymagana jest zgoda konserwatora zabytków. Elewacja pozwolenia nie wymaga; nawet taras poniżej 35 m2 pozwolenia nie wymaga, ogród zimowy również - czyli mogę sobie swobodnie działać. Luźny wywiad telefoniczny w urzędzie konserwatora dostarczył nam z kolei informacji, że o elewacji możemy zapomnieć. O wybijaniu dziury w ścianie pod drzwi tarasowe tym bardziej... Wyczytałem też, że w przypadku ewidencji wszystko zależy od widzi mi się danego konserwatora. Ze sprawą trzeba się zwrócić do konserwatora wojewódzkiego, który kieruje sprawę niżej, do lokalnego konserwatora. Jak się trafi na człowieka to może zatwierdzić wszystko. Jak nie to pozostaje jedynie sąd administracyjny. Jak to zatem jest w rzeczywistości? Na co mogę sobie pozwolić? Jakimi aktami prawnymi mogę się podpierać? Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc i ukierunkowanie.   Pozdrawiam J
    • No bo teraz wydawać tylko na docinki listew tyle pieniędzy to też żeby mi to było potrzebne cały czas .I co masz tą ukośnice i zdaje egzamin ?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...