Skocz do zawartości

Strzemiona


Recommended Posts

Postanowiłem stworzyć manuala dla tych "co tymi rękoma" dom sobie stawiają. Stworzone na podstawie własnych doświadczeń icon_smile.gif

Odmierzamy długość i zaznaczamy ( np gwoździem )


Zaginamy pierwszy róg


Przesuwamy do odrysowanej wcześniej długości i zaginamy


Zaginamy troszkę bardziej niż 90' bo stal sprężynuje - najlepiej zaznaczyć sobie miejsce na giętarce.
Ja zaznaczyłem i giąłem do szczeliny między deskami icon_smile.gif


No i znowu przesuwamy do odrysowanego punktu ( u mnie jest ta sama długość i szerokość strzemiona - więc mam jeden punkt )


Zaginamy..


Przesuwamy i zaginamy....


Już prawie...


Zostało tylko zagięcie rogu..


I gotowe icon_biggrin.gif


Ja miałem pręty 9m - więc ciąłem po 1,5m a potrzebowałem 1,3m - dlatego te rogi mam większe, niż standardowe 5cm icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
U mnie murarz robił strzemiona takim przyrządem.A nie wygodniej byś miał gdyby ten przyrząd do gięcia był zamocowany na stole ,miałbyś na wysokości bioder łatwiej i poręczniej by było wyginać bo z fotek to widać,że na kolanach klęczysz przy tym wyginaniu.U mnie stół zrobiony był taka prowizora,cztery żerdzie wbite w ziemię,dwie poprzeczki do których przybite były deski jako blat stołu . Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...
Cytat

Znakomity poradnik IMHO! Gratulacje.



U mnie robili to trochę inaczej, kilka zagiąłem i wydaje mi się, że mój sposób łatwiejszy:

- trzeba przybić dwa gwoździe (jeśli strzemiono prostokątne) lub jeden (jeśli kwadratowe) w odstepie takim jak ma byc strzemiono.
- zaginamy pierwszy koniec ok 5cm, odwracamy i tym zagięciem łapiemy za gwóźdź
- potem poprzednim zagieciem za drugi gwóźdź i aż sie zamknie.

Moim zdaniem łatwiejsze to i szybsze niż dokładanie prostego drutu do znacznika.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...