Skocz do zawartości

Płot z paneli betonowych


zin2

Recommended Posts

Jak weźmiesz taki słupek w ręce to będziesz wiedział.. icon_biggrin.gif

Musisz uwzględnić nie tylko wysokość samego płotu na przesła ( ok 50cm jedno.. ) ale i część podziemną - czyli kopiesz dół pod słup na ok 40-50cm taki kwadrat, na głębokość strefy przemarzania ( 80-120cm - żory 120cm), modlisz się by ci woda nie zaczęła bić z tego dołu , wstawiasz słup ( pod nim dobrze dać kawałek czegoś na czym może stać - kawałek płyty betonowej czy gruzu ) i zalewasz betonem klasy co najmniej 425 ( szybkowiążący ) potem sobie podlewasz konewką przez tydzień..
Jeżeli nie zalejesz betonem na tą głębokość lub w ogóle nie zalejesz to na efekty długo czekać nie będziesz.. a najpóźniej do wiosny przyszłego roku.. Edytowano przez Draagon (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Witam . Zadałem te pytanie bo jestem ciekaw opinij osób które stawiały taki płot znajomy który postawił płot z tych paneli ponad dwa lata temu kopał dół na około 70 cm betonował tylko słupki narożne przetrwało to dwie zimy i płot stoi równo. Pytałem w kilku firmach które się zajmują montażem tego typu ogrodzenia i opinie były różne jedni betonowali na mokro inni zasypywali suchą zaprawą inni wcale


Kolegowi BLECHERT.Hurtownia granitu dzięki za podpowiedź wydaje mi się że zadawanie pytań na rożnych forach jest dozwolone

Jeżeli go uraziłem to przepraszam
Link do komentarza
Cytat

Witam .Mam zamiar postawić płot z paneli betonowych mam pytanie czy trzeba betonować słupki.
[attachment=9562:1.JPG]



Stawialiśmy takie ogrodzenie tak z 5 lat temu, tyle, że do tego celu wykorzystaliśmy stary fundamencik, w którym były zabetonowane słupki i naciągnieta siatka. Więcej roboty było z wykuwaniem "starego" - beton był az siwy i pewno czołgiem by można po nim jeździć. Ale tak to jest jak się naciąga siatke na słupki, fundament był zrobiony "na zapas". Przetrwał 30 lat i pewno by jeszcze stał gdyby nie koncepcja nowego ogrodzenia.

W nowym ogrodzeniu betonowalismy wszystkie słupki, poziomuujac i pionujac je wcześniej. Wysokość ogrodzenia - 3 segmenty. Uwierz mi na słowo, wsuwanie od góry paneli w bruzdy powoduje, że na górze czasem miały ochote się rozjechac. Nie wspomnę o tym, że w drugiej płaszczyznie tez lekko "chodziły" Jeżeli nie zabetonujesz to bedziesz musiał czyms innym ustabilizowac słupek w podłozu. A nie wiadomo jakie masz to podłoże.

Pomyśl o wyrównaniu pod pierwszy dolny panel - na zdjęciu nie widziałem chyba cokolika.

Proponuję nie oszczędzać i zabetonować. a będziesz dumny długie lata ze swojej pracy:)
Link do komentarza
Ja mogę pokazać płot z kamienia, który stał dziesięć lat, a teraz jest właściwie przewrócony. Ale musiałbym poprosić o zgodę właściciela - a pewnie takowej nie będzie.
Co do pytań - a pytaj sie gdzie chcesz icon_smile.gif
Ci co zrobili bez fundamentu - będą chwalic takie rozwiazania.
Ci co zrobili z fundamentem - będą tak też chwalić

A ja tak na zdrowy rozsądek - skoro do wsadzenia przęsła potrzeba minimum 2 rosłych ludzi a i wyżej to trzech to sobie odpowiedz na pytanie co bedzie stabilizować te słupy ? Szerokość wnęki w słupach masz ok 3cm musisz dać luz z 0,5cm bo nie wsuniesz płyty inaczej. I sokor wszystko takie lekkie to po co betonują słupki pod siatkę ogrodową ? Przecie to z 200 razy lżejsze od przęsła.. a jak naciągać to przecie można potrzymać icon_razz.gif
Link do komentarza
Cytat

A ja tak na zdrowy rozsądek - skoro do wsadzenia przęsła potrzeba minimum 2 rosłych ludzi a i wyżej to trzech to sobie odpowiedz na pytanie co bedzie stabilizować te słupy ? Szerokość wnęki w słupach masz ok 3cm musisz dać luz z 0,5cm bo nie wsuniesz płyty inaczej. I sokor wszystko takie lekkie to po co betonują słupki pod siatkę ogrodową ? Przecie to z 200 razy lżejsze od przęsła.. a jak naciągać to przecie można potrzymać icon_razz.gif


Do mnie powyższe przemawia w stu procentach!
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wilgoć wykrapla się z powietrza tam, gdzie to powietrze zostaje ochłodzone. To po prostu konsekwencja zmiany (wzrostu) jego wilgotności względnej wraz ze spadkiem temperatury. Jeżeli trzeba to dokładniej objaśnić, to proszę pisać. Bo to akurat dość ważna kwestia związana chociażby z ze wszystkimi pomieszczeniami użytkowymi, a już z poddaszami w szczególności ze względu na ruch pary wodnej przez ocieplenie dachu.  Tu nam się to przekłada na dwie możliwe sytuacje, w których zakładamy, że rury są nieizolowane.  1. Wentylacja wyciągowa. Usuwamy tą rurą ciepłe ii wilgotne powietrze, obie te cechy ma w szczególności powietrze z łazienki. Jeżeli rura bez izolacji biegnie przez jakąś zimną przestrzeń to ma wychłodzone ścianki. Tak więc wilgoć wykrapla się wewnątrz rury i ścieka ku dołowi. Czy w takiej sytuacji ma dokąd odpłynąć i czy nie grozi to zalaniem wentylatora (najgorszy wariant)? Dlatego najlepiej otulić te rury izolacją cieplną.  2. Odpowietrzenie i napowietrzenie kanalizacji. Tu raczej zimne powietrze zewnętrzne przepływa przez pion i łączące się z nim rury. Zakładamy, że te rury bez izolacji biegną przez jakieś pomieszczenia użytkowe, a więc takie gdzie powietrze jest ciepłe i zawiera względnie dużo wilgoci. Wówczas mamy ryzyko, że para wodna z tego powietrza zacznie nam się skraplać na zimnych zewnętrznych ściankach rur. Tu w zasadzie nie ma innego sposobu zapobiegania problemowi, niż otulenie rur izolacją cieplną.  Mam nadzieję, że opisałem to w sposób zrozumiały.  
    • Skoncentrowałem się na ŚCIEŻCE, NA WYRÓWNANIU ŚCIEŻKI POD COŚ, o ŚCIEŻCE, CHODNICZKI, od którego zacząłeś...       TERAZ, T E R A Z   to wiem...   Po kilkudziesięciu postach...   I nie pieprzę... - doradzam... tak jak kilku innych userów...
    • Żadne "najistotniejsze". Byliście ciekawi szczegółów, to je wyjaśniłem. Ale wyjaśnienia nie były żadną "istotą" tematu, a więc nie mogły też zostać "najistotniejsze", czego nie potrafisz zrozumieć. Wyjaśniłem, że dla mnie najistotniejsza jest wytrzymałość naprawionej warstwy betonu, jej odporność na kruszenie, a Ty pieprzysz o kostkach, suchych betonach, pieprzysz, pieprzysz... i nie potrafisz przestać. Nie moja wina, ze skoncentrowałeś się na własnej zajebistości, a nie na tym co napisano.
    • Początkujący, a już superARCHEOLOG forumowy
    • UMIEM... I skądinąd  nawet wiem, że Ty umiesz pisać...   Ale tu, w tym Twoim wątku, piszesz jak "pierwszak" to znaczy taki user, który tu wpadł pierwszy raz po pomoc, coś napisał, rozwinęła się rozmowa i, dopiero ciągnięty za język, ten "pierwszak" wyjawia najistotniejsze dla sprawy szczegóły...   Doradzać - owszem - umiesz... na wiele tematów... konkretnie, często szczegółowo, aleeee... konkretnie zapytać nie potrafiłeś    Nie chce mi się po zenkowemu analizować i cytować poszczególnych etapów tutejszej "rozmowy" , ale... spróbuj sam - nie podniecając się przeczytać Twoje odpowiedzi, nakierowujące mnie do takich, a nie innych porad i podpowiedzi... tych z kostką... I powtarzam: dane, które wykrzyczałeś w poście #40, powinny znaleźć się najpóźniej w poście #19, o ile nie po #4...   ______________________________________________________________________________________   _______________________________________________________________________________________________   Tak, że tego...   A dużo później okazało się GDZIE, JAKI I PO CO...   Zupełnie jak "pierwszak"        
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...