Skocz do zawartości

Budowa domu - współwłasność gruntu jedynie 5%


Recommended Posts

Witam,

Próbowałem uzyskać informacje w sprawie budowy domu na wydzierżawionym gruncie. Wielu twierdzi, że jest to możliwe, niestety urząd miasta Mysłowice nie popiera tej tezy.

Teraz mam nowy pomysł i kolejne pytanie: CZY 5% WŁASNOŚCI GRUNTU WYSTARCZY BY DOSTAĆ POZWOLENIE NA BUDOWĘ?? Oczywiście Wujek, czyli właściciel pozostałej części 95% da mi prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane i wszelkie inne zgody, upoważnienia. Dodam, podobnie jak w innym temacie zamieszczonym przeze mnie - za pięć lat zostanę właścicielem całej reszty - czyli 95% należących teraz do Wujka. Dziś to jeszcze niemożliwe.


Jeśli ktoś zna odpowiedź na to pytanie to może wie czy tak naprawdę nie wystarczyłby mi tylko 1% własności - zawsze to dużo mniejszy podatek dochodowy! a za pięć lat i tak będę miał całą resztę.


Dziękuję, Robert
Link do komentarza
Urząd wydający pozwolenia na budowę wymaga złożenia oświadczenia - pod groźbą odpowiedzialności karnej za składanie nieprawdziwych oświadzeń - o prawie do dysponowania nieruchomością. Jedna z form jest prawo wynikające z
dzierżawy gruntu zatem urząd nie ma podstaw do odmówienia wydania pozwolenia na budowę.


Nieistotny jest też udział jako współwłaściciela - wtedy konieczne jest zlożenie oświadzenia również przez wszystkich współwłaścicieli.
Link do komentarza
Teoretycznie racja – z zastrzeżeniem, że nie jest to najlepsze rozwiązanie dla budującego bo:
- umowa dzierżawy może być rozwiązana – nawet bez przyczyny (za określonym lub ustawowym okresie wypowiedzenia),
- jej forma wymaga odpłatności (czynszu) , a ewentualne zaniżenie „czynszu” wizytę w US,
- umowa musi bardzo precyzyjnie określać zakres prac budowlanych, oraz kto za co płaci (opłaty „eksploatacyjne”; podatek od nieruchomości, ubezpieczenia, itp.)

To wszystko powoduje, że jej „przydatność” dla celów budowlanych, realnie, zamyka się przy budowie niewielkich i „tanich” obiektów budowlanych.
W zasadzie urząd w tych przypadkach, „dba” o dobro inwestora.

Pozostaje również sprawa ostatnia, ale często podnoszona przez urząd.

Teoretycznie (z definicji i założenia) dzierżawa ma przynosić pożytki dzierżawcy (KC Art.693) – a jaki pożytek ma (będzie miał) właściciel domu jednorodzinnego postawionego dla własnej rodziny?

A jeśli ma, to teoretycznie, US wyliczy na podstawie rynkowych opłat za wynajem mieszkań (domów mieszkalnych) i ochoczo naliczy podatek dochodowy za ten pożytek.



  Cytat

Zamiast bawić się we współwłasności to może lepiej będzie jak wujek wystąpi o pozwolenie na budowę (pod warunkiem że masz 100% zaufanie)

Rozwiń  


Bardzo dobre rozwiązanie - po otrzymaniu PnB (ale przed rozpoczęciem budowy) cesja (+ "jakiś" dokument (umowa) dot. działki - nawet niezbyt formalny, bo sama cesja daje prawo dysponowania)

dopisałem:

Ps. A zaufanie musi mieć, bo dom (budowa), tak czy siak będzie wujka – do czasu "otrzymania" własności tej działki.

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  Cytat

Teoretycznie racja – z zastrzeżeniem, że nie jest to najlepsze rozwiązanie dla budującego bo:
- umowa dzierżawy może być rozwiązana – nawet bez przyczyny (za określonym lub ustawowym okresie wypowiedzenia),
- jej forma wymaga odpłatności (czynszu) , a ewentualne zaniżenie „czynszu” wizytę w US,
- umowa musi bardzo precyzyjnie określać zakres prac budowlanych, oraz kto za co płaci (opłaty „eksploatacyjne”; podatek od nieruchomości, ubezpieczenia, itp.)

To wszystko powoduje, że jej „przydatność” dla celów budowlanych, realnie, zamyka się przy budowie niewielkich i „tanich” obiektów budowlanych.
W zasadzie urząd w tych przypadkach, „dba” o dobro inwestora.

Pozostaje również sprawa ostatnia, ale często podnoszona przez urząd.

Teoretycznie (z definicji i założenia) dzierżawa ma przynosić pożytki dzierżawcy (KC Art.693) – a jaki pożytek ma (będzie miał) właściciel domu jednorodzinnego postawionego dla własnej rodziny?

A jeśli ma, to teoretycznie, US wyliczy na podstawie rynkowych opłat za wynajem mieszkań (domów mieszkalnych) i ochoczo naliczy podatek dochodowy za ten pożytek.



Bardzo dobre rozwiązanie - po otrzymaniu PnB (ale przed rozpoczęciem budowy) cesja (+ "jakiś" dokument (umowa) dot. działki - nawet niezbyt formalny, bo sama cesja daje prawo dysponowania)

dopisałem:

Ps. A zaufanie musi mieć, bo dom (budowa), tak czy siak będzie wujka – do czasu "otrzymania" własności tej działki.

Rozwiń  


A żeby nie ciągać wujka po urzędach wystarczy, że wujek ustanowi pełnomocnika do reprezentowania go we wszelkich sprawach związanych z budową (dopytać w urzędzie czy może byc odręczne czy musi być notarialne). Koszt mniejszy niż ustanowienie współwłasności, po której i tak będzie trzeba ciągać wujka po urzędach lub mieć jego upoważnienie (ponieważ będzie 2 właścicieli - obaj muszą składać wnioski)
Link do komentarza
W takiej sytuacji występuje kłopot z odliczeniem VAT za materiały budowlane. Będąc inwestorem, nawet nie na swoim gruncie mam prawo do zwrotu VAT (99%) a w momencie kiedy wszystko będzie na Wujka? już nie. A Wujek niestety nie zrobi tego dla mnie - sam planuje jakieś poważniejsze roboty budowlane i też zapewne będzie chciał sobie odliczyć VAT, który niestety, ale jest ograniczony pewną sumą.
Link do komentarza
  Cytat

W takiej sytuacji występuje kłopot z odliczeniem VAT za materiały budowlane.

Rozwiń  


A z jakich powodów napisałem to (teraz pogrubione, bo widać nie zauważyłeś):

  Cytat

…… - po otrzymaniu PnB ,ale przed rozpoczęciem budowy, cesja ……

Rozwiń  



I jeszcze jedno – w Twoim przypadku, umowa użyczenia jest najprostszą, najtańszą, najbezpieczniejszą i najmniej administracyjnie chłonną , formą załatwienia tej sprawy.

Można prosto, ale można też komplikować sobie życie – Twój wybór.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Naturalny wygląd Podkreśla strukturę drewna – słoje i naturalne usłojenie stają się bardziej widoczne i wyraziste. Matowe lub satynowe wykończenie – wygląda bardziej naturalnie niż połysk lakieru. Oddychająca powierzchnia Drewno zachowuje zdolność do oddychania, co pomaga w regulacji wilgotności w pomieszczeniu. Mniejsze ryzyko wypaczeń przy zmianach temperatury i wilgotności. Łatwa konserwacja i naprawa Nie trzeba cyklinować całej podłogi przy uszkodzeniu – można punktowo odnowić fragment. Regularna konserwacja (np. środkiem do pielęgnacji olejowosków) wydłuża żywotność wykończenia. Przyjemność użytkowania Ciepłe i przyjemne w dotyku – idealne dla osób chodzących boso lub z małymi dziećmi. Mniej śliskie niż lakierowane podłogi. Ekologia i zdrowie Produkty olejowoskowe są często na bazie naturalnych olejów i wosków – bezpieczne dla zdrowia. Brak intensywnego zapachu chemii, przyjazne alergikom.   Osmo to jedna z najbardziej znanych marek oferujących wysokiej jakości olejowoski do podłóg drewnianych (i nie tylko). Produkty tej firmy są bardzo cenione zarówno przez profesjonalistów, jak i osoby samodzielnie wykańczające wnętrza.
    • Zgadza się, dlatego uważam że w skrajnych przypadkach, czyli pewnie dwie noce w roku lepiej dogrzać grzałką, niż przepłacać za większą pompę i martwić się o taktowanie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam człowieka na miejscu. Będzie obserwował.
    • Dziś po południu test obciążeniowy z tego co mi tutaj alert pogodowy wysyła.  
    • To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe.  Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW.  Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...