Skocz do zawartości

Pomoc w iterpretacji zapisu z MPZP


Recommended Posts

Napisano
Przede wszystkim witam serdecznie wszystkich Forumowiczów!

Niestety arkana i przepisy budowlane nie są moją mocna stroną a wujek Google nie chce mi pomóc. Możliwe że podaje niewłaściwe hasła do wyszukania. Ale do rzeczy. Jak się domyślacie znalazłem się na forum ponieważ mam problem…

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji zapisu jednego z pkt. planu zagospodarowania przestrzennego mojej gminy, przez który od 5 miesięcy nie mogę uzyskać pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego, podpiwniczonego z poddaszem użytkowym.

Problematyczny zapis brzmi:
„wysokości zabudowy - rozumie się przez to wymiar pionowy mierzony od poziomu gruntu do najwyższego punktu konstrukcji dachu wraz z jego pokryciem w najniższym narożniku budynku,”

Inspektor nie chce wydać zezwolenia na budowę ponieważ według niego dom jest zbyt wysoki. Faktycznie licząc od najniższego punktu, który de facto jest wkopany w ziemie (gdyż jest wjazdem do garażu), a kalenicą ma wysokość 9,6m. podczas gdy plan zagospodarowania nakazuje budowę domów nie przekraczających 9m. Dla zobrazowania mogę tylko podać link do dziennika budowy użytkownika Vena, który buduje taki sam dom – proszę zjechać na sam dół pierwszej strony, tam jest ładnie pokazany front domu wraz z wjazdem

https://forum.budujemydom.pl/LKand36-LK-and...jekt-t6721.html

Urzędnik zamiast brać pod uwagę wysokość mierzoną od poziomu ziemi przy narożniku aż do kalenicy mierzy wysokość domu od poziomu wjazdu do garażu co sztucznie powiększa jego wymiar.


Znalazłem ministerialną definicję wysokości budynku, ale podejrzewam, że ważniejsza jest definicja zawarta w planie danej gminy – chyba że się mylę to proszę o sprostowanie (co będzie dla mnie wręcz zbawienne)

„Wysokość budynku mierzy się od poziomu terenu przy najniżej położonym wejściu do budynku lub jego części pierwszej kondygnacji nadziemnej budynku do górnej płaszczyzny stropu bądź najwyżej położonej krawędzi stropodachu nad najwyższą kondygnacja użytkową łącznie z grubością izolacji cieplnej i warstwy ją osłaniającej, albo do najwyżej położonej górnej powierzchni innego przykrycia( wg. Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 z późniejszymi zmianami) (liczę od poziomu terenu do kalenicy dachu)”


Czy jest może jakaś definicja „narożnika budynku”, która mogłaby mi pomóc. W tym momencie urzędnik pozostaje głuchy na wszelkie argumenty odnośnie wysokości domu!

Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi co dalej robić, jaką obrać strategie.
Napisano
zapisy w MPZP nie mogą być w sprzeczności z PB i WT, jako dokumentami nadrzędnymi (ustawa, rozporządzenie a uchwała)
urzędnik niech się wyedukuje
zresztą zapis w planie nie jest w sprzeczności
to interpretacja urzędnika jest pokraczna, a jakbyś miał studnię w piwnicy? to od którego miejsca by mierzył?
Napisano
Urzędnik to jełop, lub jakaś osoba z kotłowni na zastępstwie.


Nie dyskutuj z nim, tylko niech Ci da to na piśmie ma taki obowiązek.

Z tego co piszesz odmówiono Ci wydania PnB – możesz zacytować uzasadnienie?





Ps. Jeśli to jest LK&36 to zgodnie z dokumentacją jego wysokość wynosi 8,7m

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • poradź lepiej, pokaż sie profesjonalnie - zamiast wypisywania głupawych pierdół  
    • Historia wygląda tak, że mieszkanie kupiliśmy w marcu 2022. Było kupione od poprzedniego właściciela, który najprawdopodobniej flipowal mieszkaniami, kupił, wyremontował i ja się pojawiłem i kupiłem. Mieszkanie kupiłem świeżo po remoncie. Pierwsze problemy zaczęły pojawiać się w następną zimę, czyli na przełomie 2022/2023 bo sąsiad z dołu pokazał mi, że od sufitu pod naszym balkonem ma trochę mokre ściany. Na naszej ścianie o którą mi chodzi, zacząłem zauważać wilgoć już chyba na wiosnę 2023. Czy ściana przemarzala/przemakala przed remontem nie mam pojęcia i już do tego nie dotrę. Jeśli chodzi o ocieplenie budynku, jakieś prace na elewacji były robione w okolicach 2010 roku, ale budynek nie jest ocieplony styropianem. Drzwi balkonowe najprawdopodobniej nie były wymieniane w czasie tego remontu mieszkania sprzed mojego kupna, bo nie wyglądaly na nowe.  Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? Na ocieplenie elewacji nie mam co liczyć, bo jestem właścicielem jednego z wielu mieszkan w tym bloku. Dodam, że na ścianie gdzie się zbiera wilgoć nie ma kaloryfera a na ścianie po drugiej stronie kaloryfer jest i tam też taka wilgoć się pojawia ale w zdecydowanie mniejszym stopniu. 
    • Z OSB mi doradziło dwóch fachowców, a deski wiadomo że sztywniejsze, ale myślę że to, że OSB z GK będą razem ze sobą skręcone dadzą już dużo. A co do wyprostwania ścian czy skosów, to jest zrobione co do milimetra. Za pomocą dobrego lasera w zasadzie nie ma z tym większych problemów, ale trochę czasu na to trzeba poświęcić. Jakby ktoś chciał zrobić to "po łebkach", nie ma opcji później z tego wyjść, bo każdą płytę trzeba byłoby ciąć inaczej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Sam zastosowałem folię aktywną, bo piana PUR nie ma równej powierzchni, stąd do 10cm mam pustkę za folią, ale nie jest to aluminiowa. A co do tej aluminiowej to może jako aktywna to coś w tym może być, ale co ma dawać dodatkowa pustka to pojęcia nie mam. Według mnie trochę przerost treści nad formą. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Nie jest to kluczowe już mi się wydaje. W każdym bądź razie zapoznając się w sieci z informacjami zazwyczaj faktycznie można znaleźć informację, że kładziemy wełnę na równi z folią. Nie spotkałem się z celowym zostawianiem tam np. 2-3 cm luzu. To, że ta wełna potem obsiądzie i wtedy będzie szczelina już chyba jest doszukiwaniem się jakiegoś sposobu bronienia tego, że tam musi być szczelina.   Co do tej foli srebrnej od wewnątrz. Właśnie doczytałem się o co chodzi. Kilka dni temu widziałem jakiś filmik majstrów z YT co mówili o tym i tam było wspomniane, że taka folia ma najlepsze swoje właściwości gdy zostawi się szczelinę. Teraz doczytałem. Szczelinę można tam zostawić ale też nie jest to koniecznie. Taka folia nazywa się folią aktywną i reguluje przenikanie pary wodnej w zależności od warunków. Pewnie kolejny temat rzeka...
    • Nie słyszałem o takich praktykach i nie wiem ile taka folia aluminiowa kosztuje i czy to się w ogóle opłaca, tzn koszt vs oszczędność energii. Z tego co wiem, najlepiej wykonana izolacja to taka, która bezpośrednio przylega do folli paroizolacyjnej, ponieważ każda pustka powietrzna, a w przypadku poddasza za płytą GK ma już w granicach 50% niższą temperaturę niż w pomieszczeniu, czyli stwarzają się idealne warunki do wykraplania. Dlatego jedyna pustka powietrzna w każdym przypadku skosów czy sufitu powinna się znajdować za ociepleniem tak jak pisze[mention=66843]rett[/mention] np przed deskowaniem, lub za membraną, która z zasady ma mieć wysoką paroprzepuszczalność, bo w przypadku piany PUR, którą klei się bezpośrednio do membrany inczej się nie da. Dlatego uważam że podstawowym błedęm jest dodatkowe ocieplanie przesztrzeni nad sufitem, bo nad sufitem powinna być już tylko wentylacja aż do kalenicy. Było tu już kilka tematów o wyciekach po ścianach szczytowych. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...