Skocz do zawartości

zasmolony Viadrus Herkules


chicken

Recommended Posts

Napisano
Witam.

Wiem, że są już na ten temat wątki, niestety żaden z nich mi nie pomógł, a zorientowałem się, że użytkownicy tego portalu dość dobrze orientują się w tematyce piecy. Gdybyście mogli pomóc to byłbym wdzięczny, bo już sam nie mam pojęcia jak zaradzić ciągle się zbierającej smole w piecu Viadrus (Herkules) jaki od lat 3 mam w domu. Opalany jest węglem.
Problem zaczął się w tą zimę. Nie wiem, czy to kwestia jakości węgla (elbląscy sprzedawcy zawsze coś do niego dosypią ze wschodnich stron...), czy czegoś innego. Co jakiś czas zbiera się w całym piecu smoła. Oczywiście raz był on dość fizycznie czyszczony (szczota, siła mięśni i kominiarze działający w kominie). Po tym zabiegu przez tydzień wszystko było w porządku. Temperatura na piecu po rozgrzaniu sięgała 70-80 stopni. W przeciągu tygodnia piec jednak znowu naszedł smołą. Sytuacja jest o tyle kłopotliwa, że nie mieszkam w tym domu i bywam tylko w weekendy, a w piecu musi palić niestety starsza osoba. Smoła sprawia, że nagrzewanie domu staje się coraz trudniejsze.
Czytałem, że temperatura na spadku nie powinna spaść poniżej 42 stopni, że pomagają środki dosypywane na rozgrzany węgiel, ale niestety nic tu nie pomaga. Problem również w tym, że z racji zasmolenia niemożliwe jest też rozgrzanie pieca powyżej 50 stopni, co praktycznie wyklucza usunięcie smoły poprzednim sposobem.
Pytanie teraz o to, co zrobić, żeby usunąć smołę i co zrobić żeby w końcu zażegnać jej ciągłe zbieranie się w środku pieca i na "rurze podłączonej do komina" (niestety opis wynika z całkowitego braku pojęcia na ten temat)
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.


oczywiście problem najbardziej uciążliwym, po niskiej temperaturze, jest nalatujący do domu dym w niewielkich ilościach. Mam jednak obawy, że w przypadku, kiedy problem zasmolenia będzie się powtarzał problem dymu może być coraz większy, co jest dość niebezpieczne.
Napisano
Cytat

Witam.

Wiem, że są już na ten temat wątki, niestety żaden z nich mi nie pomógł, a zorientowałem się, że użytkownicy tego portalu dość dobrze orientują się w tematyce piecy. Gdybyście mogli pomóc to byłbym wdzięczny, bo już sam nie mam pojęcia jak zaradzić ciągle się zbierającej smole w piecu Viadrus (Herkules) jaki od lat 3 mam w domu. Opalany jest węglem.
Problem zaczął się w tą zimę. Nie wiem, czy to kwestia jakości węgla (elbląscy sprzedawcy zawsze coś do niego dosypią ze wschodnich stron...), czy czegoś innego. Co jakiś czas zbiera się w całym piecu smoła. Oczywiście raz był on dość fizycznie czyszczony (szczota, siła mięśni i kominiarze działający w kominie). Po tym zabiegu przez tydzień wszystko było w porządku. Temperatura na piecu po rozgrzaniu sięgała 70-80 stopni. W przeciągu tygodnia piec jednak znowu naszedł smołą. Sytuacja jest o tyle kłopotliwa, że nie mieszkam w tym domu i bywam tylko w weekendy, a w piecu musi palić niestety starsza osoba. Smoła sprawia, że nagrzewanie domu staje się coraz trudniejsze.
Czytałem, że temperatura na spadku nie powinna spaść poniżej 42 stopni, że pomagają środki dosypywane na rozgrzany węgiel, ale niestety nic tu nie pomaga. Problem również w tym, że z racji zasmolenia niemożliwe jest też rozgrzanie pieca powyżej 50 stopni, co praktycznie wyklucza usunięcie smoły poprzednim sposobem.
Pytanie teraz o to, co zrobić, żeby usunąć smołę i co zrobić żeby w końcu zażegnać jej ciągłe zbieranie się w środku pieca i na "rurze podłączonej do komina" (niestety opis wynika z całkowitego braku pojęcia na ten temat)
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.


oczywiście problem najbardziej uciążliwym, po niskiej temperaturze, jest nalatujący do domu dym w niewielkich ilościach. Mam jednak obawy, że w przypadku, kiedy problem zasmolenia będzie się powtarzał problem dymu może być coraz większy, co jest dość niebezpieczne.



Jeżeli problem wystąpił po zmianie paliwa ,to najprawdopodobniej  przyczyna .

Ostatnio składy sprzedają   Czeski węgiel ,lub mieszankę Czeskiego z naszym jest to węgiel niskokaloryczny ,nadaje się do spalania w kotłach  w okresie wiosenno-jesiennym lub letnim do grzania C.W.U.Atrakcyjna cena przyciąga klientów. 

Napisano
no niestety nie jest to wina paliwa. Z początku też miałem taki pomysł, jednak ostatnio specjalnie kupiłem polski węgiel o najwyższej, dostępnej w składzie kaloryczności. No chyba, że wszystkie składy elbląskie mieszają węgiel. Cena na to nie wskazywała.
Pytanie jak to teraz usunąć? I czy w przypadku mieszania jakości paliwa można uchronić piec przed powrotem zasmolenia?
Napisano
Witaj
Usiądź i pomyśl...
SKĄD bierze się ta sadza/smoła/problem...
Ano - ze zbyt niskiej temperatury paleniska!
Najczęstszym powodem jest jego ponadnormatywne wychładzanie zbyt dużą strugą wody zimnej lub problem wynika ze zbyt małej ilości powietrza wpadającego/dostarczanego do paleniska.
W obu przypadkach efekt jest taki sam - znany Tobie.

Obejrzyj dobrze ten kocioł.
Ma być palony "ostro" aby nie było z nim problemów.
To znaczy, że woda opuszczająca go powinna mieć od około 70 do 90stC.
TU WŁAŚNIE najczęściej rodzą się opisywane kłopoty.
TYLE to kaloryfery nowszej konstrukcji (nie żeliwiaki) nie lubią! Dom się gotuje...
No, to się ten piec "dusi" sztucznie....
I jest kłopot.

Jeżeli kocioł nie jest duszony zabieraniem mu powietrza do spalania - to należy koniecznie obniżyć ilość wody przez niego przepływającą w jednostce czasu.
Niższy bieg pompy CO!
Nie bardzo wierzę w to, aby tam był obieg grawitacyjnie pędzony, bo mi to z opisu nie wynika...
Mniejsza ilość wody ogrzanej do wyższej temperatury niesie TYLE SAMO ciepła!
Wtedy palenisko jest (no, po prostu MUSI być) cieplejsze a spaliny także.
Poprawna ilość powietrza to także DOPALANIE zupełne paliwa i czysty komin.

Wrzuć czasem trochę obierków od ziemniaków do paleniska.
Działają jak "sadpal".

Powinno być dobrze.
Na zbyt gorącą wodę z takiego kotła jest rada.
Bufor ciepła (dobrze opisany tu i w kilku miejscach w sieci).
Pozdrawiam Adam M.
Napisano
Cytat

no niestety nie jest to wina paliwa. Z początku też miałem taki pomysł, jednak ostatnio specjalnie kupiłem polski węgiel o najwyższej, dostępnej w składzie kaloryczności. No chyba, że wszystkie składy elbląskie mieszają węgiel. Cena na to nie wskazywała.
Pytanie jak to teraz usunąć? I czy w przypadku mieszania jakości paliwa można uchronić piec przed powrotem zasmolenia?


Tak się składa ze jestem z Warmii&Mazur i potwierdzam że składy elbląskie robią to w bezczelny sposób .Zysk gra tu dominującą rolę ,a podawane kaloryczności paliwa (węgla) są zawyżone .

Mając uproszczone C.O pozbawione zaworów mieszających ,przy takim paliwie nie można osiągnąć zimą odpowiedniej temperatury żeby dopalić substancje smoliste .

Proszę kupić szczapy suchej brzozy i przez kilka dni ostro palić w kotle żeby to wypalać i po każdym paleniu usuwać oskrobać wnętrze pieca.

Przy takim opale podniesienie temperatury wody w kotle wiąże się z modernizacją C.O.
Np.zainstalowanie zaworu 4-drogowego na zasilaniu ,lub zaworu termostatycznego 3- drogowego 55 st na powrocie .
Napisano
Cytat

Ale zanim zamontuje się zawór 3-d czy 4-d warto zmniejszyć bieg pompy jak to sugerował Adam.


Spadnie komfort cieplny .

Można też  ją wyłączać, zakładając zegar sterujący pracą ustawiając przerwy w pracy pompy .
Napisano
Nie sugerowałbym takiego rozwiązania, dopóki nie zobaczyłbym układu...
Jak kocioł nie przygotowany na zaniki napięcia (nie gotów do pracy grawitacyjnej) to się zagotuje migiem.

Komfort nie spadnie, raczej - wcale nie musi spaść!
Teraz komfort jest?
icon_lol.gif

Adam M.
Napisano
Cytat

Nie sugerowałbym takiego rozwiązania, dopóki nie zobaczyłbym układu...
Jak kocioł nie przygotowany na zaniki napięcia (nie gotów do pracy grawitacyjnej) to się zagotuje migiem.


Pisząc :"Można też ją wyłączać, zakładając zegar sterujący pracą ustawiając przerwy w pracy pompy ".traktowałem to jako odpowiedź negatywną .Nie pisałem też jak długie przerwy będą nastawione , kocioł to nie czajnik elektryczny .
Cytat

Komfort nie spadnie, raczej - wcale nie musi spaść!
Teraz komfort jest?
Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_lol.gif">

Adam M.


Właściwie to pytanie nie do mnie ale nie wspomina nic ze ma zimny wychów.

"nalatujący do domu dym"

"nagrzewanie domu staje się coraz trudniejsze"

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Są też papy z atestami pzh, tak zwane higieniczne nadające się własnie do pomieszczeń . np: icopal fundament 4.0 .
    • Zrobiłem analizę ryzyka i kombinowałem jakby się włamać do tak zabezpieczonej piwnicy.    To wszystko co planuje zrobić znacznie by utrudniło włamywaczowi robotę. Tak w cholerę dłużej by zeszło.   Ogólnie łomem będzie się dało zrobić z tymi drzwiami co się chce, nie ważne jak bym kombinował, a nożycami do blachy można jedynie wyciąć kawałek drzwi żeby podejrzeć co jest w środku.    Ale czy złodziejowi będzie się chciało, jeśli do większości piwnic ma wgląd przez otwory w bloczkach.. podpatrzyłem sobie co sąsiedzi trzymają w środku, aż kociej mordki dostałem. Zobaczyłem kilka piwnic z rowerami za 5-10k, elektronarzędzia, a nawet winiarnie. Złodziej raczej wybierze gwarantowane niż będzie forsował moją piwnicę w ciemno. Ja sobie oczywiście te dziury zatkałem... 😅 Takich piwnic jest 100 sztuk w całym kompleksie.    
    • Dziękuję za opinię. Proszę pokazać jaką Pan/Pani ma działkę i również ją ocenię  CHcemy postawić dom a na drzewach to trochę mało stabilnie. Pozatym nie mamz amiary wycinać wszystkich drzew tylko absolutne minimum. Pozdrawiam.
    • Czyli drzewa wyrżnąć, a cień się zrobi z parasola? Dziwne pomysły na rekreację mają dzisiaj ludzie, ale cóż, pewnie taka moda. Trawniczek i kosić co tydzień aby żaden owad się nie pożywił. A drzewa to tylko śmiecą i ptaszki co na nich przysiadają lubią obsrać to co pod spodem.  Ale nie przejmuj się, resztki po karczowaniu spalić i przyorać, a jak humusu będzie cienko to ziemi można przywieźć parę wywrotek i trawa urośnie. Bez obaw.   Chociaż ja na Twoim miejscu wyciąłbym jedynie te chwasty i nie ruszył ani jednego drzewa! Jeszcze nie rozumiesz jaką piękną masz działkę i chcesz ją popsuć w najgorszym stylu. 
    • Hej, mam okazję kupić działkę budowlaną według MPZP. Działka 30x35m. Jest porośnięta mocno samosiejkami - niektóre powyżej 50cm, ale z tym sobie poradzę. Grut też od góry typowo lesny. Czy taką działkę da się przystosować do rekreacji, posiać trawnik ( po usunięciu samosiejek i zdjęciu wierzniej warstwy mchu i liści ) ? Docelowo chcielisbyśmy tam maly domek, szambo, pompe glebinowa etc. Dzialka uzbrojona w prad z dostepem do drogi wewnetrznej w ktorej beda tez udzialy. Boje sie, ze po karczowaniu i wycince okaze sie ze nawet tarwa tam nie bedzie chciala rosnac. Wiec ze mozna zawap[niac glebe ale czy to wszystko? Działkla wygląda stojąc na srodkui tak. W oddali widac sasiada po przeciwnej stronie drogi 20250902_170008.mp4
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...