Skocz do zawartości

legalizacja projektu jakie koszty?


Recommended Posts

Rozumiem , że chcesz zacząć budowe i potrzebne Ci pozwolenie na budowę ?
moge Ci wyszczególnic jakie ja poniosłam koszty w zeszłym roku w grudniu ( mazowieckie)
1, przyłącze wodociągowe 2500zł., przyłacze energetyczne 2524zł. mapa do celów projektowych 900zł. projekt domu 2000zł. adaptacja projektu 1000 zł. papierki w urzędzie gminy ok 200zł
Link do komentarza
Cytat

Rozumiem , że chcesz zacząć budowe i potrzebne Ci pozwolenie na budowę ?
moge Ci wyszczególnic jakie ja poniosłam koszty w zeszłym roku w grudniu ( mazowieckie)
1, przyłącze wodociągowe 2500zł., przyłacze energetyczne 2524zł. mapa do celów projektowych 900zł. projekt domu 2000zł. adaptacja projektu 1000 zł. papierki w urzędzie gminy ok 200zł


u mnie nie ma wodociagow wiec tego przylacza nie bedzie mam natomiast studnie glabinowa chodzi mi o sama legalizacje projektu nie wiem czy przylacze energetyczne tez musze robic odrazu przed budowa czy moge dopiero jak sie bede wprowadzal???
Link do komentarza
Niestety nie możesz . Najlepiej bedzie jak pójdziesz do urzędu gminy i tam powiedzą Ci jakie dokumenty musisz złożyć , żeby dostać pozwolenie na budowę

Właściwie to troche źle Ci powiedziałam, żeby dostać pozwolenie musisz od elektrowni dostać "warunki przyłączenia do sieci energetycznej i podpisać z nimi umowe.. U mnie elektrownia ma 18 miesięcy od podpisania umowy na podłączenie mnie do pradu. kiedy masz juz pozwolenie na budowe i czekasz , na podłączenie prądu możesz zacząć budowe korzystając z prądu rodziców
Link do komentarza
Cytat

juz bylem dzwonilem do projektanta ktory bedzie nadzorowal moja budowe
zaprowadzil mnie do geodety aby zrobil mapke
koszty powiedzial okolo 3000zl + mapka


dowiedz się tylko, co to 3000 zawiera. Jeżeli samą adaptację projektu- to drogo. Jeżeli są w tym projekty mediów na działce (choćby prądu, jakiejś oczyszczalni) to OK.
Bo potem się okaże, że on o prądzie nic nie wie, a te 3000 to tylko dla niego, zaś za każdą branzę masz dopłacic. Uprzedzając pytania powiem, że adaptacja projektu polega na tym, że architekt nanosi ewentualne zmiany w projekcie i dostosowuje go do warunków na twojej działce, rysuje go też na mapce, rysuje też miejsca parkingowe, studnię itd i to się nazywa adaptacja działki. Potem UPRAWNIONY elektryk musi postawić pieczątkę pod projektem instalacji elektrycznej ( a na mapie działki narysować jak ma iść kabel - to projekt elektryczności na działce, nie przyłacza), jeżeli masz gaz, to jw. Te branże mogą być w cenie, lub za dopłatą. Dopiero taki projekt architekt (lub ty sam) zanosi do gminy. Musi dołączyć do niego warunki przyłacza prądu (TY musisz wystąpić) a w niektórych gminach - podpisaną umowę. Dodam, że architektowi placi się zwyczajowo jakąś część na początku a resztę sumy po uzyskaniu pozwolenia. Dopiero wtedy wchodzi na budowę kierbud, który zwykle nie jest architektem a budowlańcem z UPRAWNIENIAMI.

Radzilabym ci troszkę poczytać na wstępie, bo nieznajomość prawa szkodzi, a odpowiadać (i płacić) za wszystko bedziesz ty, a nie kierbud czy architekt - niania. Edytowano przez ezs (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Cytat

dowiedzialem sie zaplace dokladnie 2800 + mapka ten gosc bierze 1000 zl reszta to przylacza i to wszystko co potrzebne


Dobra firma, która ma robić adaptację projektu, powinna jasno ustalić wszelkie koszty i okreslic, co się zawiera w cenie podstawowej, a co jest płatne dodatkowo, żeby później nie było niespodzianki. Ja myslę, że cena 1499zl za adaptację projektu, projekt przylaczy i formalności (których załatwianie też fajnie zlecić komuś kompetentnemu) to cena w sam raz. Warto się rozejrzeć, bo to wazny etap przed rozpoczęciem budowy:)
Link do komentarza
jak ja bym chciał komuś zapłacić za załatwienie wszystkich tych papierków. Aktualnie się męczę i jestem gdzieś w połowie drogi do załatwienia PnB. Kur*a oni naprawdę potrafią zniechęcić do budowy. Np. taki ZUDP. Sieczka aż trzęsie. Szkoda gadać. Temat na osobny wątek.
Link do komentarza
Cytat

jak ja bym chciał komuś zapłacić za załatwienie wszystkich tych papierków. Aktualnie się męczę i jestem gdzieś w połowie drogi do załatwienia PnB. Kur*a oni naprawdę potrafią zniechęcić do budowy. Np. taki ZUDP. Sieczka aż trzęsie. Szkoda gadać. Temat na osobny wątek.



Ech... z ZUDP to problemy mają nawet ci, co znają się z nimi od kilkudziesięciu lat... (jak mój szwagier). I tak jak tam jedzie to zawsze się zastanawia, którą nogą dzisiaj wstali członkowie tego gremium...
Link do komentarza
Bo tak jest. Ile ja się w domu osłucham ot tym wszystkim... moja żona i jej siostra ze szwagrem robią projekty od wielu lat. Czasami właśnie inwestorzy zlecają im załatwienie wszelkich formalności aż do uzyskania PnB. Pamiętajmy, że to są osoby z uprawnieniami projektowymi, doskonale obeznane z prawem budowlanym, wymogami, procedurami i wymaganiami konkretnych urzędników, których od lat znają. A i tak bardzo często przechodzi to wszystko z sękami. A jeszcze sa powiaty, gdzie nie cierpią nic załatwiać... Wymogi niektórych kierowników nadzoru budowlanego w Starostwach bywają kuriozalne.
Tyle, ze spróbuj się nie podporządkować... to nastepną sprawę przeciągnie o dalsze pół roku...
To po prostu chleb codzienny.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Panowie - ojcowie, czy przodkowie, nie ma znaczenia. I tak jest mi wszystko jedno, na czym jadali. Czy co tam nam dali .     Ale nie za wszelka cene. Wyobrazasz sobie ogrom tej pracy - zmiana ph gleby ? Z niewiadomym skutkiem? Wszelkie duze roboty u mnie zakonczone. Finito. Moge poprobowac przeszczepu mchu w kilku miejscach, jak bedzie chcial i mogl sie rozwijac, to swietnie. Jak nie, to trudno, pogodze sie z losem. Zostalo mi troche nasion mikrokoniczyny, jak wyrwe kostrzewe, to je tam posieje. Juz raz zrobilam takie male, doswiadczalne poletko. Pieknie wzeszla i rosla, ale potem musialam wyjechac i teraz jest tam sama kostrzewa. Tak à propos zmiany warunkow glebowych: zagladam czasami na "Ogrodowisko", i jest tam babka, ktora ma dzialke z lasem sosnowym. I ona wymienila cala glebe, nasadzila mnostwo roznych roslin wokol tych drzew. Jest taras dookola domu, z ktorego mozna ten ogrod podziwiac, jak rowniez sciezki do spacerowania. Ale po co w takim razie kupowac dzialke lesna? Nie wiem, moze odziedziczona?
    • Szanowni,   Odpowiadając na pytania:   1. wentylacja jest grawitacyjna   2. są nawiewniki, wszystkie powinny być otwarte teraz?   3. z tą wilgotnością w powietrzy nie zwróciłem uwagi   4. panele przed ich położeniem były składowane w temp pokojowej kilka dni     Wróciłem właśnie z lokalu, raczej nie ma wątpliwości, że na piętrze została woda w posadzce.   1/ Poniżej link z badania higrometrem w przejściach drzwi gdzie ściągnąłem panel, wartości w innych miejscach od 45 do nawet 60, to wzrosło bo podbiło wilgoć z dolnych warstw:   https://drive.google.com/file/d/1sSSEXTJFl3cpUKNj4aRw0wWlceAEo65w/view?usp=sharing   Na parterze pomiary jastrychu dają wartość 30-40, ponieważ po tym jak deweloper nas zalał, suszył podłogę miesiąc w tym podpodłogowo na podciśnieniu, a od miesiąca podłoga jest ogrzewana i niezamknięta. Wydaje mi się, że jastrych nie powinien się odkształcić, na parterze jest prosty w rogach, a deweloper grzał tą posadzkę podpodłogowo dość mocno, do tego 4 nagrzewnice działały i pochłaniacze wilgoci, z 40 stopni w pomieszczeniu. Szczęśliwi parter obecnie nie ma szczególnych spękań posadzki, jest jedna kreska ale bardzo wąska odpowiada dylatacjom w jastrychu. C.O. miałem maks na piecu 29 stopni. Na piętrze można sprawdzić tylko po demontażu paneli, ale one w przejściach między pomieszczeniami też się bujają.    2/ Zdjąłem listwę w jednym miejscu gdzie się mocno bujają panele, wygląda to jak poniżej:   https://drive.google.com/file/d/1FxtqxwOuPXJ7x3VxZZ5MtThem_dMTa_q/view?usp=sharing   Raczej nie mam wątpliwości, że podłoga do demontażu i wygrzewanie, a potem folia, pianka i ponowne położenie.   Czy problematyczne jest ponowne odtworzenie ułożenia paneli?   One są położone nieregularnym wzorem, różnie podocinane, bez zachowania symetrii (tak woleliśmy wizualnie). Powinno się numerować panele w poszczególnych pomieszczeniach, żeby wrócić do tego samego? I jak je składować? Jeden na drugim? Muszą dojść do siebie.   3/ Czy w zaistniałej sytuacji wyłączyć ogrzewanie i zostawić uruchomione pompy mieszające na rozdzielaczach? Z dobę będzie spadała temperatura sama z siebie w zamkniętym budynku.   4/ Zgodnie z moją wiedzą, deweloper wydając lokal nabywcy, jest obowiązany wydać go w stanie nadającym się do wykończenia i zamieszkania. Mokry budynek jest wadą, która została zatajona przed nami. Zgłosiłem wilgoć do protokołu odbioru, wskazując, że wartości wilgoci jastrychu to 4,5-7% zależności od pomieszczenia. Osuszali dodatkowo tydzień i zapewnili, że wydali osuszone (fuszerka i ignorancja). O procedurze wygrzania posadzki dowiedziałem się przypadkowo, niedawno, deweloper odpowiedział mi, że "oni tego nie robią". W instrukcji obsługi lokalu nie ma słowa o konieczności przeprowadzenia podobnego procesu. Czy zgodzicie się ze mną, że mam podstawę do:   a) zgłoszenia wady lokalu i wezwania do wygrzania posadzki na koszt dewelopera - pójdzie kilkaset m3 gazu na to to jest koszt;   b) dochodzenia pokrycia kosztów najmu lokalu z uwagi na niemożność wprowadzenia się, gdzie z rozmysłem i ignorancją wprowadzono nas w błąd co do warunków budynku.   5/ położenie paneli bez foli na tej posadzce to już inna para kaloszy, zawinił wykonawca wykończeniówki, powinien zażądać protokołu wygrzania i mieć miernik wilgoci, a położył to na podkładzie XPS (nie XPRS) bez foli, bo mu na oko było sucho, jestem teraz pewien, że facet po prostu nie zna się na tym ogrzewaniu (porażka), więc jest obowiązany zdemontować teraz te panele i zwrotnie je zamontować po wygrzaniu.    https://www.obi.pl/podklad-pod-panele/home-inspire-podklad-pod-panele-xps-floor-protect-2-mm/p/6963565?wt_mc=gs.pla.Mieszkać.Podłogi.Panelepodłogoweipodłogidrewniane&wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=?wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=&wt_mc=gs.pla.smart.mieszkac.&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAire5BhCNARIsAM53K1gNgPjmuvVrz-nH2cpsIg-II41wX4Q1sZEezCCQIwwLe3X36eW7gBoaApk7EALw_wcB      
    • Nie ojcowie, tylko PRZODKOWIE... jadali na mchu... Czaisz? Nasi przodkowie... itd...
    • Bo nasi ojcowie na m chu jadali. 
    • Jeszcze jedna sprawa, która się nie pojawiła. Jaki tam jest rodzaj wentylacji? Jeżeli jest grawitacyjna to czy są nawiewniki w oknach, bo deweloperzy potrafią o nich zapomnieć. Na ile ta wentylacja jest skuteczna, jaką wilgotność powietrza w pomieszczeniu wskazuje higrometr? Bo może być i tak, że panele wchłonęły wilgoć z powietrza. A tej potrafi być zbyt dużo, jeżeli budynek jest nowy (czyli generalnie jeszcze mokry), a wentylacja jest niewydolna. Kiedy panele przed montażem przeniesiono do budynku? I czy zostały otwarte (odfoliowane), żeby ich wilgotność się ustabilizowała? Jeżeli panele były wcześniej tak przygotowane, wentylacja jest sprawna i wilgotność względna powietrza nie przekracza 50-60% to wracamy do jastrychu.   Wszystko zależy od ilości wilgoci  w jastrychu i od specyficznych cech paneli. Jeżeli wilgoci jest mało. to można zaryzykować jego dosuszenie bez zdejmowania paneli. Dlatego proponowałem prosty test z folią przyklejoną do jastrychu, żeby zorientować się w sytuacji. Całkiem dokładny pomiar można zaś mieć po wycięciu paru próbek, kostek po parę centymetrów, zważeniu ich na dokładnej wadze, wysuszeniu choćby w lekko ciepłym piekarniku przez przynajmniej 20 godzin i ponownym zważeniu na dokładnej wadze. Ubytek masy to nasza woda.    Powolne podnoszenie temperatury jastrychu zaproponowałem ze względu na panele oraz już ułożone płytki. Można wtedy obserwować, czy z panelami nie dzieje się nic złego. Maksymalną temperaturę utrzymujemy przez kilka dni (przynajmniej 3-4). Studzić możemy szybciej, np. w ciągu tygodnia. Ale najważniejsze jest czy wygrzewanie obniży wystarczająco wilgotność jastrychu. Dlatego polecam powtórzyć próbę z folią.    Przy ogrzewaniu kotłem gazowym wyższy opór cieplny podkładu nie będzie miał istotnego wpływu na koszty ogrzewania. To nie pompa ciepła. Folia zaś może być jakakolwiek. Na nią i tak ni trafi wiele wilgoci, jeżeli jastrych będzie suchy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...