Skocz do zawartości

Dach przed lukarną


Recommended Posts

Witam.

Ekipa kończy więźbę dachową, powstał jednak problem z dachem przed lukarną, gdyż chcąc ustawić krokwy przed oknem zachodzą one na okno. Proponują mi zmniejszenie już i tak małego okna lub rezygnację z kawałka dachu przed oknem. Na żadną z tych dwóch opcji nie chcę sie zgodzić. Czy spotkał się ktoś z takim problem, proszę o pomoc w jego rozwiązaniu.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Cytat

Mozna takze podniesc cala lukarne do gory lub zdecydowac sie na szerszy parapet przed oknem w lukarnie.




A czy możesz podpowiedzieć jak zamocować ten szerszy parapet, dodam że rozstaw krokiew przed oknem to 155 cm. Rozumiem że należy parapet zrobić z małym ospadkiem od okna. Czy należy dać jakieś dodatkowe wsporniki?

Pozdrawiam
Link do komentarza
Tak - oczywiscie spadek musi byc.
Okno na czyms stoi. U mnie jest to scianka z bet. komorkowego, u Ciebie nie wiem co.
Parapet (a wlasciwie u mnie jest to na razie plyta osb) mam zamocowany do tej scianki a z drugiej strony opiera sie na łacie.
Niestety jeszcze nie wymyslilem z czego zrobic docelowy parapet. Mozna z blachy ale nie jest to zbyt estetyczne.
Pozdrawiam.
Link do komentarza
Cytat

Tak - oczywiscie spadek musi byc.
Okno na czyms stoi. U mnie jest to scianka z bet. komorkowego, u Ciebie nie wiem co.
Parapet (a wlasciwie u mnie jest to na razie plyta osb) mam zamocowany do tej scianki a z drugiej strony opiera sie na łacie.
Niestety jeszcze nie wymyslilem z czego zrobic docelowy parapet. Mozna z blachy ale nie jest to zbyt estetyczne.
Pozdrawiam.




U mnie okno stoi na ściance kolankowej. Myślałem aby pod oknem od zewnątrz przykręcić do wieńca kawałek krokwi a drugi w połowie długości od okna do deski okapowej (tak by stworzyć tzw. dłuższy parapet) i na tą przestrzeń nabić deski które będą podstawą pod parapet. Z tym że będą one przybite w inne stronę niż podbitka. Będzie on musiał być z blachy innego rozwiązania nie widzę. Dodam że nie bedę miał podbitki z PCV, deski które przybijam od deski okapowej do wysokości murłaty będą stanowiły podbitkę. Dlatego zadałem pytanie jak mam rozwiązać ten problem bo od dołu widać krokwy wychodzące od murłaty i chę by to jakoś wyglądało - jest to lukarna blisko drzwi wejściowych.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Też najpierw postawiłem dach nad lukarną, a potem dopiero zabudowałem i wstawiłem okno.



Po postawieniu więźby nie było już sposobu, by murować ścianę szczytową lukarny. Zrobiłem ją z płyt osb. Parapet wyszedł mimochodem, a ta ścianka, ocieplona w przyszłości wełną, będzie chyba najcieplejszą ścianą w całym domu.

Link do komentarza
Rozstaw krokiew obok okna to jak pisałem wcześniej 155 cm. Samo okno ma 120 cm + 2x14 cm na słupki okna + 2X2,5 cm odległość pomiedzy słupkiem a krokwą na ubicie boków lukarny. W planie jest przewidziana krokiew przed oknem mocowana do murłaty, z tym że projektant zaprojektował a ciężko było to wykonać by ta krokiew nie zachodziła na okno. Jestem po rozmowie z kierownikiem i zaproponował także zrobienie dłuzszego parapetu, tylko że nie wypowiedział się jak to wykonać ma się zastanowić i może coś poradzi. Postaram się zrobić zdjęcie może wtedy coś pomożecie.
Pozdrawiam
Link do komentarza
Co znaczy ciężko wykonać?! A kto powiedział, że budowanie to prosta i łatwa rzecz? Jak było w projekcie to należało tak zrobić i kierownik powinien tego dopilnować. Wykonanie jest banalnie proste bo to tak jak wymian. Warunek jeden, że na tym odcinku deska okapowa powinna mieć minimum 4 cm grubości. Dodatkowo można zastosować poziomy wypór. Okno podnieść wyżej lub zmniejszyć. W ostateczności pozostaje szeroki parapet. Pozdrawiam.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wilgoć wykrapla się z powietrza tam, gdzie to powietrze zostaje ochłodzone. To po prostu konsekwencja zmiany (wzrostu) jego wilgotności względnej wraz ze spadkiem temperatury. Jeżeli trzeba to dokładniej objaśnić, to proszę pisać. Bo to akurat dość ważna kwestia związana chociażby z ze wszystkimi pomieszczeniami użytkowymi, a już z poddaszami w szczególności ze względu na ruch pary wodnej przez ocieplenie dachu.  Tu nam się to przekłada na dwie możliwe sytuacje, w których zakładamy, że rury są nieizolowane.  1. Wentylacja wyciągowa. Usuwamy tą rurą ciepłe ii wilgotne powietrze, obie te cechy ma w szczególności powietrze z łazienki. Jeżeli rura bez izolacji biegnie przez jakąś zimną przestrzeń to ma wychłodzone ścianki. Tak więc wilgoć wykrapla się wewnątrz rury i ścieka ku dołowi. Czy w takiej sytuacji ma dokąd odpłynąć i czy nie grozi to zalaniem wentylatora (najgorszy wariant)? Dlatego najlepiej otulić te rury izolacją cieplną.  2. Odpowietrzenie i napowietrzenie kanalizacji. Tu raczej zimne powietrze zewnętrzne przepływa przez pion i łączące się z nim rury. Zakładamy, że te rury bez izolacji biegną przez jakieś pomieszczenia użytkowe, a więc takie gdzie powietrze jest ciepłe i zawiera względnie dużo wilgoci. Wówczas mamy ryzyko, że para wodna z tego powietrza zacznie nam się skraplać na zimnych zewnętrznych ściankach rur. Tu w zasadzie nie ma innego sposobu zapobiegania problemowi, niż otulenie rur izolacją cieplną.  Mam nadzieję, że opisałem to w sposób zrozumiały.  
    • Skoncentrowałem się na ŚCIEŻCE, NA WYRÓWNANIU ŚCIEŻKI POD COŚ, o ŚCIEŻCE, CHODNICZKI, od którego zacząłeś...       TERAZ, T E R A Z   to wiem...   Po kilkudziesięciu postach...   I nie pieprzę... - doradzam... tak jak kilku innych userów...
    • Żadne "najistotniejsze". Byliście ciekawi szczegółów, to je wyjaśniłem. Ale wyjaśnienia nie były żadną "istotą" tematu, a więc nie mogły też zostać "najistotniejsze", czego nie potrafisz zrozumieć. Wyjaśniłem, że dla mnie najistotniejsza jest wytrzymałość naprawionej warstwy betonu, jej odporność na kruszenie, a Ty pieprzysz o kostkach, suchych betonach, pieprzysz, pieprzysz... i nie potrafisz przestać. Nie moja wina, ze skoncentrowałeś się na własnej zajebistości, a nie na tym co napisano.
    • Początkujący, a już superARCHEOLOG forumowy
    • UMIEM... I skądinąd  nawet wiem, że Ty umiesz pisać...   Ale tu, w tym Twoim wątku, piszesz jak "pierwszak" to znaczy taki user, który tu wpadł pierwszy raz po pomoc, coś napisał, rozwinęła się rozmowa i, dopiero ciągnięty za język, ten "pierwszak" wyjawia najistotniejsze dla sprawy szczegóły...   Doradzać - owszem - umiesz... na wiele tematów... konkretnie, często szczegółowo, aleeee... konkretnie zapytać nie potrafiłeś    Nie chce mi się po zenkowemu analizować i cytować poszczególnych etapów tutejszej "rozmowy" , ale... spróbuj sam - nie podniecając się przeczytać Twoje odpowiedzi, nakierowujące mnie do takich, a nie innych porad i podpowiedzi... tych z kostką... I powtarzam: dane, które wykrzyczałeś w poście #40, powinny znaleźć się najpóźniej w poście #19, o ile nie po #4...   ______________________________________________________________________________________   _______________________________________________________________________________________________   Tak, że tego...   A dużo później okazało się GDZIE, JAKI I PO CO...   Zupełnie jak "pierwszak"        
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...