Zamieszkać w domu z bali

[Pomocnik]

– Początkowo szukaliśmy działki w obrębie Krakowa – mówi Jacek Papież. – Przez prawie pół roku zwiedzaliśmy rozmaite miejsca, ale jakoś nie mogliśmy trafić na to właściwe. Pewnego razu pośrednik zaproponował żonie działkę w podkrakowskiej wsi.

Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/reportaze/a/9800-zamieszkac-w-domu-z-bali

[Gość krystian]

gratuluje piekny dom..

[Gość Marek]

Brak impregnacji niesie ze soba spore ryzyko a przykład Chochołowa jest niemiarodajny gdyż drewno użyte do budowy domów 200 lat temu było po prostu zdrowsze. Mimo lepszego budulca mnóstwo domostw budowanych w tamtych czasach i tak obróciło się w ruinę. Wszystko zależy od dbałości właściciela i własciwej impregnacji drewna. Prosze zwrócic uwagę, że na etapie stawiania konstrukcji bale są ( a przynajmniej powinny być ) zanurzeniowo lub natryskowo nasączane preparatami na bazie soli boru. Jest to preparat naturalny i nietoksyczny mający za zadanie ochronę drewna przed szkodnikami i zagrzybieniem. Nie barwi i nie zmienia naturalnego wyglądu drewna. Rezygnacja z tego środka to wręcz zaproszenie dla spuszczela pospolitego ( o szkodach przez niego czynionych można przeczytać w internecie). Niestety środek ten ulega wymywaniu przez deszcz. Dlatego własnie stosuje się dodatkowe chemiczne lub naturalne impregnaty chroniące zewnętrzną elewację drewnianą. Jedna uwaga dotycząca \"pracy\" drewna nad która powyższy artykuł potraktował pobieznie. Sa dwie technologie za pomoca których stawia się konstrukcje domu. Jedna opiera się na drewnie sezonowanym bądź suszonym. Druga to mniej u nas znana techologia budowy domów z bali świeżo ściętych. W przypadku tej drugiej, kurczenie drewna wynosi ok 6% na średnicy bala. Oznacza to, że przy balach o średnicy np. 30 cm ubytek wyniesie 1,8 cm a to z kolei oznacza, że budynek do którego uzyto przykładowo 9 bali osiądzie w ciągu 4-5 lat przeszło 16 cm ! Rozwiązania konstrukcjyjne budynku przewidują taką sytuację, trzeba jednak zwrócic uwagę, że nie jest to technologia prosta. Dla przykładu - otwory okienne muszą byc powiększone o wysokość osiadania , podobnie rzecz ma sie z drzwiami. Również wszystkie instalacje , zwłaszcza sanitarne na piętrze czy poddaszu użytkowym musza być bardzo przemyslane i zakładać obniżenie się stropu. Przy budynkach wykonywanych z tzw drewna suchego osiadanie jest oczywiście znacznie mniejsze. problemem może być jednak nierzetelność firm oferujących drewno ( z moich doświadczeń moge wysnuć wnioski że jest to przypadłość powszechna). Innymi słowy deklarowane wysuszenie drewna ma sie nijak do stanu faktycznego. Tak naprawdę inwestor ma nikłe szanse na sprawdzenie wilgotności drewna - mówię tu o praktyce a nie teorii. Wybudowanie domu z deklaratywnie \"suchego\" drewna, które okazuje się drewnem tylko lekko podsuszonym bywa przyczyną większych problemów niż świadoma budowa z drewna świeżego, gdyż założenia konstrukcyjne nie zawierają odpowiedniej rezerwy na osiadanie...

[Gość Marcin]

Marek napisał dobry komentarz, sam kiedyś zastanawiałem się nad domem z bali, ale wybrałem drewniany dom szkieletowy właśnie z uwagi na nierzetelność dostawców. Mój dom (mimo że koło W-wy) budowała firma z Krakowa z drewna syberyjskiego, ale suszonego i klejonego w Niemczech- po 4 latach nic nie pęka, nic nie osiada i wszystkie instalacje (rekuperacja, co, wod-kan) działają. Dom jest dużo cieplejszy od stawianych w tym samym czasie murowanych domów moich przyjaciół. Na pewno jest dużo lepsze wydalanie wilgoci (drewno i wełna mineralna idealnie współgrają). Dom postawiono mi w 2 miesiące, a po pół roku (po wykończeniówce) już w nim mieszkałem.
Naprawdę proponuję również rozważyć taką opcję budowy.

[Gość Krzysztof]

Wilgotność bali można sprawdzić wilgotnościomierzem, który kosztuje kilkadziesiąt złotych. Warto podpisać umowę z dostawcą bali.
Moje doświadczenia z budową z domu z bali są takie, że na etapie budowy bale należy trzykrotnie zaimpregnować, przy czym pierwsza warstwa jest biobójcza a dwie nawierzchniowe chronią przed wodą i czynnikami atmosferycznymi.
Budowałem z bali sezonowanych.
Budowała firma z Krakowa a druga firma z Krakowa zajęła się sodowaniem sezonowanych bali i impregnacją bali i więźby.

[Gość Arek]

Budowa takiego domu nie jest prostą sprawą, dla tego musi być realizowana przez kompetentną grupę fachowców, znających się na technologii i obróbce drewna. Oczywiście wszyscy zachwalają swoje usługi, dla tego tak ciężko trafić i wybrać z dziesiątek firm oferujących tego typu usługi naprawdę rzetelnego i uczciwego wykonawcę. Ponieważ, budowa takiego domu dla wielu z nas jest inwestycją życia, należy podchodzić do wyboru wykonawcy z dużą ostrożnością. Nie wybierajmy firmy, która zrobi nam to najtaniej, bo tanio i dobrze po prostu się nie da. Odpowiedniej jakości drzewo, jego przygotowanie musi kosztować. Wykwalifikowana znająca się na swoim fachu ekipa też kosztuje. Jak nie chcemy później rwać sobie włosów z głowy, wybierzmy sprawdzonego i rzetelnego wykonawcę, najlepiej takiego który od lat działa na naszym rynku, ma ugruntowaną pozycję i możemy zweryfikować jego dotychczasową działalność.

[Gość Wojtek]

Nie pozostaje mi nic innego jak w 100% zgodzić się z wypowiedzią Arka. Podpisuje się pod tym obydwiema rękami. Tanio to można sztucznego pączka kupić w markecie. Na budowie domu, która przeważnie jest inwestycją życia nie należy oszczędzać.

[Gość marcel]

Ciężko się czyta taki tekst sponsorowany, ale abstrahując od tego: drewno z wiatrołomów nie nadaje się na konstrukcję domu z bali - na pewno jest tańsze, ale jego struktura jest naruszona, jest poskręcany i nie ma parametrów mechanicznych dobrej jakości surowca.
Znam firmy , które sporo domów z takiego surowca postawiły, o czym niestety inwestorzy się nigdy nie dowiedzieli

[Gość Justyna]

Proszę namiary tych górali. Dziękuję