Skocz do zawartości

Wykorzystywanie inwestora


Draagon

Recommended Posts

ostatnio mam przemożne wrażenie, że Inwestor jest dojną krową, dla banków, wykonawców, producentów.. tylko mruczeć mu pozostaje jak jest dojony po równo przez wszystkich.
Proszę opisujcie tu ewidentne próby orżnięcia Was przez banki, wykonawców, producentów. Z podaniem szczegółów jak sie nie dać wmanewrować i ile ostatecznie zapłaciliście za dany produkt/usługę.

Z mojego życia:

Z mojego etapu budowy koparkowy:
Pytanie:
1) Ile Pan bierze za kopanie 1mb fundamentu
- 7zł za łyżkę 45cm ( obsypka powiedzmy 5cm) na 1m głębokości
2)Ile za wykopanie 60m3 dołu na głębokość 1m ?
- Panie w takim gruncie ( humus/glina iły), to ze 3 dni roboty no nie mniej niz 3000-4000 złotych..

(więc podliczmy): kopanie fundamentu w miarę precyzyjnie z dokładnością do +/-5cm(fundament) przy przeliczeniu do kopania dołu pod żwirowy GWC = (2x7zł "szerokość łyżki 45cm) x 10m(długość) x 6m(szerokość) = 14zł x 10 = 140zł x 6 = 840 zł
Więc przy kopaniu dołu +/- 0,5m różnicy przy szerokości i długości jestem rypany bez mała na 2200-3200 złotych.
A do kopania dołu niech mnie ktoś oświeci, nie potrzeba użyć minikoparki tylko normalnej pełnowymiarowej, gdzie powinno to trwać max 4-6h roboczych przy cenie 80/90 zł na godzinę ( ogłoszenia z Allegro )
Więc stosując max 6h x 90 zł daje nam to 540zł.
Oczywiście zrezygnowałem z miejsca usług tego koparkowego. Nowego znajdę wkrótce icon_smile.gif
Przeraziło mnie to, że to dopiero najprostszy etap prac, a już próbują rżnąć.


Link do komentarza
ile?
1000
ok


ile?
1000
ok

ile?
1000
co żeś pan ochu... ?!!!!

tak to się odbywa
może słowa inne ,ale idea ta sama

ja bym chciał zarabiać więcej niz zarabiam, rozumiem, że to godne napiętnowania,
powinienem być uczciwy - no zajebiście
ale kto ma ustalić, co jest uczciwe, co już nie?
a raczej do jakiego progu moje zarobki będą uczciwe, a powyżej tego progu już nie?
kto to określi?
ja?
próg będzie baaaardzo wysoko
Ty?
nie sądzę, że dasz mi zarobić
(jak się jeszcze wku... na mnie)

Link do komentarza
Masz rację wkur.. łeś Mnie i ni ch.. ci nie dam zarobić.
Ale jeżeli prowadzisz jakąś firmę to współczuje twoim klientom.
Z drugiej strony dzięki za lekcję 1
Cytat

ile?
1000
ok

ile?
1000
co żeś pan ochu... ?!!!!

tak to się odbywa
może słowa inne ,ale idea ta sama



Kompletnie mi to nie pasuje, ale albo będę dojony, albo będę znerwicowany.
Zadziwia mnie jedno - jakim cudem tacy wykonawcy są wciąż na rynku ?
W myśl zasady 9 się nie nabierze ale 10 łyknie, więc i tak będę na swoim ?
Link do komentarza
Wykonawca , przedsiębiorca , sprzedawca ..... powinien mieć stawki na rynku konkurencyjne .....
Inwestor budujący dom z reguły nie jest głupi i powinien rozeznać sytuację wcześniej jeśli chodzi o koszty po to , żeby właśnie nie dać się "orżnąć" i wybrać optymalna dla siebie ofertę.
Wykonawca , przedsiębiorca , sprzedawca który zawyża ceny , kombinuje , podaje niejasne warunki sam sobie dołki kopie , ponieważ obsługuje raczej niewielki teren - a opinia o Nim jest przekazywana z ust do ust , od inwestora do inwestora ... i wcześniej czy później się to zemści .... powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to już nie jest ciemnogród ... ludzie korzystają z internetu , mogą sprawdzić o nim opinie .... a przede wszystkim w tej branży działa się z "poleceń" .... więc oczywiste jest , że jeśli ktoś będzie zawiedziony - nie poleci dalej .... i można się obudzić w pewnym momencie z ręką w nocniku .... icon_wink.gif

Ale oczywiście nie każdy posiada instynkt samozachowawczy na odpowiednim poziomie - i zdarza się różnie ...

W życiu nie przyszłoby mi do głowy przyjąć jakąś ofertę tudzież coś zakupić - nie porównując gdzie indziej .....
Natomiast z innej beczki - oczywiście byłabym skłonna zapłacić więcej jeśli byłabym pewna , że warto .... i nie traktowałabym tego jako "orżnięcia" tylko jako świadomą decyzje w kontekście "jakość-cena" ...

ponadto .... tutaj jest więcej ....
https://forum.budujemydom.pl/Co-Powinien-Wi...ie--t12436.html
Link do komentarza
No faktycznie EZS świetnie to podsumował


pamiętać, że dla ekipy to jest TYLKO PRACA a nie sens życia, To zdanie jest chyba najważniejsze. Bo w pracy większość myśli jak zarobić najwięcej najmniejszym wysiłkiem.

I to staje sie moim mottem w rozmowach z wykorzystywaczami icon_biggrin.gif.
Ale piszcie ludzie jak was próbowano orżnąć. Zawsze to zwiększy czujność innych by się orżnąć nie dali icon_smile.gif
Link do komentarza
labas czemu nic nie możesz poradzić ?


Daga bo wy sie rządzicie emocjami a my chłodną kalkulacją icon_razz.gif
Piwka ??icon_razz.gif
Przeca mu mordy nie obiję bo już ledwo mu szczęka się trzyma :]
A że powiedział barbossa mi do słuchu... no przeca miał rację.
Albo ja ich albo oni mnie..
Ze mi to nie pasi.. a kto mówił, że życie jest lukrowane na różowo ?
A to, że 90% roboty będę musiał odwalić sam i nie dam ch... zarobić,
a to już inna bajka icon_smile.gif o złym inwestorze i pierniczonych po toruńsku cwaniaczkach..
Link do komentarza
Draagon, wszyscy wszystkich próbują doić. Mnie doją w pracy. daję się, bo na razie mam inne, pozakasowe, powody, żeby pracy nie zmieniać. Ale jak mi się ideowość znudzi, to powiem "nie" i będzie ogólne zdziwienie icon_wink.gif

Wykonawcom, niestety, też się nieraz udało. Np tynkarz - umówilismy się na ileś tam za m2, zapomniałam o obróbkach okien, drzwi, a on nie wspomniał. Potem mnie pyta, czy też ma robić. No, ma. Po pracy za ww obróbki tak mnie sksował, że też miałam chęć zawołać, czy oh.... Ale co miałam zrobić - nie było tego w umowie, potraktował jako pracę ekstra, praca zrobiona - zapłaciłam. Szczególnie, że miałam przeprowadzkę za miesiąc. Podobnie ciesla - umówiony mnie wystawił do wiatru, potrzebowałam "na gwałt" no i zapłaciłam za pośpiech. Tutaj to nawet nie pytałam o cenę. Wiedziałam, że ile powie, tyle zapłacę (no w granicach rozsądku).
Podsumowując - u mnie doili, jak się śpieszyłam albo umowę zaniedbałam.... Edytowano przez ezs (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
3/4 moich robót to poprawki po innych. Inwestorzy w obawie przed " wydojeniem " biorą najtańszych , a ci żeby wyjść na swoje odstawiają takie fuchy , że włos się jeży na mojej siwej głowie. Rada dla inwestorów ; brać z polecenia , nie płacić najniższych stawek, wziąć doświadczonego kierownika budowy. ( ktoś powiedział , że najlepszy skorpion ) Jan.
Link do komentarza
No nie wiem co to za fachman by musiał być, by 60m3 kopać za 3000-4000 zł.
A tak dodam, znalazłem sprzęt który dół ten zrobi mi za... 250 zł icon_biggrin.gif

Swoją drogą cena 250zł za 17 ton piasku to dużo czy raczej dobra cena ?

Ja miałem ekstra hydraulika do M-3 - dałem 400 zł za robociznę i materiały - jakby powiedział, że chce wiecej - tez bym pewnie dał bo super robote zrobił..

Co do szczegółów - to u mnie płytkarz zapominał o co sie umawialiśmy i chciał bym dopłacił..
Nie robiłem tego, z roboty mi nie uciekł, ale bujał się 1,5 miesiąca z 17m2 płytek.. Edytowano przez Draagon (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...