Skocz do zawartości

Rozbudowa starej, drewnianej stodoły


Recommended Posts

Witam serdecznie,

dostałam beznadziejny spadek. Mianowicie nie dość, że współwłasność to jeszcze z osobą, która nie żyje. Mowa o domu wolno stojącym na niewielkiej działce. Od dziejów mieszkały tam dwie rodziny. Przebywam w nim ja - współwłaściciel i rodzina zmarłej, która nie występuje o ustanowienie własności, ale mieszka tam już przeszło 30 lat.

Na "posesji" jest stara, drewniana stodoła. Jakoś tak wyszło, że uważa się jakoby była moja - choć wiadomo współwłasność to współwłasność. Stan stodoły bardzo mnie martwi, bowiem widzę, ze deski wyginają się i ta stodoła długo nie pociągnie. Dodam, ze chyli się ona w stronę gospodarstwa sąsiadki. Jeśli zawali się to najprawdopodobniej na jej podwórko. Czas najwyższy rozebrać starego lumpa.

Pytania mam takie:
1. czy muszę prosić o pozwolenie jakiś urząd o możliwość dokonania rozbiórki? Jeśli tak to jaki? Jakie są ewent. koszty z tym związane?
2. czy musi to robić jakaś specjalna firma czy mogę to zrobić np. ja z rodziną?
3. jeśli podejmę się tego sama z rodziną i komuś z mojej rodziny coś się stanie to co mnie czeka?

Będę serdecznie wdzięczna za podpowiedzi, bo muszę się zabrać za temat jak najszybciej.
Link do komentarza
1. Przestrzegam przed samowolną rozbiórką, bo jeśli ktoś z drugiej strony coś doniesie, to mogą być kłopoty. Należy wystapić do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o wydanie nakazu rozbiórki ze względu na możliwość wystąpienia katastrofy budowlanej. Gdyby to była Twoja własność, to rozbierałbym bez zgłoszenia.
2. Możesz to zrobić sama (z rodziną) ale PINB może w nakazie podać warunki, np. ustanowienie inspektora nadzoru.
3. Odpowiedzialność. Dlatego dobrze jest skonsultować się z kimś, kto posiada uprawnienia budowlane. On popilotuje sprawę i papierkowo i praktycznie.
Link do komentarza
Cytat

Na "posesji" jest stara, drewniana stodoła. Jakoś tak wyszło, że uważa się jakoby była moja - choć wiadomo współwłasność to współwłasność. Stan stodoły bardzo mnie martwi, bowiem widzę, ze deski wyginają się i ta stodoła długo nie pociągnie. Dodam, ze chyli się ona w stronę gospodarstwa sąsiadki. Jeśli zawali się to najprawdopodobniej na jej podwórko. Czas najwyższy rozebrać starego lumpa.



Wrzuć jakieś zdjęcia, może uda się ocenić jej stan w ten sposób.
Link do komentarza
Cytat

Wrzuć jakieś zdjęcia, może uda się ocenić jej stan w ten sposób.



Zdjęcie wrzucę jak tylko pojadę na wioskę (nie przebywam tam stale).
Zacznę od ustanowienia odrębności lokalu. Jeśli będę właścicielem, a nie współwłaścicielem wówczas wolność Tomku w swoim domku.
Co ciekawego się dowiedziałam od mojego ubezpieczyciela:
jeśli stodoła zawali się w skutek wichury, śniegu itp. i niechcący zrobi krzywdę sąsiadce, a ta złoży w tej sprawie pozew o odszkodowanie to jeśli sąd jej przyzna to odszkodowanie będę je płacić z własnej kieszeni. Jeśli zaś przeze mnie zawali się stodoła w wyniku moich działań i sąsiadce coś się stanie wówczas odszkodowanie wypłaci mój ubezpieczyciel. Trzymam kciuki za bezśnieżną zimę :]
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...