Skocz do zawartości

Mocowanie do ściany przez izolację


Recommended Posts

Napisano
Proszę o pomoc w nurtującym mnie ostatnio problemie.
Otóż muszę przymocować do ściany zewnętrznej domu daszki (nad drzwi) oraz komin zewnętrzny (stalowy ocieplany), ale z pozostawieniem kilkunastu cm miejsca na ocieplenie, czyli nie mogę po prostu dociągnąć śrubami żelastwa do ściany.
Słyszałem rozwiązania typu: Daj pan deskę o grubości ocieplenia, przykręć do ściany a resztę do tej deski, ale jakoś do mnie to nie przemawia. Albo bardziej przemawia to, że za kilka lat deska sobie zgnije a daszek, który waży ok. 50 kg, trochę się zbliży do ziemi.... Wg mnie taka deska to może jest i dobra, jak ktoś chce sobie tabliczkę z nr domu zawiesić...
Chodzą mi po głowie różne rozwiązania "chałupnicze", ale może jest coś sprawdzonego gotowego.
Napisano
a jakbyś zamiast tej dechy dał na przykład domurowany przycięty bloczek bk? panikują , że niby kruchy .... doopa a nie kruchy - u mnie na ścianie na tym tv wisi, grzejniki , szafki kuchenne ... i nic nie spadło ... icon_wink.gif
najwyżej daj najtrwardszą odmianę ... 600 ...
ewentualnie możesz się długą śrubą przez ten bk przebić aż do ściany i będzie dodatkowo wzmocnione do ściany .... jeśli się boisz ....
Napisano
Cytat

a jakbyś zamiast tej dechy dał na przykład domurowany przycięty bloczek bk? panikują , że niby kruchy .... doopa a nie kruchy - u mnie na ścianie na tym tv wisi, grzejniki , szafki kuchenne ... i nic nie spadło ... icon_wink.gif
najwyżej daj najtrwardszą odmianę ... 600 ...



A to TV to jaki napór wiatru i śniegu wytrzymuje? icon_biggrin.gif

A tak na serio, to dzięki - przemyślę to rozwiązanie. Chociaż już widzę spory minus - mostek cieplny i to o dużej powierzchni... icon_sad.gif
Napisano
Cytat

A to TV to jaki napór wiatru i śniegu wytrzymuje? icon_biggrin.gif

A tak na serio, to dzięki - przemyślę to rozwiązanie. Chociaż już widzę spory minus - mostek cieplny i to o dużej powierzchni... icon_sad.gif



hm ... w sumie tak .... patrząc pod tym kątem- zdecydowanie odpada ....
Pozostaje jakiś stelaż metalowy pod który mógłbyś wcisnąć ocieplenie ...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Proszę o pomoc w nurtującym mnie ostatnio problemie.
Otóż muszę przymocować do ściany zewnętrznej domu daszki (nad drzwi) oraz komin zewnętrzny (stalowy ocieplany), ale z pozostawieniem kilkunastu cm miejsca na ocieplenie, czyli nie mogę po prostu dociągnąć śrubami żelastwa do ściany.
Słyszałem rozwiązania typu: Daj pan deskę o grubości ocieplenia, przykręć do ściany a resztę do tej deski, ale jakoś do mnie to nie przemawia. Albo bardziej przemawia to, że za kilka lat deska sobie zgnije a daszek, który waży ok. 50 kg, trochę się zbliży do ziemi.... Wg mnie taka deska to może jest i dobra, jak ktoś chce sobie tabliczkę z nr domu zawiesić...
Chodzą mi po głowie różne rozwiązania "chałupnicze", ale może jest coś sprawdzonego gotowego.



U siebie mam duży zadaszony narożny taras (konstrukcja drewniana, trwale nie związana z domem, zadaszona). Na etapie budowy domu (2 kondygnacje tj. 1 piętro), w stropie monolitycznym umieściłem (zakotwiłem) pręty gwintowane fi 10, co jakieś 50-60 cm od siebie takie 2 metrowe można kupić na sztuki). Potem ociepliłem ściany (ściana dwuwarstwowa), na te pręty nasadziłem w poziomie kantówkę 16x16, która stanowi podporę dla krokwi. Potem obróbka blacharska wpuszczona w styropian żeby nie ciekło na połączeniu styropianu z kantówką. Z drugiej strony krokwie opierają ie na kantówce poziomej, którą podtrzymują pionowe drewniane słupy.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...