Skocz do zawartości

Moc systemu klimatyzacji


Recommended Posts

Witam

Ostatnio zastanawiałem się skąd biorą się takie kosmiczne moce klimatyzatorów?

Stwórzmy modelowe pomieszczenie:
-ściany 20 m^2, k=0,2
-strop 25 m^2, k=0,12
-okna 5 m^2, k=0,8
-straty na wentylację 100W
-zyski bytowe np. 100W

W zimie dla -20 stopni na zewnątrz mamy delta t = 40 K. Z powyższych danych wynika nam, że do ogrzania tego pomieszczenia potrzeba 440W mocy (czyli do zrównoważenia ilości energii przenikającej przez przegrody).

To przy delta t=40 kelwinów.

A teraz zaczynamy używać w tym pomieszczeniu klimatyzacji.

Delta t załóżmy 10 K - schładzamy z 35 do 25 stopni.

Strumień energii przenikający z zewnątrz do wewnątrz przez przegrody to w tym wypadku 210W - pominąłem wentylację, ale zakładając 1/4 tej straty co w zimie to nadal tylko około 240W - niech będzie 250W.

Mamy 440W kontra 250W - różnica temperatur 40K kontra 10K - nie jest to czterokrotna różnica bo zyski bytowe w jednym przypadku nam tej mocy grzewczej odejmują a w drugim przypadku dodają mocy chłodniczej.

Tylko teraz niech ktoś mi wytłumaczy skąd taki kosmos, który podają kalkulatory doboru klimatyzacji itd. to jest np. ponad 3 kW dla takiego pomieszczenia. Chcąc schłodzić cały dom to trzeba by było wg tego zainstalować 40 kW mocy chłodniczej!!
Skąd taka dysproporcja - 250W kontra 3000W??
Jeśli coś liczę źle, to proszę mnie wyprowadzić z błędu. Moc liczyłem ze wzoru P=S*k*delt.T (S - powierzchnia, k - wsp. przenikania przegrody, delt. T - różnica temperatur), może zły?

Oczywiście mamy jeszcze zyski słoneczne przez okna, ale np. odblaskowe żaluzje chyba skutecznie je w większym stopniu eliminują...? Pominąłem straty przez podłogę na gruncie - w lecie schłodzi, w zimie też, więc tylko zwiększy dysproporcje.
Link do komentarza
Może nie uwzględnił Pan słońca? Delta T powietrze/powietrze zupełnie nie oddaje rzeczywistości. Słońce praktycznie nie ogrzewa powietrza! Powietrze nagrzewane jest pośrednio!

Jak ogromna różnica w nagrzewaniu poddasza użytkowego jest gdy jest wentylacja kalenicowa?
Jak ogromna różnica jest pochłanianiu ciepła w zależności od koloru, tynku dachówki zasłon.... Czy to można do "wzorów" podstawić?
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
komputery + sztuczne oświetlenie + okna + ludzie

wymienione powyżej elementy mają największy wpływ na generowane zyski ciepła w pomieszczeniach, dochodzi także ciepło utajone, o którym czasem się zapomina.

Wskaźnikami nie powinno się operować przy doborze urządzeń, ale dla orientacji (niestety) tak się robi. Rozpiętość wskaźnika dla klimatyzacji jest bardzo duża, od 80 do 400 W/m2 w zależności od typu i przeznaczenia pomieszczenia. Zależy też czy klimatyzacja przy pomocy nawiewanego powietrza, czy przy pomocy urządzenia wewnątrz pomieszczenia.
Link do komentarza
Niecentralne ( bezpośrednie) systemy ogrzewania i chłodzenia mają zupełnie inną charakterystykę niż systemy stare systemy centralne (pośrednie). Tu precyzyjnie zapodaje czy odbiera się ciepło do i z pomieszczeń. Tu odwrotnie niż minionej epoce kotłowni, im większa moc na m2 tym mniejsze zużycie energii. W dobie precyzyjnej elektroniki zadaniowej (ASIC) regulacja, dopasowanie, komfort są lepsze przy większych mocach.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Wzór jest dobry tylko że uwzględnia mały fragment złożonej sytuacji.

Akurat pisałem z tego pracę dyplomową, więc:
Na bilans cieplny pomieszczenia składają się:
QL- zyski ciepła przez przegrody latem
QZ- straty ciepła przez przegrody zimą
QS- zyski ciepła od nasłonecznienia,
QLu- zyski ciepła od pracujących/przebywajacych ludzi,
QEl- zyski ciepła od oświetlenia oraz innych urządzeń,
QW - zyski lub straty związane z ogrzaniem lub ochłodzeniem powietrza wentylacyjnego.

QL - przez okna, podłogę, dach/sufit, ściany zewnętrzne jak również sąsiadujące z nieklimatyzowanymi pomieszczeniami wynikające z przenikania ciepła,
QZ - podobnie jw.
QS - strumień ciepła od słońca, nawet 350W na m2 powierzchni szyb + nagrzewanie się powierzchni na które pada słońce, szyby z powłokami np odbijającymi są skuteczne w 30-70%, żaluzje wewnętrzne odblaskowe to bardziej chwyt marketingowy, moim zdaniem są bardzo mało skuteczne. Nagrzewają się, a odbijają słońca które juz wpadło do wewnątrz czego efektem jest to że emituja ciepło do środka.
QLu - nawet 400W od jednej ciężko pracującej osoby, osoba siedząca to 135W
QEl - moc wszystkich zainstalowanch w pomieszczeniu urządzeń elektrycznych.
QW - pomijanie tej wartości jest błędem, wentylacja jest zawsze inaczej byśmy się podusili, ogrzanie lub ochłodzenie strumienia 100 m3/h o 10*C to około 350W nie licząc ciepła niejawnego z wykraplania się wilgoci.
Pozdrawiam,
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Niecentralne ( bezpośrednie) systemy ogrzewania i chłodzenia mają zupełnie inną charakterystykę niż systemy stare systemy centralne (pośrednie). Tu precyzyjnie zapodaje czy odbiera się ciepło do i z pomieszczeń. Tu odwrotnie niż minionej epoce kotłowni, im większa moc na m2 tym mniejsze zużycie energii. W dobie precyzyjnej elektroniki zadaniowej (ASIC) regulacja, dopasowanie, komfort są lepsze przy większych mocach.


Ależ pan nie znosi tego centralnego!
Link do komentarza
To nie tak - centralne nie toleruje izolacji. Rolą izolacji jest marginalizowanie ogrzewania - na uczelniach jeszcze dziś uczy się o centralnych pośrednich systemach, a nie o izolowaniu. Dlatego z taką wściekłością absolwenci naszych uczelni reagują na izolowanie domów. Przecież przyklejanie izolacji termicznej za ścianą czy za fundamentem ( stały odbiornik ciepła) to po prostu parodia wiedzy i izolacji. Domy powinny być tańsze i energooszczędne (do 30kWh/m2 rocznie) to ekonomia - a ekonomiczna izolacja termiczna to taka przy której nie ekonomiczne są pośredni e (centralne) systemy ogrzewania. To się sprawdza od wielu ( 20 ) lat.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...