Skocz do zawartości

Proste zabezpieczenie mieszkania


woodzu

Recommended Posts

Napisano
Witam!

Chciałbym prostej porady jaki system bezprzewodowy wybrać.
Mój cel to zabezpieczenie mieszkania - typowej kawalerki na piętrze.

Wystarczy mi w zupełności czujnik otwarcia drzwi wejściowych, centralka+keypad, ewentualnie dodatkowo jakiś dzwoniący dialer (ale koniecznie bezprzewodowy, ponieważ gniazdko telefoniczne mam daleko od drzwi wejściowych). Czujnika ruchu nie potrzebuje bo mam kota. Czy zestaw złożony z produktów Satel lub Bosh sprawdzi się?

Trochę poczytałem sobie o tym ale to nie zmienia faktu że jestem nowicjuszem w temacie.
Napisano
Że nowicjusz - to widać.
Zawinszowałeś sobie zabawkę za spore pieniądze.
Pewnie chciałbyś za to ze 300zł zapłacić...

Wezwij jakiego magika od alarmów to Ci zrobi coś skutecznego i niedrogo.

Adam M.
Napisano
Cytat

Pewnie chciałbyś za to ze 300zł zapłacić...



Po czym to stwierdziłeś?

mimo wszystko wolałbym sobie sam to zrobić

dzięki
Napisano
Cytat

Po czym to stwierdziłeś?

mimo wszystko wolałbym sobie sam to zrobić

dzięki



Widzisz...
Ja ze 30 lat stawiam takie systemy...
Wiesz ile razy spotkałem się z TAKIM postawieniem problemu?

Postudiuj tę wiedzę. Materiały są dostępne....
Za jakie parę lat zrobisz to za grosze i zrobisz DOBRZE.
Zaproś magika od alarmów, to będzie szybciej.

Twoje życzenia są pełne sprzeczności.
Niepotrzebnych, kosztownych w realizacji...

Adam M.
Napisano
Paru lat nie mam zamiaru czekać...

Widzisz...
sytuacja w jakiej się znajduję wymaga ode mnie zainstalowania takiego a nie innego systemu samemu i nie uważam tego za jakiś bajer... poza tym liczę się z kosztami dobrej instalacji i wcale nie uważam że na profesjonalnym monterze mógłbym zaoszczędzić bo nie o to mi chodzi (mam inny powód).

A co do tego co piszesz to widzę że po tych kilkudziesięciu latach "w temacie" myślisz że wiesz wszystko o ludziach którzy dopiero w nim raczkują, takiego montera na pewno bym nie chciał
Napisano
"Mój cel to zabezpieczenie mieszkania - typowej kawalerki na piętrze."
Więc cel już znamy...
I dalej:
"Wystarczy mi w zupełności czujnik otwarcia drzwi wejściowych, centralka+keypad, ewentualnie dodatkowo jakiś dzwoniący dialer (ale koniecznie bezprzewodowy, ponieważ gniazdko telefoniczne mam daleko od drzwi wejściowych). Czujnika ruchu nie potrzebuje bo mam kota. Czy zestaw złożony z produktów Satel lub Bosh sprawdzi się?"

Zastanów się.
Czy wymienione klocki zrealizują TEN cel?
Nie!
Ale, Ty CHCESZ je mieć!

Co do zbudowania naprawdę dobrego systemu powiadomienia o nieuprawnionym wejściu, czyli popularnie - alarmu, to wystarczy byle sterownik telefonu komórkowego za kilka groszy , ale taki z wyjściem do sygnalizatora.
A klawiaturkę stale i tak nosisz ze sobą.... Twoja komóra...

Masz Swój wypas i bajery, które i tak niczego nie zabezpieczą, bo alarm nie zabezpiecza....

A Ty chcesz zabezpieczyć...

Wiesz co tu nie działa?
LOGIKA.


"A co do tego co piszesz to widzę że po tych kilkudziesięciu latach "w temacie" myślisz że wiesz wszystko o ludziach którzy dopiero w nim raczkują, takiego montera na pewno bym nie chciał"

Ty chcesz, aby przyszedł monter i zrobił, czy sam chcesz zostać monterem, chodzić gdzieś i tam stawiać te alarmy?
Bo z tego zdania ni cholery wywnioskować się jednoznacznie nie da...

Jako klient - jesteś "trudny"...
Jako przyszły instalator - kompletnie "zielony"
Masz "chciejstwa" przy absolutnym braku znajomości problematyki zabezpieczeń.

Adam M.

Napisano
Cytat

Ty chcesz, aby przyszedł monter i zrobił, czy sam chcesz zostać monterem, chodzić gdzieś i tam stawiać te alarmy?



Nie bój się, nie mam zamiaru odbierać Ci pracy, potrzebuje mieć to u siebie.

W pewnym sensie masz racje, to nie jest zabezpieczenie. Zabezpieczeniem mogą być drzwi antywłamaniowe. Takich jednak nie mogę sobie sprawić, ponieważ mieszkanie jest podnajmowane. Tak samo jak nie mogę sobie pozwolić na system przewodowy. Ale to nie jest powód żeby się łapać za słówka.

Dla mnie jako laika logika jest prosta:
Wchodzę do domu rozbrajam alarm, wychodzę uzbrajam.
Ktoś inny wchodzi, uzbrojony system wydaje głośny alarm, ja dostaje telefon z dialera o zajściu żebym mógł powiadomić policję.

Piter
Napisano
Cytat

Nie bój się, nie mam zamiaru odbierać Ci pracy, potrzebuje mieć to u siebie.

W pewnym sensie masz racje, to nie jest zabezpieczenie. Zabezpieczeniem mogą być drzwi antywłamaniowe. Takich jednak nie mogę sobie sprawić, ponieważ mieszkanie jest podnajmowane. Tak samo jak nie mogę sobie pozwolić na system przewodowy. Ale to nie jest powód żeby się łapać za słówka.

Dla mnie jako laika logika jest prosta:
Wchodzę do domu rozbrajam alarm, wychodzę uzbrajam.
Ktoś inny wchodzi, uzbrojony system wydaje głośny alarm, ja dostaje telefon z dialera o zajściu żebym mógł powiadomić policję.

Piter



Zgoda!
Tylko po co tu centrala (mikroprocesorowa o sporych możliwościach), klawiatura systemowa i kupę niepotrzebnego a kosztownego szmelcu?
Dla kontrolowania jednych drzwi?

Wyobrażasz sobie taki układ, ze dzwonisz pod określony numer, rozmowa zostaje "odrzucona" a stan uzbrojenia systemu się zmienia na przeciwny?
Do tego jest warunek!
TYLKO z TWOJEJ KOMÓRKI ta funkcja zadziała!
To sterownik za kilka groszy + stara nokia i jaka karta zdrapka lub abonamentowa, najtańsza.
I każdy alarmiarz Ci to postawi.
Te sterowniki maja wyjście do sygnalizatora... (no niektóre).

DALEJ WYMAGASZ CENTRALI I RESZTY?
Realizacja celu nie starczy?
Oczywiście - powiadomienie o alarmie jest, bo to główne zajęcie takiego klocka...

Adam M.
Napisano
Cytat

Wyobrażasz sobie taki układ, ze dzwonisz pod określony numer, rozmowa zostaje "odrzucona" a stan uzbrojenia systemu się zmienia na przeciwny?



Czy chodzi Ci o to że system próbuje mnie powiadomić o tym podczas rozmowy z kimś innym, tak?
Nie jestem pewien czy do końca zrozumiałem. Ale jeśli tak to nie wyobrażam sobie czegoś takiego.

Czy ów "Sterownik za kilka groszy" rozbroi/uzbroi alarm kiedy będę tego potrzebował i włączy sygnał alarmowy po "zmianie stanu uzbrojenia na przeciwny" czy do tego będzie potrzebne coś jeszcze, myślałem że tym właśnie zajmuje się centralka.

Powiem że dałeś mi trochę do myślenia, i poszukam czegoś w tym kierunku.
Napisano
Powtarzam - idź do jakiego lokalnego alarmiarza i poprawnie postaw problem!
Szkoda młodości na wyważanie otwartych drzwi.
On Ci przedstawi kilka wariantów a Ty wybierzesz najwygodniejszy dla siebie.
Realnie - mała skrzynka nad drzwiami zawierająca ten klocek i mały akumulatorek.
Łącznie 5 razy wiertarka (4 rozporówki pod skrzynkę i raz kabelek do sygnalizatora na klatce schodowej).
15 minut roboty, bo całość przygotowuje się i testuje na stole.
Koszt nikły.

Adam M.
Napisano
Przejrzyj sobie zestawy dostępne na Allegro.
Ja akurat alarmiarzem nie jestem, ale zostałem poproszony przez kolegę o zamontowanie takiego czegoś.
W jego przypadku doszliśmy do wniosku, że intruz wejdzie najprawdopodobniej przez drzwi wejściowe (6 piętro bloku).
Na drzwiach wejściowych został zamontowany kontaktron, na korytarzu jedna czujka ruchu, jeden głośny sygnalizator zaraz na wprost drzwi żeby intruz dostał decybelami w ucho, jeden sygnalizator na zewnątrz (na balkonie).
W zestawie były 2 piloty i klawiaturka. Powiadamianie SMS, akumulator. Materiały zamknęły się w kwocie 1400zł, całość kupiona na Allegro jako zestaw.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...