Skocz do zawartości

rów melioracyjny do nikąd


Recommended Posts

Napisano
Proszę pomóżcie bo ręce opadają... Według definicji: "Rów wodny, rów, rów melioracyjny, rów przydrożny to jest sztucznie, ręcznie lub mechanicznie wykonane, podłużne zagłębienie w ziemi służące do zbierania z okolicy nadmiernej ilości wody i odprowadzania jej do najbliższej rzeki lub zbiornika." Kupiliśmy z mężem ziemię pod zabudowę siedliskową, która na mapie jest oznaczona jako łąki i pastwiska. Jest też jak się okazało rów melioracyjny, który kończy się pod krzakiem. Na mapie również. Jakby tego było mało to pod drogą przechodzi przepust, z którego spływa woda z łąk położonych po drugiej stronie drogi nie łącząc się z naszym rowem w żaden sposób. Co z tym zrobić? Jak to prawnie wygląda skoro nie ma u nas na mapie żadnej rzeki ani zbiornika, a rów prowadzi do nikąd? Co z przepustem pod drogą? Będzie nas zalewał do końca świata? POMOCY!!!
Napisano
To nie jest dobra definicja.

To nie jest działka budowlana. Nawet po postawieniu zagrody (budowy zagrodowej) pozostanie rolna.
To są tereny rolne, a w związku z tym te urządzenia „należą” do melioracji i tak należy je rozpatrywać.
Służą do odwadniania, albo nawadniania gruntów rolnych.

Jedyna rada, to zasięgnąć „języka” we właściwej Spółce Wodnej.
Napisano
Jesteśmy rolnikami i nie musimy przekształcać tej ziemi z rolnej na budowlaną ale według mnie rów musi gdzieś się kończyć, tzn. odwrowadzać wodę do zbiornika. Jakiegokolwiek. Poza tym te rowy istnieją tylko na mapie bo w rzeczywistości dawno zarosły.
Napisano
To, że jesteście rolnikami, wiem – bo wynika z uzyskanego WZ na zabudowę zagrodową.

Rów melioracyjny nie musi mieć odpływu „do jakiegoś zbiornika”.

To, że rowy są zarośnięte, „obciąża” właściciela terenu na którym się ów rów znajduje, bo to on ma obowiązek „dbania” o niego (Prawo Wodne Art. 21 i 22), pod groźbą kary grzywny (PW Art. 193).
Napisano
Cytat

Jesteśmy rolnikami i nie musimy przekształcać tej ziemi z rolnej na budowlaną ale według mnie rów musi gdzieś się kończyć, tzn. odwrowadzać wodę do zbiornika. Jakiegokolwiek. Poza tym te rowy istnieją tylko na mapie bo w rzeczywistości dawno zarosły.



A może on się u Was zaczyna, a nie kończy? To, że rowy są zarośnięte i dreny zapchane (jak np. u mnie, gdzie nie były konserwowane od 30 lat), to niestety o niczym nie świadczy... Polecam "wywiad środowiskowy" wśród sąsiadów oraz kontakt z lokalną spółką wodną i zarządem melioracji i urządzeń wodnych (w powiecie warszawskim-zachodnim delegatura Wojewódzkiego ZMiUW mieści się w Grodzisku Maz.).
Napisano
Wypis dostaniemy za 3 dni ale według informacji, której nam udzielili w gminie ta ziemia to nieużytki. Nigdy nie domyśliłabym się, że tam są jakieś rowy melioracyjne gdyby nie mapa. Wszystko zarośnięte i śladu rowu nie ma.
Napisano
Wcześniejszym właścicielem przez kilka lat była Agencja Nieruchomości Rolnych więc nie ma co się dziwić, że rowy wyglądają jak wyglądają. Ten rów na pewno się u nas nie zaczyna bo nasz kawałek ziemi jest położony niżej niż pozostałe grunty. Zastanawiam się czy jest sens zakładania drenów i kopania zbiornika melioracyjnego skoro z wyżej położonych łąk i tak będzie wszystko spływać do nas.
Napisano
Woda stoi wszędzie tylko nie w rowie bo go fizycznie nie ma. Pałki tam rosną. Zastanawialiśmy się nad wykopaniem stawku, tzn. zbiornika melioracyjnego ale nie wiem czy to ma sens.
Napisano (edytowany)
Prawdopodobnie jest to rów "odparowywujący" - nie musi mieć odpływu (bo prawdopodobnie nie ma w pobliżu właściwego odbiornika albo ukształtowanie terenu na to nie pozwala). Jeśli ktoś kiedyś taki rów wykonał, to możliwe, że zakładał (może nawet obliczył to), że nie będzie dużego napływu wody i takie rozwiązanie wystarczy. Warto popytać rdzennych mieszkańców jak wygląda ten teren w mokrych porach roku.
edit:
skoro woda jest wszędzie tylko nie w rowie, to może trzeba go oczyścić i pogłębić... Edytowano przez Sig (zobacz historię edycji)
Napisano
A co z przepustem pod drogą? To jak podejrzewam jest główna przyczyna zabagnienia tego terenu. Tą drogą spływa sporo wody a na żadnej mapie nie jest to zaznaczone jako teren podmokły. Zrobiliśmy błąd, że przed kupnem ziemi nie obejrzeliśmy dokładnie terenu przy granicy z drogą ale człowiek się uczy na błędach.
Napisano (edytowany)
Zacząć należy od lektury Prawa Wodnego ( http://www.imgw.pl/attachments/prawo_wodne.pdf ) .
Wiedząc co, kto i kiedy, i za co odpowiada, „odtworzyć wirtualnie” w terenie (własnym) przebieg naniesionych na mapach „urządzeń” melioracyjnych.
Uruchomić wyobraźnię, która „podpowie” jaki jest „przebieg” wody na tym terenie .
Z braku wyobraźni w tym zakresie – posiłkować się fachowcem.
Wykonać odpowiednie prace „czyszczące” (na terenie własnym) lub wynająć fachowców ze spółki wodnej.
To wszystko, niestety na własny koszt.

Tu nie ma nic do „powiedzenia” MPZP.



Poprawiłem link Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

A co z przepustem pod drogą? To jak podejrzewam jest główna przyczyna zabagnienia tego terenu.



Ten przepust musi być drożny, tak stanowi Prawo Wodne. Jego drożność ma zapewnić gmina (o ile jest właścicielem tej drogi).
Napisano
Rozumiem, że przepust musi być drożny i wiem aż za dobrze, że jest. Tylko czy woda z niego może się wylewać na prywatny teren? Nie musi być gdzieś odprowadzana? Przy przepuście nie ma śladu rowu na mapie a 30 m dalej jest stary zbiornik melioracyjny, do którego teoretycznie mogłaby ta woda spływać. Właścicielem tego zbiornika jest gmina i podejrzewam, że na swój koszt nie zrobią nic.
Napisano
No, ale o to, to już musi się martwić właściciel tamtego gruntu – pod warunkiem, że zrobisz (udrożnisz, oczyścisz) tylko to co jest na Twoich mapach.
To, że na sąsiednim (sąsiadującym terenie) urządzenia melioracyjne nie są sprawne – „obciąża” tylko właściciela tego terenu.

Gmina też nie może się „migać”, bo ja także obowiązuje PW.
Napisano
Cytat

Rozumiem, że przepust musi być drożny i wiem aż za dobrze, że jest. Tylko czy woda z niego może się wylewać na prywatny teren? Nie musi być gdzieś odprowadzana? Przy przepuście nie ma śladu rowu na mapie a 30 m dalej jest stary zbiornik melioracyjny, do którego teoretycznie mogłaby ta woda spływać. Właścicielem tego zbiornika jest gmina i podejrzewam, że na swój koszt nie zrobią nic.



Woda nie może wylewać się na sąsiednie działki, proponuję kontakt z właścicielem działki. Poza tym, tak jak już wcześniej pisał :bajbaga wskazane byłoby odtworzenie przebiegu urządzeń wodnych - zrobisz to w zarządzie melioracji i urządzeń wodnych: koszt "jedyne" 100 zł, czas oczekiwania 2-3 tyg.
Napisano
Cytat

Ale na staw oczywiście pozwolenie icon_smile.gif




Ale ta działka jest rolna i zapewne taką pozostanie, bo zabudowa zagrodowa.
Raczej zgłoszenie, bo będzie to (w tym przypadku) urządzenie melioracji wodnej szczegółowe (PB Art.29.2.9.)
Budowa również na podstawie Prawa Wodnego.
Napisano
Cytat

Ale ta działka jest rolna i zapewne taką pozostanie, bo zabudowa zagrodowa.
Raczej zgłoszenie, bo będzie to (w tym przypadku) urządzenie melioracji wodnej szczegółowe (PB Art.29.2.9.)
Budowa również na podstawie Prawa Wodnego.



Według prawa budowlanego przed rozpoczęciem budowy stawu o wielkości do 30 m2 należy zgłosić takowy zamiar właściwemu organowi ( art. 30 ust. 1 pkt 1). Odpowiednim organem jest starosta, na którego obszarze zlokalizowana jest nieruchomość, na której planujemy budowę (staw powyżej 30 m2 wymaga pozwolenia na budowę). Zgłoszenie takie wymaga formy pisemnej i należy dokonać je przynajmniej na 30 dni przed planowanym rozpoczęciem robót. W zgłoszeniu należy opisać, jakie prace będą przeprowadzane, ich zakres i sposób wykonywania oraz przewidywany termin ich rozpoczęcia. Ponadto musisz dołączyć szkice lub rysunki planowanego obiektu oraz pisemne oświadczenie o posiadaniu prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Należy pamiętać, że budowa nawet oczka wodnego bez wymaganego przepisami prawa zgłoszenia albo pozwolenia jest samowolą budowlaną, za którą grozi rozbiórka i grzywna (art. 48 i 49b prawa budowlanego).
Wykonanie połączeń stawu z elementami sieci melioracyjnej wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego. Z wnioskiem o pozwolenie wodnoprawne występuje się do Urzędu Powiatowego. Pozwolenie wydawane jest na 10 lat. Aby je uzyskać, oprócz wniosku należy złożyć:
• decyzję o warunkach zabudowy lub wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, jeżeli plan ten został sporządzony;

• opis planowanej działalności (sporządzony w języku nietechnicznym);

• operat wodnoprawny.

Napisano
Moim zdaniem:

1. Na tej działce na razie nie ma budynku, to jak można budować „przydomowe oczko wodne”.
2. Ta działka jest rolna i ma być osuszona (meliorowana).
3. Tu nie ma WZ, ani MPZP tylko Prawo Wodne.
4. Biorąc to pod uwagę uważam, ze należy mieć na uwadze Art.29.2.9 – podlegający zgłoszeniu

Cytat

Art. 29. 2. Pozwolenia na budowę nie wymaga wykonywanie robót budowlanych polegających na:
9) wykonywaniu urządzeń melioracji wodnych szczegółowych, z wyjątkiem:




Napisano
Witam,

podłączę się pod ten temat, a mianowicie mam problem właśnie z zarośniętymi rowami, których właściciele (rolnicy przez których działki przebiegają rowy) nie chcą ich oczyszczać. Problem tkwi w tym, że na tym terenie nie podlegają rowy działaniu spółki wodnej, a Pan Wójt czy też Burmistrz nawet nie myślą zainteresować się tym. Widzę, że są osoby na tym forum, które orientują się w temacie - podpowiedzcie min proszę jak rozwiązać ten problem - czyim obowiązkiem jest nakazanie, aby właściciele rowów oczyścili je (są pełne drzew i krzaków). Woda obecnie zalała pola - Wójt wogóle nie odpowiada na moje prośby - czy jest ktoś wyżej komu można taką sprawę przekazać. Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc.
  • 2 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • kupiłam działke po ogrodkach pracownicych włascicielem wodociagu pod który sie chcilam podpiac jest firma która juz dawno nie istnieje gmina nie dala mi pozwolenia na podpiecie bo uwazaja ze to nie istnieje  mam rozumiec ze ja jestem teraz włascicielem  tego wodociagu ? i zadne pozwolenie nie jest mi potrzebne  
    • Dzień dobry. Chciałbym się dowiedzieć ile wynosi remont łazienki w bloku - stare budownictwo, z płyty (oczywiście na ten moment chodzi o szacunkowe koszty). Głównie chodzi mi o wymianę wanny na prysznic - wanna zajmuje całą długość łazienki co jest uciążliwe i niepotrzebnie kradnie sporą część miejsca. Do tego nowe płytki. Nad wymianą zlewu, czy toalety jeszcze się zastanawiam - będzie to pewnie zależne od kosztów.   Ile może wynieść całkowity koszt z robocizną dla standardowego metrażu +/- 5 metrów?
    • Komentarz dodany przez Tomek: Mam to od 45 lat i dziala jak marzenie
    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...