Skocz do zawartości

Recommended Posts

witam od dawna chcemy sie wybudować i zaczelismy cos w tym celu robic kupilismy projekt opłacilismy geodetę .mamy tam gospodarstwo ale mieszkaja jeszcze tescie i dla nas niema mniejsca mamy dwujkę dzieci,decyzja pozwolenia na budowe przyszła odmowna to był szok!Mieszkamy koło wojskowego lotniska Powidz w strefie A i jest zakaz budowy co mamy teraz zrobić czy warto sie odwoływać i walczyć o to prosze o pomoc
Link do komentarza
Moim zdaniem, odmowa była podyktowana rzeczywistymi problemami jakie mogłyby dla Pani wyniknąć z tej lokalizacji. Prawo (zdarza się) jest konstruowane tak, by działać na korzyść ludzi.

Doskonałym przykładem jest (powinno być) nie wydawanie pozwoleń na budowę w miejscach zagrożonych powodziami. Załóżmy, że udało się urzędnika przekupić i dom wybudować a potem same problemy i ogromna kasa wywalona na ratowanie domów, które nie powinny tam być.
Link do komentarza
Cytat

To skoro wojsko niedaje mi pozwolenia powinno mi zapewnić jakieś mieszkanie? bo niestać nas na kupno mieszkania i niemamy się gdzie podziać .Niema z tego jakiegoś wyjsćia?


Można było wywalczyć odszkodowanie - ale to wtedy kiedy gmina uchwalała plan z zakazem zabudowy.
Teraz to już pewnie za późno. Zapytać w gminie nie zaszkodzi.
Link do komentarza
Bardzo często bywa i tak, że w przypadkach ustanawiania strefy „ochronnej” (różnej) właścicielom wypłacano „odszkodowania”, lub proponowane inne „rekompensaty”.
Dzisiaj o tym się nie pamięta.
Zapewne ta strefa ustanowiona była „wieki temu” – wszak to największe lotnisko wojskowe w Polsce.
Link do komentarza
Cytat

Bardzo często bywa i tak, że w przypadkach ustanawiania strefy „ochronnej” (różnej) właścicielom wypłacano „odszkodowania”, lub proponowane inne „rekompensaty”.
Dzisiaj o tym się nie pamięta.
Zapewne ta strefa ustanowiona była „wieki temu” – wszak to największe lotnisko wojskowe w Polsce.


wiadomo mi ze jakieś 5lat temu sąsiad się wybudował a od około 2-3lat to zaosztrzyli i powstała ta mapka wojskowa ze strefą zakazu
Link do komentarza
Cytat

Można było wywalczyć odszkodowanie - ale to wtedy kiedy gmina uchwalała plan z zakazem zabudowy.
Teraz to już pewnie za późno. Zapytać w gminie nie zaszkodzi.


napewno zapytam w gminie ale oni są cwani szybko zbywają człowieka wiedząc ze sie człowiek na prawie niezna.Gdzie powinnam się udać o taką porade do radcy prawnego?czy on zna się na tego typu sprawach
Link do komentarza
Napisano (edytowany)
w gminie mi mówili ze nawet jak ktoś chce postawić budynek gospodarczy to ma problem z pozwoleniem.Tylko stare budynki mozna remontować.ale ta chałupka w kturej od dawna mieszkają teście i my jest przedwojenna i napewno długo niewytrzyma planowalismy wybudować coś nowego.wkońcu młody rolnik chce sie rozwijać ale w tym przypadku to raczej ani rusz.sami powiedzcie!!! Edytowano przez ROKSANKA (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

w gminie mi mówili ze nawet jak ktoś chce postawić budynek gospodarczy to ma problem z pozwoleniem.Tylko stare budynki mozna remontować.ale ta chałupka w kturej od dawna mieszkają teście i my jest przedwojenna i napewno długo niewytrzyma planowalismy wybudować coś nowego.wkońcu młody rolnik chce sie rozwijać ale w tym przypadku to raczej ani rusz.sami powiedzcie!!!



Myślę że to jest do zrobienia. Tylko trzeba na jakiś czas zapewnić zastępcze lokum. Bierzesz pozwolenie na remont i w zaszadzie to fundament tylko zostawiasz (a może i na jakąś przebudowę pozwolą to coś dobudujesz).

Widziałem obrazki gdzie stara chałupa była obudowana, a następnie w środku zupełnie rozebrana. Powstał w zasadzie nowy budynek (ale oficjalnie remont starego był)

icon_smile.gif

PS. Jeśli to niezgodne z prawem to przepraszam i proszę o usunięcie postu (ja tam do łamania prawa nie zachęcam).
Link do komentarza
Cytat

Myślę że to jest do zrobienia. Tylko trzeba na jakiś czas zapewnić zastępcze lokum. Bierzesz pozwolenie na remont i w zaszadzie to fundament tylko zostawiasz (a może i na jakąś przebudowę pozwolą to coś dobudujesz).

Widziałem obrazki gdzie stara chałupa była obudowana, a następnie w środku zupełnie rozebrana. Powstał w zasadzie nowy budynek (ale oficjalnie remont starego był)

icon_smile.gif

PS. Jeśli to niezgodne z prawem to przepraszam i proszę o usunięcie postu (ja tam do łamania prawa nie zachęcam).


Ja też nie, ale potwierdzam, tak ludzie robią. Ja również kilka razy zetknąłem się z w/w praktyką remontową icon_smile.gif
Link do komentarza
Napisano (edytowany)
Cytat

Ja też nie, ale potwierdzam, tak ludzie robią. Ja również kilka razy zetknąłem się z w/w praktyką remontową icon_smile.gif


tak też coś na ten temat słyszałam ale ta chatka jest bardzo mała jezeli zrobilibyśmy taką przebudowe to będziemy mieć zaledwie 2małe pokoiki no i dorzywotnie zycie z tesciami a tego niechcemy ani ja ani mąż a o przybudówce można zapomnieć bo kilka metrów od budynku jest studnia.kupilismy juz swój projekt śliczna chata aż mnie w dołku ściska ze człowiek na własnej ziemi niemoże sie wybudować Edytowano przez ROKSANKA (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

kupilismy juz swój projekt śliczna chata aż mnie w dołku ściska ze człowiek na własnej ziemi niemoże sie wybudować




Co jakiś czas pojawiają się tego rodzaju stwierdzenia, ale dotyczące różnych innych okoliczności, np. ewentualność podtopienia (tereny zalewowe).

Niektórym się udało wybudować na takim terenie. Co sądzą teraz?
Link do komentarza
Cytat

Co jakiś czas pojawiają się tego rodzaju stwierdzenia, ale dotyczące różnych innych okoliczności, np. ewentualność podtopienia (tereny zalewowe).

Niektórym się udało wybudować na takim terenie. Co sądzą teraz?


tak to jest prawda ale ta budowa jest jedynym wyjsciem,Wykupienie działki gdzie indziej nie mniałoby sensu musielibysmy dojerzdzać do gospodarstwa co łączy sie z utrudnieniem
Link do komentarza
prosze piszcie co wam wiadomo na ten temat.lub spytajcie kogoś znajomego co jest obeznany w tych sprawach dziękuje za posty!!!Za kilka dni chcemy isc do radcy prawnego czegoś się dowiedzieć trudno jak będzie szansa będe starać sie o rekompensate zabardzo mi zależy na tej budowie
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
    • A więc najlepiej byłoby leczyć przyczynę, a nie objawy. Tak jak wspomniałem w poście #2. Trzeba uniemożliwić napływ wody na powierzchnię sufitu balkonowego. Kto administruje budynkiem?   Być może jest to temat do rozwiązania przez Administratora.
    • Dziękuje za zainteresowanie: nie ma żadnej obróbki blacharskiej powyżej jest po prostu 10-15 cm pionowy odcinek zakończenia stropu, będący sufitem u mnie i podłożem powyżej, właśnie dokładnie tak jak Pan napisał woda spływając dostawała się wcześniej do pomalowanej farbą fasadową gładzi i powodowała jej łuszczenie i rozpuszczanie czego konsekwencją były białe plamy na balkonie po deszczu, ten odcinek pomalowanego sufitu wraz z tym pionowym odcinkiem zabezpieczył przed tym tworząc taką jednolitą warstwę. Jednostka została założona wysoko z powodu drzwi balkonowych i jest to podyktowane możliwością wyjścia na balkon i nieuderzenia głową w nią, zastanawiam się teraz nad osłoną pomiędzy sufitem a wylotem powietrza, myślę albo kawałek blachy albo zabezpieczony drewno w formie płyty. Co do gładzi na bazie cementu to czym się ją wykańcza i szlifuje
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...