Skocz do zawartości

Jak odwodnić działkę, by można było przygotować ją pod rośliny??


Recommended Posts

Napisano
Co zrobić w przypadku gdy na działce występują wszystkie niekorzystne warunki (teren gliniasty, wysoki poziom wód gruntowych)... o budowaniu studni chłonnej nie ma co myśleć (wg opinii osoby wykonującej badania gruntowo-wodne na tym terenie, zbyt głęboko zalegają warstwy przepuszczalne).... odprowadzić nie ma gdzie... najbliższy mały ciek wodny jest w odległości ok. 300 m... działka mała ok. 1100 m2, więc nie ma za bardzo gdzie zlokalizować zbiornika wodnego... teren lekko pochyły różnica wysokości ok. 0,5 m... dom już stoi (dworek polski), ogrodzenie też, więc wielkich możliwości aby podnieść teren też nie ma... i co wtedy??
Napisano
Cytat

Co zrobić w przypadku gdy na działce występują wszystkie niekorzystne warunki (teren gliniasty, wysoki poziom wód gruntowych)... o budowaniu studni chłonnej nie ma co myśleć (wg opinii osoby wykonującej badania gruntowo-wodne na tym terenie, zbyt głęboko zalegają warstwy przepuszczalne).... odprowadzić nie ma gdzie... najbliższy mały ciek wodny jest w odległości ok. 300 m... działka mała ok. 1100 m2, więc nie ma za bardzo gdzie zlokalizować zbiornika wodnego... teren lekko pochyły różnica wysokości ok. 0,5 m... dom już stoi (dworek polski), ogrodzenie też, więc wielkich możliwości aby podnieść teren też nie ma... i co wtedy??



Znajomy na działce o podobnej powierzchni zrobił oczko wodne. Nie wiem, czy do końca rozwiązuje to problem, ale drenażu raczej nie zrobisz przy takich warunkach. Chyba, że istnieje jakaś sieć drenarska (dreny rolne), to może się do tego podłączyć?
Napisano
Cytat

Znajomy na działce o podobnej powierzchni zrobił oczko wodne. Nie wiem, czy do końca rozwiązuje to problem, ale drenażu raczej nie zrobisz przy takich warunkach. Chyba, że istnieje jakaś sieć drenarska (dreny rolne), to może się do tego podłączyć?



Niestety działka jest zbyt mała, żeby zrobić tam sensowne oczko wodne, które umożliwiałoby przejęcie nadmiaru wody opadowej... zwłaszcza, że teren jest pochyły i woda spływa też z terenów wyżej... zastanawiałam się nad studnią... czy ona nie spowodowałaby lekkiego poprawienia warunków wodnych... oczywiście chodzi o studnię zasilaną wodami z pierwszego poziomu (nie głębinową)... taką z której w okresach suszy można pobierać wodę do podlewania icon_sad.gif ... w najbliższym sąsiedztwie nie ma żadnych rowów... ani drenów... niestety
Napisano
W nawiązaniu do problemu jaki został przedstawiony jedyne rozwiązanie jakie możemy zaproponować to rozsączenie wód opadowych w gruncie. W informacjach podanych przez autora zapytania niestety są nieścisłości – albo teren jest gdzie występują wysoko wody gruntowe i teren jest gliniasty, albo jednak wody gruntowe występują na tyle głęboko, że znajdują się jeszcze ponad nimi grunty przepuszczalne. Proponowany produkt jaki można zaproponować do wykorzystania aby zagospodarować wody opadowe jest to systemem skrzynek rozsączających DRAINFIX BLOC.

Największymi atutami tych skrzynek jest możliwość zabudowy w dużych głębokościach dochodzących do 7,1 m ppt., a także możliwość zabudowy w terenie gdzie odbywa się ruch kołowy do klasy obciążenia SLW 60 włącznie.


Warunki jakie muszą być spełnione aby skrzynki miały możliwość zastosowania:
- zabudowa w gruncie przepuszczalnym - mogą być to tereny gliniaste, jednak nie może być to sama glina, a ew. powiązana z jakimś innym rodzajem gruntu pozwalającym na rozsączenie w gruncie,
- skrzynki nie mogą być zabudowane w bezpośredniej bliskości w stosunku do obiektu mieszkalnego, a także roślinności w postaci np. drzew których korzenie w poszukiwaniu wody mogą uszkodzić system rozsączania
- skrzynki muszą być zabudowane w odległości około 1 m nad lustem wód gruntowych- są to zalecania wszystkich producentów systemów rozsączania
- do pakietu skrzynek mogą być odprowadzone ścieki opadowe, o ile ich ilość i stopień zanieczyszczenia nie wymagają odpowiedniego oczyszczenia przed wprowadzeniem do gruntu.


Ogólne zalecenia co do zabudowy skrzynek:
1. Minimalna odległość od budynku z izolacją - 2.0 m, zaś od budynku bez izolacji - 5.0 m

2. Minimalna odległość systemu rozsączania od drzew - 3 m, od granicy działki, drogi publicznej lub chodnika przy ulicy - 2 m, 1,5 mod rurociągów gazowych i wodociągowych, 0,8m od kabli elektrycznych.


Wszelkie wyliczenia potrzebne do określenia wielkości pakietu rozsączającego dokonujemy we własnym zakresie przy dokładnym sprecyzowaniu danych wodno- gruntowych oraz powierzchni z jakich ma być odebrany opad.


Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...