Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
Witam,
jeśli chodzi o tematykę ogrzewania jestem kompletnym laikiem i przydałaby mi się Wasza pomoc icon_smile.gif

Rodzice mają dom pod miastem, nie ma podciągniętego gazu, trzy kondygnacje w tym piwnica łącznie ok 260m kw.
Dom nie jest jeszcze ocieplony i nie posiada izolacji. Aktualnie w domu jest ok 15 letni piec na drzewo i węgiel obsługiwany w pełni przez domowników:) piec jednocześnie podgrzewa wodę-nie wiem czy to ma znaczenie.

Chcielibyśmy zmienić sposób ogrzewania, ale nie wiem czy ma znaczenie fakt że dom ma zwykłe grzejniki (nie podłogowe), że piec jednocześnie podgrzewa wodę??
Zorientowałam się że jest wiele typów piecy grzewczych ale pojęcia nie mam jak się zabrać do wyboru.

Zależałoby mi na tym żeby choć częściowo był bezobsługowy-czy piec na groszek sprawdzi się w takim budynku?

Bardzo proszę o pomoc icon_smile.gif
Napisano
Cytat

czy w Twoim domu, tej zimy było ciepło?
jakiej mocy kocioł jest zainstalowany?



Było w miarę ciepło ale dopiero po 3 godzinach palenia drewnem i węglem, temperatura jednak szybko spadała icon_sad.gif
Jeśli przez co najmniej dwa dni nie był przepalany piec w domu była istna lodówka.
Parametrów kotła niestety nie pamiętam (przy następnej wizycie sprawdzę) jednak ostatnio hydraulik powiedział że kocioł jest za mały do takiej powierzchni domu. Zapewne również trzeba będzie wymienićicon_smile.gif

Czy przy takiej powierzchni bardziej praktyczny jest piec na groszek (bezobsługowy), olejowy czy gazowy-pytam ponieważ w zimę za każdym razem jak wyjeżdżamy musimy upuszczać wodę żeby nie porozsadzało rur-dlatego myślimy o bezobsługowym.

Napisano
Na jedno oko - to dom masz dobry, ale nie nowoczesny.
To spory lity kloc kamienia i cegły.
Jak go nagrzejesz i nie dasz mu wystygnąć - to będzie dobrze.
TERAZ tak szybko stygnie - że piec jest za mały.
Rada:
OCIEPLIĆ.
Piec "zrobi się" nawet za duży.
System ogrzewania działał i to dobrze.
Zostawić i nie psuć.
Pomyśleć kto może tam wpaść i przepalić trochę, jak Was nie ma...
Albo?
Kompleksowa termomodernizacja całości.
Tyle, że to już spory remont...

Wydawanie pieniędzy na nowy piec (porównywalnych do kosztu ocieplenia budy) po to. żeby dało się w nim WIĘCEJ spalić w tym samym czasie - to nie do końca dobra droga.
JAK inaczej chcesz zrobić, żeby tam było cieplej?
NAPRAWDĘ chcesz podnieść sobie koszty stałe utrzymania?
O ILE?

Tak mi się wydaje...
Adam M.
Napisano
Cytat

Na jedno oko - to dom masz dobry, ale nie nowoczesny.
To spory lity kloc kamienia i cegły.
Jak go nagrzejesz i nie dasz mu wystygnąć - to będzie dobrze.
TERAZ tak szybko stygnie - że piec jest za mały.
Rada:
OCIEPLIĆ.
Piec "zrobi się" nawet za duży.
System ogrzewania działał i to dobrze.
Zostawić i nie psuć.
Pomyśleć kto może tam wpaść i przepalić trochę, jak Was nie ma...
Albo?
Kompleksowa termomodernizacja całości.
Tyle, że to już spory remont...

Wydawanie pieniędzy na nowy piec (porównywalnych do kosztu ocieplenia budy) po to. żeby dało się w nim WIĘCEJ spalić w tym samym czasie - to nie do końca dobra droga.
JAK inaczej chcesz zrobić, żeby tam było cieplej?
NAPRAWDĘ chcesz podnieść sobie koszty stałe utrzymania?
O ILE?

Tak mi się wydaje...
Adam M.



Dom nie jest nowoczesny bo ma ok 20 lat. Jeśli chodzi o ocieplanie to też się nad tym zastanawialiśmy, ale Pan z firmy ociepleniowej z którym rozmawiała mama powiedział jej że TRZEBA zmienić sposób ogrzewania bo ocieplenie samo w sobie nic nie da a piec jest stary i się to nie sprawdzi ?!
Z tego względu zastanawialiśmy się nad piecem na groszek bo podobno jest to najlepszy sposób ogrzewania i na dłuższą metę wcale nie wychodzi drogo.
Proszę o Wasze opinie i dziękuję za podpowiedź Adam M. icon_smile.gif
Napisano
Jak pomogłem - to dorzucę jeszcze jedno spostrzeżenie.
Też może co da...

Bardzo źle podchodzisz do zagadnienia!!!

Idziesz do fachowca i pytasz co on może (zrobić, sprzedać, wcisnąć najlepszego w swojej branży...).
Dostajesz odpowiedź i kręcisz się wokół niej, zastanawiając się jak sfinansować przedstawione sposoby.
A realia są inne!
To TY masz wymyślić co jest potrzebne - żeby było dobrze.
To TY wiesz - co to jest "dobrze".
Ale, żeby to wymyślić, to trzeba bardzo gruntownie rozeznać problem.
Potrzebna wiedza, na której dostarczenie przez fachowca liczysz.
Fachowiec ma tylko tę ze swojej branży.

Piecowiec - wskaże Ci piec.
Ociepleniowiec - sposoby ocieplenia.
Instalator - to do czego on ma dostęp.

Wszyscy - SWÓJ sposób rozwiązania Twojego problemu.
Z ceną...
Wcale nie musi (i najczęściej nie jest) to być podejście optymalne.

Adam M.
Napisano
W pełni zgadzam sie z "adam_mk" - każdy zaproponuje to co ma w ofercie, a jednak temat w tym domku jest dość spory. Jeśli chcemy osiągnąć naprawdę znaczące rezultaty to niestety trzeba i ocieplić i zmodernizować kotłownie.
Na pewno zmiana pieca na bardziej sprawny zmniejszy rachunki, ale nie zmieni faktu szybkiego wychładzania obiektu. Gołe mury szybko przenikają chłodem i dlatego też tak długi czas oczekiwania jest na ciepło po rozpaleniu w piecu.

Ja bym osobiście zaczynał od ocieplenia. Po takim sezonie grzewczym z ocieplonym domkiem można usiąść do
kolejnych kalkulacji i planować kolejną modernizację. No chyba że mamy nieograniczony budżet.

pozdrawiam
Andrzej Orzechowski
Napisano
Cytat

Było w miarę ciepło ale dopiero po 3 godzinach palenia drewnem i węglem, temperatura jednak szybko spadała icon_sad.gif
Jeśli przez co najmniej dwa dni nie był przepalany piec w domu była istna lodówka.

Parametrów kotła niestety nie pamiętam (przy następnej wizycie sprawdzę) jednak ostatnio hydraulik powiedział że kocioł jest za mały do takiej powierzchni domu. Zapewne również trzeba będzie wymienićicon_smile.gif

Czy przy takiej powierzchni bardziej praktyczny jest piec na groszek (bezobsługowy), olejowy czy gazowy-pytam ponieważ w zimę za każdym razem jak wyjeżdżamy musimy upuszczać wodę żeby nie porozsadzało rur-dlatego myślimy o bezobsługowym.


na razie odpuść sobie wymianę kotła,
skoro z trudem ale potrafił nagrzać dom,
to po ociepleniu może okazać się w sam raz,

tę kasę którą masz wydać teraz na kotłownię, przeznacz na ocieplenie,
Napisano
Dziękuję za informacje i porady odnośnie pieca:).

Czy mogę prosić o wskazanie typu ocieplenia domu jakie moglibyście doradzić? Z góry bardzo dziękujęicon_smile.gif
Napisano
Witam
Jeśli nie ma podciągniętego gazu ziemnego, to z naszej strony, w zakresie urządzeń grzewczych bezobsługowych, możemy zaoferować kocioł olejowy lub gazowy kocioł kondensacyjny na gaz płynny. W przypadku ogrzewania ekogroszkiem nie wypowiemy się, ponieważ nie mamy w ofercie takich urządzeń.

Każda z tych wersji ma odpowiedni poziom cenowy.

Przy doborze jednostki ważne jest również, czy obiekt ma być docieplony i ewentualnie jak. Dopiero wówczas można obliczyć zapotrzebowanie cieplne i dobrać kocioł.

Radzę skontaktować się z fachowcami instalatorami z Pani regionu i poprosić o kilka różnych wstępnych kalkulacji cenowych dla urządzeń De Dietrich. Fachowiec musi zobaczy obiekt i ocenić potrzeby energetyczne.
Adresy przedstawicieli regionalnych (wskażą instalatorów) oraz firm serwisowych są w internecie www.dedietrich.pl

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tu żadna taśma uszczelniająca nie pomoże. Bo jakie połączenie mamy uszczelnić za jej pomocą? Zrobimy izolację poziomą na chudziaku (izolacja podłogi). Ale izolacji poziomej pomiędzy ścianą fundamentową i ścianą nadziemia tam nie ma. Dorobienie izolacji pionowej na ścianach zaś nic nie da, bo i tak nie odcina podciągania kapilarnego pomiędzy ścianą fundamentową i ścianą nadziemia. Wilgoć i woda pod chudziakiem i tak  nadal tam będą, zmniejszy się tylko jej ilość. Zrobienie drenażu obniży poziom wody, jednak nie przerwie podciągania kapilarnego przez grunt poniżej chudziaka. Dlatego nie uważam drenażu za uzasadniony pomysł.  Żeby wszystko było zrobione zgodnie ze sztuką to należałoby zatrudnić specjalistyczną firmę zajmującą się dodawaniem/odtwarzaniem izolacji poziomej fundamentów w istniejących budynkach. Oni mają odpowiedni sprzęt żeby przeciąć styk ściany fundamentowej i nadziemia (tzw. podcinanie fundamentów). następnie w szczelinę wsuwa się izolację. Tę łączy się następnie z izolacją poziomą na chudziaku. W ten sposób mamy ciągłą barierę odcinającą podciąganie wilgoci z gruntu. 
    • da się to zrobić, kwestia czasu i pieniędzy
    • Istnieją przecież taśmy do uszczelnień połączeń poziomych i pionowych, więc to raczej nie problem.  Ale co z tego.. gdy nie to jest problemem
    • Odkuć/wykuć i tak trzeba... Moim zdaniem nie trzeba dawać tych 90 stopni - a wymagane 60 stopni - bo z pierwszego zdjęcia widać, że samo usunięcie  sztucera sprzed trójnika spowoduje, że oś czarnego kolana znajdzie się niemal dokładnie w odpowiednim miejscu...   Myślę, że ten fragment rury, wyglądający na zdjęciach 2 i 3 wprost ze ściany, to jest część leżącego trójnika 110x50 - tak jak pokazuje załączony przez @baba i remont plan, zatem nie ma co ingerowałć w układ odprowadzający wodę z wanny i umywalki, bo nie ma takiej potrzeby...     Bardzo celna uwaga!!!   A jest tam to ogrzewanie?  
    • Cześć,   dach mam już w 99% zamknięty. Wszystko udało się ładnie rozmierzyć i ułożyć tak jak założyłem (określa to instrukcja dachówki/producenta). Do tej pory bez problemów. Na konieć zostawiłem sobie kosze - i jak spojrzycie na zdjęcia to, odrazu napisze że wiem, że bedzie mi trudniej to ukłądać z uwagi na mniejszy dostęp ale chciałem/musiałem przykryć łaty przed deszczem.   W koszach pojawił się mały problem i o ile (chyba) wiem jak to rozwiązać to zastanawia mnie co zrobiłem źle na poprzednich etapach. Mam nadzieje że mi to wytkniecie  Ale do rzeczy. Poglądowo miejsce pracy wygląda tak jeśli chodzi o szerokość szczeliny w koszu robie 7 cm na stronę, tzn. odmierzam przedłużając dolną krawędz dachówki do osi kosza odejmuje 7 cm. Tak samo na górze i dole, łącze linie sznurem traserskim i strzał. Zdziwienie pojawiło się jak okazało się ze tutaj zielony i czerwony wymiary nie są takie same. roznica 2,5 cm (czerowny dłuzszy). W obu przypdkach Wymiar od osi kosza to lini dachówki to 59 cm, wiec odsuniecie osi wydaje sie być równi.   Co zrobiłem źle? Żeby to ogarnąc, to co robie to docinam dachówke na oko zeby weszła do kosza, odbijam sznurem i przycinam docelowo - troche z tym latania ale innego sposobu skoro kąty mi się rozjechały nie widze.   pozdr
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...