Skocz do zawartości

wiosenne porządki... :(


Recommended Posts

Napisano
A ja dzisiaj korzystając z wolnego dnia i śliucznej pogody wzjęłam sie za wiosenne porządki,ale idzie mi jak "po grudzie"

Brak mi motywacji, chociaż okna prawie już skończyłam,jeszcze firanki porozwieszać,kwiatki od kurzu uwolnić...
jezuuuuu
i jeszcze milion rzeczy
a po zimnie wszystko jest takie BE

Może skoczę po jakiego " dopalacza" icon_mrgreen.gif to wtedy robota prędzej mi pójdzie...

teraz bardzie mnie absorbuje komp,niż zaniedbane mieszkanko
Napisano
chyba każdy tak ma icon_smile.gif czasami tak ciężko się za cos wziąć i cały dzień przelatuje nam a innym razem robota pali się w rekach icon_smile.gif nic musisz czekać na ten inny raz icon_biggrin.gif
Napisano
Ja w ogóle mam problem zabrać się za sprzątanie (takie kompleksowe), a to z tego powodu, że jak pomyślę sobie, że za dwa miesiące czeka mnie to samo tylko x dziesięć (przeprowadzka) to aż mi się jeżą włosy i napada mnie takie nie chciejstwo, że coś strasznego. Najgorsze, że wiem co mnie czeka bo to będzie już 4 przeprowadzka, a 3 ze wszystkimi klamotami. Tak mi się nie chce, pocieszające jest i to bardzo, to, że teraz to wynosić się będę do SWOJEGO DOMU, ale i tak mi słabo na myśl o pakowaniu, wyrzucaniu, szorowaniu, odkurzaniu, rozpakowywaniu, układaniu i znowu odkurzaniu, tak bym chciała zasnąć i obudzić się po wszystkim icon_smile.gif
Napisano
Uwinełam sie z myciem okien ( okna i lodówka - 2 rzeczy które NIENAWIDZĘ czyścić i to przez ogromne N )

Do świąt jeszcze parę dni,potrzeba szafy ,witryny przelecieć "na mokro"

dobrać sie do kurzów za meblami...

Zazdroszczę ci ACIU przeprowadzki do własnego domku,taka przeprowadzka to jakaś tam przyjemność bo to na własne śmieci
Ja pewnie dopiero za rok,ale jak dobrze pójdzie to może na zime... kto wie..
pozdrawiam

Napisano
a mnie dziś rodzinka blokowała ze sprzatankiem icon_biggrin.gif miałam se dać luz icon_eek.gif bo miałm strasznego lenia icon_smile.gif ale jak mnie stzreliło to okienka wyszorowana ,okna pomyte i stos prania odwalony .Reszta na jutro-chyba że odpuszczę icon_rolleyes.gif
Napisano
Cytat

a mnie dziś rodzinka blokowała ze sprzatankiem icon_biggrin.gif miałam se dać luz icon_eek.gif bo miałm strasznego lenia icon_smile.gif ale jak mnie stzreliło to okienka wyszorowana ,okna pomyte i stos prania odwalony .Reszta na jutro-chyba że odpuszczę icon_rolleyes.gif


Odpuść, bo zmęczyłem się od samego czytania icon_smile.gif
  • 11 miesiące temu...
Napisano
A mi w oczku zdechły dwie rybki czyli standard. Wymieniłem napowietrzacz bo stary słabo dmuchał i idzie do serwisu. No i trzeba sie będzie brać za porządkowanie icon_sad.gif Jak ja tego nie lubię.
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Tu nie dała rady icon_sad.gif


Ludzie zachowują się jednak czasami jak... chciałem napisać "świnie", ale to byłby chyba komplement. Świnia ryje i brudzi, bo ma określony cel. Człowiek syfi, bo tak mu wygodnie!
Napisano
Cytat

A kto lubi ?
icon_mrgreen.gif



A ja lubię sprzątać, szczególnie jeśli mam do wyboru nauka, albo sprzątanie hehe Cierpię na syndrom typowego studenta, który potrafi sobie wymyślić nawet najbardziej niepotzrebne i absurdalne zajęcie, żeby tylko oddalić od siebie wizję siedzenia nad książką icon_wink.gif
Napisano
Cytat

A ja lubię sprzątać, szczególnie jeśli mam do wyboru nauka, albo sprzątanie hehe Cierpię na syndrom typowego studenta, który potrafi sobie wymyślić nawet najbardziej niepotzrebne i absurdalne zajęcie, żeby tylko oddalić od siebie wizję siedzenia nad książką icon_wink.gif



Nie wiem czy jest się czym chwalić. Lenistwo i opieszałość w czystej postaci to raczej powód do wstydu.
Napisano
Cytat

Nie wiem czy jest się czym chwalić. Lenistwo i opieszałość w czystej postaci to raczej powód do wstydu.



Ja się nie chwaliłam tylko najzwyczajniej w świecie stwierdziłam, że lubię sprzątać, bo rzeczywiście tak jest. Leniwa to chyba nie jestem, bo studiuję dwa kierunki jednocześnie, z tym, że jeden za granicą i nie jest to wymiana studencka, ale pewnie sprawiam takie wrażenie ;) A opieszała to pewnie tak, ale raczej w kierunku prokrastynacji związanej z nieszczęsnym perfekcjonizmem, ale dreszczyk emocji musi być, szczególnie kiedy siekiera wisi Ci nad głową, zaczynasz działać z podwójną mocą ;)
Napisano
Cytat

Ja się nie chwaliłam tylko najzwyczajniej w świecie stwierdziłam, że lubię sprzątać, bo rzeczywiście tak jest. Leniwa to chyba nie jestem, bo studiuję dwa kierunki jednocześnie, z tym, że jeden za granicą i nie jest to wymiana studencka, ale pewnie sprawiam takie wrażenie ;) A opieszała to pewnie tak, ale raczej w kierunku prokrastynacji związanej z nieszczęsnym perfekcjonizmem, ale dreszczyk emocji musi być, szczególnie kiedy siekiera wisi Ci nad głową, zaczynasz działać z podwójną mocą ;)



z Ciebie to może i będą ludzie. Tendencje w narodzie się pozmieniały. I niech mi nikt nie mówi że dziś studia skończyć jest trudno.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

z Ciebie to może i będą ludzie. Tendencje w narodzie się pozmieniały. I niech mi nikt nie mówi że dziś studia skończyć jest trudno.



Nigdy nie bylo trudno sadzac po poziomie niektorych, ktorzy je pokonczyli. icon_confused.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...