Ja się nie chwaliłam tylko najzwyczajniej w świecie stwierdziłam, że lubię sprzątać, bo rzeczywiście tak jest. Leniwa to chyba nie jestem, bo studiuję dwa kierunki jednocześnie, z tym, że jeden za granicą i nie jest to wymiana studencka, ale pewnie sprawiam takie wrażenie ;) A opieszała to pewnie tak, ale raczej w kierunku prokrastynacji związanej z nieszczęsnym perfekcjonizmem, ale dreszczyk emocji musi być, szczególnie kiedy siekiera wisi Ci nad głową, zaczynasz działać z podwójną mocą ;)