
adamis
Uczestnik-
Posty
1 298 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
2
Wszystko napisane przez adamis
-
Taki komin na zimnym poddaszu wystarczy owinąć wełną mineralną i po problemie.Na pewno jest to zdecydowanie tańsze rozwiązanie od całego izolowanego komina systemowego. Z kominami kominkowymi to się dopiero zacznie bonanza za parę lat,ale jak widzę,już są początki.Ludzie nagminnie palą niedosuszonym drewnem i potem są takie skutki.
-
Jeśli piec na paliwo stałe,to najlepiej miedź lub stalowe. Stal jednak jest trudna do eleganckiego wykonania,choć wychodzi najtaniej. Rurki PCV (klejone) nie nadają się do niczego. Może miałeś na myśli PP,PB lub PexAlPex?Te ostatnie można zastosować do węglowego CO,ale w dalszych rozgałęzieniach. Co do pieca,to zaczynając od górnej półki polecam z podajnikiem tłokowym-cena 5,5- 8,5 tys. Idąc niżej,są kotły zasypowe z nadmuchem i sterownikiem.Cena 2,5-4 tys.Nie wiem nic o metrażu ,wiec trudno coś doradzać co do mocy.
-
Nie zgodzę się z tym.O większości nieszczelności inst. gazowych nawet nie mamy pojęcia,bo ilości ulatniającego się gazu są minimalne. Ni znaczy to,że namawiam do lekceważenia nieszczelności.Nawet te minimalne trzeba kiedyś usunąć,bo mogą się zmienić w większe.
-
Zbiornik,np. beczka 100l,ew. druga na poddaszu,jakaś pompa o podnoszeniu od 5 metrów ,ale o małym przepływie,czujnik pływakowy (można zrobić samemu z kawałka styropianu na drucie i przełącznika),paręnaście metrów kabla i wężyka nie łamiącego się na zgięciach,trochę rurek i złączek kanalizacyjnych 50, i miejsce w piwnicy i na poddaszu. Acha,...i jeszcze fachowca z wyobraźnią,który to poskłada zu zamen i uruchomi.
-
Co tydzień!Raz na 2-3 lata wystarczy. A z tym zamoczeniem,to już zależy od siły ssania odkurzacza i umiejętności obsługi.
-
Ja wymieniłem elektryczną na gazową z butli.I jestem ogromnie zadowolony.Wystarcza mi tego gazu na 3 miesiące,za 38zł.Rodzina 6 osób.Butla stoi piętro niżej,więc mi kuchni nie zagraca. Do tego mam małą 2kg butlę rezerwową jakby co.
-
Wcale nie.Jest to normalny punkt w gwarancji,jak każdy inny.Tylko czy ktoś czyta warunki gwarancji grzejnika?
-
Do ciągów dymnych koniecznie trzeba zastosować kominy ceramiczne.Nie ma tu sensu bawić się w jakieś żaroodporne wkłady,bo to i drogie,i nie na wieki.Jeśli te kominy dymne nie idą po ścianie zewnętrznej,to nie ma sensu dawać tam wkładów ceramicznych izolowanych,tylko zwykłe. Komin pod spaliny gazowe najlepiej jest wymurować ze zwykłej cegły a dopiero później wpuścić tam odpowiedniej średnicy wkład stalowy.Nie ma sensu robić tego wcześniej,bo na tym etapie budowy trudno o 100% pewności jakie tam będzie kocioł. Ważne jest tylko,by w kotłowni pozostawić w kominie otwór na wysokość 5-6 cegieł,by potem ułatwić montaż wkładu. Jaki będzie metraż tego budynku?A może jednak już wiadomo jaki tam będzie kocioł gazowy?
-
Na wyjściu ciepłej wody jest czujnik temperatury.Może on sfiksował? Kocioł jest przecież jeszcze na gwarancji,więc tel. do servisu i niech szukają.
-
Problem bardzo powszechny.Budowlańcy raczej nie konsultują wysokości otworu w kominie z instalatorem CO. Dla wielu z nich komin jest do pieca węglowego i tyle. Często zdarza się ,że zamurują w kominie na żywca rurę stalową o średnicy wg. własnego uznania i wysokość wyprowadzenia trójnika na kotłownię też wg. widzimisię. Potem się martw i kombinuj człowieku,by kocioł wiszący był wiszący i jeszcze pod nim zasobnik się zmieścił.
-
Ustawienie go na 40% jest jeszcze za dużą mocą.Pogadaj z serwisantem,by zjechał do minimum. Ważne jest tylko,czy w tym kotle jest możliwość oddzielnego ustawienia mocy CO i CWU,bo jeśli nie ma,to z kolei minimum na CO może odbić się nie korzystnie na komforcie CWU. Niedawno kolega z branży opowiadał mi o dwóch identycznych mieszkaniach (55m2),gdzie dwom babciom-emerytkom zakładał CO.Jedna zgodziłł się na kocioł Termet z mocą minimalną 4,5kW a druga nie chciała słyszeć o polskim kotle więc koniecznie chciała Vaillanta z mocą min. 7kW. Po pierwszym sezonie ta z Vaillantem miała rachunki o 30% wyższe od tej z Termetem.I tu nie chodzi o to,że Termet jest lepszy,tylko o moc minimalną.Po prostu na Vaillancie nie dało się zejść z modulacją poniżej pewnego zakresu i kociołek swoje musiał przepalić.
-
Mydliny mogą się spienić przy nakładaniu,ale nie będzie przybywać tych bąbelków punktowo tak jak w przypadku nieszczelności. Naprawdę małą nieszczelnością bym się nie przejmował.Skoro przez taką nieszczelność wypłynie 5cm3 gazu ma tydzień,to i tak jest to duuuużo mniej niż ucieka nam podczas zapalania palnika.A tego jakoś się nie boimy.
-
Właśnie w tym problem,że nie znalazłem takich. To,co można skomponować sobie samemu jest do nabycia w sklepach typu Castorama,ale jako elementy do innych celów.
-
Styropian pod wpływem wyższych temperatur (już gdzieś od 80st chyba) po prostu odparowuje.A pod dachem potrafi być i więcej.
-
Morał z tego taki,że wyznawcy feng-shui są orłami z urodzenia a reszta chce z nich zrobić kury. Panie Jerzy,gdyby to całe f-s w ogóle działało,to ludzie wg. jego zasad żyjący jakoś by się wyróżniali.Nie wiem,...zdrowiem,mądrością,radością życia,spokojem,bogactwem,itd.Tyle,że jakoś tego u nich nie widać.Szczególnie tzw. artyści lecą na takie bujdy,a jak byli bogaci,to już przed pojawieniem się tego szamaństwa. Nie brak też artystów posiadających w/w cechy,a nie mających z f-s nic wspólnego. Nie da się zauważyć żadnego związku f-s z tym,co ono obiecuje.
-
Jaki wybrać piec dwufunkcyjny
adamis odpisał Mario11961 w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Hej,hej!Marcysiu,powoli... .Kondensat na takie małe lokum to wyrzucenie pieniędzy w błoto nie zwróci się nigdy w okresie swojej eksploatacji.No,chyba,że mamy dostęp do super promocji. W tej sytuacji najważniejszym kryterium,którego pomijać nie radzę,jest moc minimalna danego kotła.Trudno tu będzie znaleźć coś odpowiedniego.Jedynie chyba Termet produkuje kociołek o mocy min. 4,5kW,bardzo dobry i tani zresztą. Termet jest tu-Odwiedź moją stronę Niestety,ma on jeden minus,otwarta komora spalania.Ale ta Mora też pewnie taką miała. Na drugim miejscu właśnie zalecał bym kocioł z zamkniętą komorą spalania.Bezpieczeństwo i gwarancja działania nawet po wymianie okien i drzwi na szczelne. Z tym,że trzeba by się zorientować najpierw jak jest ze spalinami do komina,czy jest tam wkład stalowy?I czy wolno będzie wyprowadzić przez ścianę rurę zasysającą powietrze,bo to nie zawsze jest możliwe. Tego trochę nie rozumiem Żaden taki kociołek nie ma zbiornika,oprócz tych dość drogich.Ale to już inna bajka. -
Odpowietrzanie kaloryferów
temat odpisał na pytanie adamis w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
W zasadzie to pochylanie grzejników płytowych nie jest tak bardzo konieczne.No,może troszeczkę i to przy tych dłuższych.Mają one prosty grzbiet,więc powietrze dojdzie do odpowietrznika swobodnie. Gorzej z grzejnikami żeberkowymi,tak żeliwnymi jak i aluminiowymi.Tutaj,ze względu na kształt górnej wewnętrznej przestrzeni takiego grzejnika powietrze lubi się gromadzić w każdym członie,więc takie grzejniki powinno sie podnosić w kierunku odpowietrzenia. Jak odbywa się ono przez pion,to wyżej trzeba wznieść grzejnik od strony zaworu.Jeśli grzejnik ma odpowietrznik z tyłu,to montuje się go wzniesionym w kierunku odpowietrznika. Bo to,że bąbelki powietrza w wodzie wznoszą się do góry to chyba wszyscy wiemy? -
Pisząc o takich grzejnikach wykonywanych na zamówienie miałem na myśli tradycyjne drabinki tylko w nietypowych rozmiarach,czyli np. potrzebny nam inny rozstaw przyłączy albo gęstość szczebelków,ilość szczebli wysuniętych więcej niż pozostałe. Zamawiałem takie nietypowe drabinki u producenta w Bielsku-Białej i cena nie była wcale wyższa. Co do korodowania tych grzejników,to trzeba wiedzieć,ze są one albo stalowe,albo miedziane.Te ostatnie są nieco droższe,ale nie korodują.Stalowe też wytrzymują dość długo pomimo wilgotności łazienek. Zwykłe grzejniki panelowe tracą gwarancję,kiedy zainstalujemy je w łazience lub innym wilgotnym pomieszczeniu.To zastrzeżenie jest umieszczone w gwarancji.
-
To jest możliwe,ale bez sensu. Po to jest pompa cyrkulacyjna,żeby nie czekać na to,aż ciepła woda dopłynie do kranu.Pompa,która startuje ,kiedy załączy ją strumień przepływającej wody -kiedy otworzymy kran- w niczym nie zmienia sytuacji,bo to jest tak,jakby jej wcale nie było.Przecież ciepła woda dopłynie do kranu bez pompy nawet szybciej niż tłoczona przez nią,bo ciśnienie wody daje większego kopa niż ciśnienie wytwarzane przez pompę. Lepsze rozwiązanie jest możliwe,i to nawet dość proste.W każdym pomieszczeniu,gdzie są krany z ciepłą wodą można zainstalować włącznik pompy,przewodowy-jeśli dom jest w budowie lub można przeciągnąć kable-,albo bezprzewodowy. Działa to podobnie jak dzwonek bezprzewodowy. Wchodzimy do łazienki w przyciskamy włącznik.Po kilkunastu sekundach mamy ciepłą wodę pod kranem.Przy wychodzeniu z łazienki wyłączamy.Można mu nawet zastosować wyłącznik czasowy,który zatrzymywał by pompę automatycznie np. po pół godzinie czy 15 min. Pogadaj z jakimś otwartym na innowacje elektryko-elektronikiem a doradzi i skonfiguruje wszystko jak trzeba.
-
Eeee,nie przesadzajmy.Potrzebne jest tam trochę miejsca na zbiornik,do którego spływa woda np. z pralki czy wanny,a stamtąd pompowana jest do spłuczek. Taki zbiornik musi mieć oczywiście połączenie w górnej części z normalną kanalizacją,po to,by nadmiar spływał do rur.Jak ma się miejsce w piwnicy,to nie stanowi to żadnego problemu. Do spłuczek wodę można pompować rurką np. fi10mm.W spłuczce musi być wyłącznik pływakowy,który będzie zatrzymywał pompę po napełnieniu spłuczki.Czyli potrzebny jest też kabel pomiędzy spłuczkami i pompą. Pompa wystarczy jakaś słabiutka,byle by podniosła wodę na parę metrów. Innym rozwiązaniem jest zbiornik w piwnicy,z którego woda pompowana jest do drugiego zbiornika na poddaszu a stamtąd to już grawitacyjnie,bez pompy,spływa do spłuczki przez normalny zawór jaki jest w każdej spłuczce.To jest wg. mnie tańsze i bezpieczniejsze rozwiązanie.Problem stanowi tylko miejsce na poddaszu i w piwnicy.Zbiornikiem może być zwykła beczka z plastiku. Takie rozwiązania możliwe są do wykonania we własnym zakresie i można zmieścić sie w kosztach max. 500zł. Instalacja gotowa to koszt 1000-1500zł. Tyle pozbierałem po hurtowniach,gdzie nadal nikt nic nie wie,tylko coś gdzieś słyszeli,więc i te ceny to tak trochę z sufitu. Najczęściej dowiadywali się o takim rozwiązaniu dopiero ode mnie.
-
No właśnie taka zamknięta konstrukcja schodów drewnianych,to po prostu pudło rezonansowe.Mam takie w domu i musiałem wyłożyć je wykładziną,bo strasznie były akustyczne.
-
Czyli ten styropian miałby być pod dachem?Jeśli tak,to długo tam nie będzie.Po fali upałów utleni się i zniknie.
-
Oj będzie zmoczony, i to na parę dni.Po takim praniu szyby w domu zaparowane,i aby chodzić po tym świeżo wypranym dywanie,czy wykładzinie trzeba porozkładać na głównych trasach jakieś stare ręczniki i zmieniać je co jakiś czas,by wyschły. Od czasu,jak zlikwidowaliśmy w części domu wykładziny zauważyłem zmniejszenie zużycia prądu,bo to już nie ma prawie codziennego odkurzania (1400Wat) a jedynie przetarcie podłogi na mokro takim płaskim mopem (czy jak mu tam).