Bo to jest tak. W niektórych zawodach :bankowcy, handlowcy i pokrewne utarło się że garnitur a więc i krawat jest symbolem elegancji. Jest to taki mundur którego noszenie ma być oznaką szacunku dla klienta lub partnera z pracy. Wiele zawodów wywalczyło sobie wolność od tego stereotypu - najlepiej to widać na przykładzie informatyków. Ale oni tak jak naukowcy stworzyli własny stereotyp wyglądu. I właśnie - stereotyp. Ja sam pamiętam szok jaki zdarzyło mi się przeżyć zobaczywszy na ulicy mojego księdza katechetę w dzinsach. Było to coś tak dalece od biegającego od tego jak powinien wyglądać ksiądz że aż nie do zaakceptowania. A czasem na szoku się nie kończy. Odkrywca Troi -Schlieman zasłabł dnia pewnego na ulicy. I zmarł. Bo każdy szpital do którego pacjent został przywieziony odmawiał jego przyjęcia widząc skromnie ubranego byle kogo którego z pewnością nie będzie stać na zapłacenie rachunku. A gdy jeden z jego przyjaciół zrządzeniem losu rozpoznał w nieprzytomnym mężczyźnie wielkiego odkrywcę i sięgnął mu do kieszeni udowadniając że nie tylko może on zapłacić rachunek za szpital ale i kupić wszystkie szpitale w mieście było już za późno. Więc może czasem warto pomęczyć się w krawacie.
Pewnie można to zrobić na tej samej zasadzie co podłączenie do wyłącznika światła wentylatora. Szczegółów nie znam ale to nie powinno być trudne. Może być tylko problem jeśli nie mieszka pan sam. Mnie na przykład pomysły komunikacji miejskiej z muzyką puszczaną przez głośnik mocno irytują. Aona (komunikacja) co jakiś czas do tego pomysłu wraca.
Przepraszam. Pytam zupełnie bez pomyślunku. Jak na baterie to i na prąd. Chodzi m o to czy źródłem jej zasilania były baterie, akumulator czy może jeszcze coś?
Faajnie. A odpadów uranowych lub chemicznych to przypadkiem na działce nie składują? Gdzieś czytałem że niektóre firmy zza granic dobrze płacą za składowanie. A Polska jest podobno jednym z ulubionych miejsc do składowania tego paskudztwa. Przynajmniej było tak parę lat temu.
Jeśli ja wiem że może mi czegoś zabraknąć lub mogę się na coś rozchorować, to idę do sklepu lub decyduję się zaszczepić zanim może zmieni się w jest. Panikowanie nikomu jeszcze nie pomogło ale racjonalne działanie , i owszem