Ja również bardzo zwracam uwagę na to co zawiera w składzie to co jemy... moje dzieci również po zmianie beznadziejnego lekarza, który faszerował ich antybiotykami - przestały chorować (zmieniliśmy zupełnie sposób odżywiania - co okazało się strzałem w dziesiątkę -NIE CHORUJEMY A JEżELI JUż TO BARDZO łAGODNIE I KRóTKO). Nie pijemy napojów słodzonych , gazowanych itp. nie palimy papierosów itd itd ale niestety co do tego azbestu to nie mogę się z tobą zgodzić... uważam, że wdychanie pyłu azbestowego jest szkodliwe i należy tego unikać - nie jest to jakieś panikowanie. A co byś powiedział na temat ptasiej grypy - w tamtym roku ludzie zabijali się o szczepionki przeciw grypie - każdy chciał się zaszczepić - ale wiadomo, że producenci leków na grypę zarobili na tym kokosy . Jeśli chodzi i azbest - to kto miałby na tym coś zyskać?