podczytywacz
Uczestnik-
Posty
7 579 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
101
Wszystko napisane przez podczytywacz
-
Bądź pewny, że nie będziesz pisał CO CHCESZ... przynajmniej nie tutaj... Chcesz chyba zostać męczennikiem forum, wykopany przez przeciąganie struny... Radzę Ci - POMYŚL i opanuj się...
-
Możesz dokładniej napisać co masz na myśli pisząc: Co to jest ta GRUPA... Według mnie to grupa dbających o porządek NA SWOIM FORUM, czy też NA SWOIM WĄTKU... czyli wszystko OK!!! Nie oponentom, tylko userom, którzy deklarację, że warunki narzucone regulaminem będą przestrzegać - podpisali z rozpędu i tak dla jaj... I mają te warunki... gdzieś tam... Poza tym przypominam, że te "dyskusje", najczęściej doprowadzające do banów i usuwania kont, zdarzają się w Hyde parku... czyli na zadoopiu właściwego, budowlanego forum
-
To jest Twoja opinia... Nie ma ludzi obiektywnych na każdym polu ... no, może oprócz naszego usera z Królewskiego Miasta ... Tym bardziej, że cały czas jesteśmy w zakątku forum, Hyde parku, tutaj i tylko tutaj "rządzi" ta moderatorka, nie ma wpływu na tematy merytoryczne, typowo budowlane, materiałowe czy konstrukcyjne... Dostała przyzwolenie na taką działalność od szefów TEGO forum, działa tak jak działa, robi to tak jak sobie wymyśliła - i już.. Tu, w tym zakątku forum, masz, mamy tylko dwa wyjścia - zaakceptować działania moderatorki i zastosować się do JEJ, akceptowanej przez szefów TEGO forum - metody moderacji, albo obrazić się na wszystko i szukać "lepszego" forum z lepszym, obiektywnym na każdym polu moderatorem... Tematy merytoryczne moderuje Redakcja - i uwagi co do stanu forum budowlanego należy kierować nie do Dagi, tylko do Redakcji.. Tak, ale powtarzam - aktualnie jesteś w Hyde parku, a tu są NIECO inne układy - powiedzmy - "własnościowe"... I JUŻ...
-
Na kilku osiedlach mieszkałem, ale ZAWSZE wyrzucałem - właściwie wysr ywałem - do kibelka... ściśle do sedesu...
-
Podczytuję ten wątek, choć nie wybieram się na spotkanie, choć zazdroszczę trochę spotykającym się... Ale zabiorę głos po tych słowach: To, że jest to forum o zasięgu ogólnopolskim i że ma 57 789 zarejestrowanych userów - nie świadczy, że przynajmniej połowa zjawi się na spotkaniu... Ludzie wpadają tu, rejsetrują się na forum, pytają, dowiadują się czegoś - albo i nie - nie wyrejestrowują swoich kont i nigdy więcej nie wracają... No, czasem niektórzy się reaktywują Kiedyś, w trakcie budowy domów, byli na forum codziennymi niemal gośćmi i na zloty przyjeżdżało ponad 50, 60 osób, w różne miejsca... Była paczka osób zaprzyjaźnionych... Nienasyceni towarzystwem organizowali jeśki i zimki... Ja sam - remontujący tylko, nie budujący się - byłem na trzech spotkaniach, w tym na dwóch przelotem tylko i mam same miłe wspomnienia W międzyczasie pobudowali co mieli pobudować, zamieszkali i ŻYCIE ich wciągnęło w ich kołowrót... Mieli na głowie inne, poważniejsze problemy... Potem z różnych powodów nie uczestniczyłem, a po zamknięciu firmy (po udarze) nie pojawiam się, choć śledzę akcje zapisowe i wspomnieniowe, choć dusza by chciała choć posiedzieć przy wspólnym stole... Nikt nikogo na siłę nie jest w stanie "zaciągnąć" na takie spotkanie... Uwagi o złym (???) stanie sanitarnym należało zgłosić na miejscu i nie obwiniać nimi organizatora, ani innych uczestników spotkania!!! Nikt nigdy w postach po spotkaniowych nie narzekał - można to sprawdzić, bo jest to dostępne na forum... Pierwszy raz spotykam się z taką "akcją" Nie czytałem usuniętych postów Gawła - może to i dobrze... Bardzo przypomina mi ta akcja Swierola sposób pisania innego usera... tego z Królewskiego Miasta Podobny sposób odnoszenia się choćby do moderatora... W większości forów taka jazda byłaby niedopuszczalna - tam MODERATOR MA ZAWSZE RACJĘ i nie ma dyskusji! Sam mam czasem obiekcje do naszej moderatorki, ale znam swoje miejsce i nie drążę tematu... I to trzeba zaakceptować... Albo powt powtórzyć to, co napisałeś wcześniej... ale zdanie to skierować do administratora forum - nie do moderatorki... Ja to kiedyś tak zrobiłem... ale wróciłem... Cóż - uzależnienie od forum... TEGO FORUM...
-
Nie szarą taśmą, tylko lepiej tą srebrną, naprawczą... Wyobrażam sobie co za parę lat znajdzie się za tą "ścianką"
-
Po Twoim trzymaniu się swojego pomysłu, faktycznie wygląda na to, żeś zafiksowany na tej grawitacyjnej Nie wszystko!!! Tam są inne niż w kurniku rozwiązania i warunki... Ta GRAWITACYJNA... Choćby tu: https://www.rekuperatory.pl/wentylacja-grawitacyjna/ Zauważ - mieć OKREŚLONĄ DŁUGOŚĆ i właściwy PRZEKRÓJ; – być POPRAWNIE WYPROWADZONE ponad dach; Już kiedyś Ci podpowiedział vlad: komin musi mieć co najmniej około 3 m wysokości W PIONIE! Dlatego w poście #14 animus Ci podpowiada (uważnie przeczytaj CAŁY ten post!!!):
-
Nie znam się, ale napiszę... Po coś jednak ludzie szukali JESZCZE LEPSZYCH rozwiązań doszczelnienia tego typu przejść różnych rur... Może te JAKIEŚ bentonitowe taśmy lepiej zdają egzamin praktyczny, na przykład przy ewentualnych parciach gruntów Rozwiązań doszczelnienia jest kilka... Jest o czym rozmawiać, ale i tak Ty, albo Twój wykonawca zadecydujecie o wyborze... a życie zweryfikuje trafność wyboru...
-
Naprawdę wszystkiego??? A tyle pytań Ci zadają
-
Ty - tak... Ale animus chyba temu zakładaczowi wątku - na podstawie jego fotki z pierwszego postu...
-
Jaka jest ta cegła - krucha, popękana, dziurawka? Jaka grubość ścianki, na której mają wisieć szafki? Co jest po drugiej strony ściany? W jednym przypadku przewierciłem ścianę na przestrzał, w otworze umieściłem pręt fi 12 gwintowany z zamocowaną listwą montażową do wieszania szafek kuchennych, i blachami 100x100 dokręconymi z drugiej strony ściany... Ściana miała grubość ok. 150 mm i zrobiona była z bloczków suporeksu...
-
Doi, ile doi... Ale jest się smart - - - cokolwiek by to oznaczało...
-
To pierwsze zdjęcie jest od innego pytacza...
-
Styrodur nie jest HYDROizolacją, a tylko TERMOizolacją... Dlatego pod styrodurem powinna być WCZEŚNIEJ HYDROizolacja i zabezpieczenie przed penetracją wody pod styrodur od strony tarasu.
-
Nie wiem co to jest KLINKIERĆ Jeśli miałeś na myśli klinkierową cegłę - to na pewno nie jest to materiał Twojej ściany... to nawet nie jest dziurawka... Ktoś kto murował Twój pokoik, na pewno nie zastanawiał się, że ta jest około 10% lżejsza od pełnej, tylko budował z tego, co miał dostępne i pod ręką... a miał pod ręką jakieś pozostałości z różnych budów, nadkruszone - co dokładnie widać na zdjęciach... Żeby nie było - nie uważam, że murarz nie umiał murować, bo zrobił z tego co miał do dyspozycji dość starannie ściany, tylko konstrukcja nie ma "fundamentu"... ten słup to stanowczo za mało...
-
To powiadasz, że pełnej cegły się nie wypala? A Twoje ściany są z cegły suszonej?
-
To akurat nie o to ryzyko chodzi... Ale TO SĄ TWOJE DECYZJE... Tutaj możemy naświetlić sytuację, coś pokazać, coś podpowiedzieć... Ty i Twoja rodzina tam mieszkacie...