Budujemy Dom - budownictwo i wnętrza

W kamienicach lub małych blokach w przypadku koniecznych remontów pojawia się problem, bo np. wymiana dachu sporo kosztuje. Dzieląc tę kwotę np. na 10 mieszkań robi się spora suma. Najlepiej by było uzbierać potrzebną kwotę lub jej większą część. Kredyt zawsze jest ryzykowny, zwłaszcza w kontekście wspólnoty, choć coraz więcej budynków bez niego nie jest w stanie zrobić remontu. Przede wszystkim należy powołać zarząd wspólnoty, zatrudnić zarządcę (administratora), który będzie odpowiadał ze wszelkie formalności, rozliczenia licznikowe, śmieci, sprzątanie, niezbędne przeglądy (elektryczne, przeciwpożarowe), bieżącą konserwację i remonty. Bez takiej osoby dogadanie się z właścicielami i sprawne funkcjonowanie budynku bywa trudne, a czasem niemożliwe. W przypadku kredytu warto też pamiętać, że sprzedaż mieszkania z kredytem na wspólnotę może nie był łatwa. Zwłaszcza, że w obecnych czasach coraz więcej właścicieli zalega z bieżącymi płatnościami (eksploatacja, fundusz remontowy), nie mówiąc o dodatkowym kredycie. Długi rosną, mieszkania są licytowane (procedura jest skomplikowana i długotrwała), a ponieważ najczęściej kupowane są na kredyt, to wszystkie pieniądze przejmuje bank. Warto wziąć to pod uwagę biorąc wspólnie kredyt.

Regały w spiżarni dobrze jest przymocować również do ściany i kupić wersje z dużą nośnością. Z czasem na takich półkach przechowuje się masę ciężkich rzeczy, nie tylko przetwory, ale np. rzadziej używany sprzęt typu sokowirówka, malakser, robot etc. Zapas nośności się więc przydaje. Metalowe magazynowe regały nie wyglądają najlepiej, ale w spiżarni sprawdzają się bardzo dobrze. Te dostępne w marketach budowlanych są niedrogie.

Najlepiej wyrównać łączenie dwóch ścian - podkuć, przeszlifować wszystkie nierówności. Ramka z deseczek optycznie nie zniweluje nierówności. Może zamiast tapety w jasnym kolorze (ze wzorem) sąsiadującą ścianę pomalować białą matową białą. Dwa wzory obok siebie to może być za dużo, zwłaszcza, że wzór nawet jasny będzie podkreślał wszelkie nierówności podłoża.

Najlepiej skorzystać z usług profesjonalnej firmy, która specjalizuje się w tego typu naprawach. Samodzielne polerowanie może spowodować pęknięcie szyby. Koszt polerowania zależy od liczby rys i ich głębokości. Średnio to wydatek 100-150 zł/m2 szyby. Usługa wykonywana jest na miejscu, w większości przypadków bez demontażu szyby.

Nie bez powodu zaleca się by nadmiernie nie przyspieszać prac wykończeniowych, zwłaszcza w nowym (murowanym) domu. Rozpoczęcie budowy i przeprowadzka w ciągu jednego sezonu, choć są wykonalne, mogą być nieopłacalne choćby ze względu na konieczność osuszania tynków i posadzek (prąd pobierany przez osuszacze), późniejsze problemy z wilgocią (a czasem nawet grzybem) wychodzącą z nie wysuszonych murów, odklejaniem się i powstawaniem szpar w parkietach i inne uszkodzenia, które są dość kosztowne i czasochłonne w naprawie.

W każdym przypadku lepiej zapłacić nieco więcej za dobrej jakości farbę, która dobrze kryje, niż kupić produkt tani, którym trzeba malować kilka razy.

Zdecydowanie lepiej poczekać aż mieszkanie będzie już ogrzewanie (osiągnie właściwą temperaturę). Tak jak napisano wcześniej, panele powinno się przez kilka dni aklimatyzować w temperaturze pokojowej w pomieszczeniu, w którym będą układane. Montaż w nieogrzewanym mieszkaniu to nie jest dobry pomysł. Z czasem mogą pojawić się szpary, a nawet wybrzuszenia, jeśli w panele wniknie wilgoć.

Czy modułowa ścianka działowa, którą można postawić samodzielnie z kilku gotowych elementów to dobra alternatywa przegród z płyt- g-k? Zwłaszcza w aktualnych czasach, mogą one znacznie ułatwić wydzielenie miejsca do pracy czy nauki, podzielenia pokoju dziecięcego czy wydzielenia garderoby. Panele montuje się do sufitu i podłogi za pomocą klipsów i kołków dołączonych do zestawu. W razie potrzeby można je zdemontować i przenieść w inne miejsce. Zaletą takiej ścianki, poza łatwym montażem, może być mobilność, jeśli wybierzemy wariant na podstawkach z kółkami. Dzięki temu panele można będzie przesuwać tam, gdzie akurat będą potrzebne. Producent oferuje kilka rodzajów elementów (o wymiarach 100 x 100 cm, 100 x 50 i 100 x 25 cm), pełnych, z oknem, żaluzjami oraz możliwość wyposażenia ścianki w drzwi przesuwne. fot. Alara (Castorama)

Antyki, obrazy i inne dzieła sztuki, książki - oczywiście są ponadczasowe, ich się nie wyrzuca. Podobnie jak gramofon na płyty winylowe. Ale nie są to przedmioty powszechnie spotykane w polskich domach, choć książki to jednak spora część z nas ma i czyta (mam nadzieję).:)

Nie wygląda to zbyt dobrze. Pocieszające może jedynie być to, że po jakimś czasie po remoncie nie zwraca się już uwagi na takie niedociągnięcia:)

Każdy musi sam sobie odpowiedzieć na to pytanie. To kwestia mocno indywidualna, częściowo też wyniesiona z domu rodzinnego. Życie się nieco komplikuje jak w jednym "lokalu" mieszkają dwie osobo o skrajnych preferencjach w tym temacie:) Pojawia się pytanie, co i na ile jesteśmy w stanie zaakceptować, a jaki rodzaj "zbieractwa" jest nie do zniesienia. W kwestie wielkości lokalu też nie są bez znaczenia:) W dobie trendu zero waste, polegającym na maksymalnym ograniczenie odpadów i kupowania nowych rzeczy, minimalizm jest jak najbardziej właściwy. Przegląd szafy i oddanie niepotrzebnych rzeczy potrzebującym lub sprzedanie ich ma wielki sens, pod warunkiem, że za te pieniądze nie kupimy kolejnych "niezbędnych", nowych ciuchów. Sensowne wydaje się korzystanie z second hand-ów, ale nie każdego to przekonuje. Dbanie o środowisko zawsze ma ogromny sens!

Większość może nie, ale spora część tak. Nie każdy czuje się dobrze w każdym wnętrzu. Sposób ma jego urządzenie, w pewnym sensie to właśnie styl. Np. upodobanie do minimalizmu, czy wręcz odwrotnie gromadzenie bibelotów.

W nowoczesnych wnętrzach złoto i mosiądz bardzo dobrze się komponują z kamieniem (marmurem, granitem) i jego imitacjami. Zdecydowanie mniej pasuje do drewna i takich dodatków.

Przede wszystkim warto skontaktować się z konstruktorem (architektem) , który zrobi inwentaryzację i sprawdzi możliwości przebudowy budynku. Bez takiej ekspertyzy nie wolno niczego burzyć. Fachowiec może podpowiedzieć rozwiązania, które na pierwszy rzut oka nie wydają możliwe. Może np. warto przemyśleć: zabudowę ganku i przesunięcie drzwi wejściowych na przewiną stronę (tam, gdzie jest teraz okno) i zorganizowanie w nim wiatrołapu i garderoby na odzież wierzchnią; w salonie przesunięcie drzwi do łazienki bliżej ściany działowej.

W architekturze wnętrz, jak w każdej dziedzinie, obowiązują coraz to nowe trendy. Moda ma to do siebie, że przemija, ale często wraca. Ślepe pożądanie za modą nie ma sensu. Najważniejszy jest własny styl i świadomość możliwości. Dobrze zaprojektowane i urządzone wnętrze bez nadmiaru dekoracji będzie dobrze wyglądać przez lata, bez większych inwestycji. Drobne zmiany można wprowadzać dodatkami (zasłony, poduszki, dywan, lampa) lub np. zmieniając tylko fragment jednej ściany. Nie są to bardzo kosztowne ani uciążliwe remonty.

Baterie w kolorze złotym lub miedzianym? To przesadza czy efektowna, oryginalna dekoracja? Do jakich mebli kuchennych pasują dodatki w takich kolorach?

Oferta materiałów do dekoracji ścian jest tak szeroka, że każdy znajdzie coś dla siebie. Płytki na ścianie w sypialni to dość nowatorki pomysł, zwykle wykańcza się nimi kuchnię, łazienkę, pralnię. Rzadko zdobią salon czy sypialnię. Dlaczego nie drewno lub kamień tylko ich imitacje? Są sporo tańsze i łatwiejsze w układaniu i eksploatacji. Możliwość wyboru wzoru, koloru, wielkości płytek też jest znacząco większa, niż w przypadku desek czy tafli kamienia. Płytki są też lżejsze od kamienia. Można je samodzielnie ułożyć. Oczywiście, nie każdemu musi się to podobać, ale jako pomysł na ozdobę jest warty uwagi.

Kupując baterię dobrze jest wybierać produkty znanych firm, dają większą pewność, że wystarczą na min. kilkanaście lat. Nie są to zbyt skomplikowane konstrukcje, nie powinny się psuć, uszczelki też powinny wystarczyć na długo. Różnorodność produktów jest tak duża, że można wybrać modne wersje np. w kolorze czarnym, miedzianym lub złotym. fot. grohe.pl fot. alezlew.pl

Płytki imitujące drewno wyglądają naturalnie. Tapicerowane wezgłowie załatwia wszystko, czasem nawet wykończona w ten sposób może być cała ściana. Płytki w wersji naśladującej kamień lub beton też wyglądają efektownie. Wszystko zależy od gustu i odwagi inwestorów . fot. leroy merlin fot. Opoczno

Czy wykończenie ściany w sypialni, np. za wezgłowiem łóżka, płytkami, takimi samymi jak na podłodze, to dobry pomysł? Czy taki "zimny" materiał pasuje do wnętrza, które z założenia powinno być przytulne i ciepłe? fot. Ceramika Paradyż fot. Opoczno

Kolor biały jest na tyle neutralny, że pasuje do wszystkiego. W zestawieniu ze stolarką w kolorze złoty dąb, będzie bardzo dobrze wyglądał. Ponieważ każdy kolor ma bardzo dużo odcieni, do brązu bardziej będzie pasował biały tynk w ciepłym odcieniu (ale nie żółty). Można go urozmaić np. fragmentami w odcieniu szarości (pasującymi do ogrodzenia), ale jeśli zdecyduje się Pan na "deski" przy oknach, może już być tego za dużo.

Taki kawałek lasu w domu Nie rozwijają się w nim robale, bo jest zaimpregnowany środkiem zabezpieczającym przed tym. Tak jak napisała daggulka duży fragment ściany z muchu to może świetne rozwiązanie do biura czy np. poczekalni w przychodni (do ukojenia nerwów pacjentów ), ale "obraz" z różnych kolorowych odmian to już bardzo fajna dekoracja np. salonu czy sypialni.

On nie żyje, nie rośnie, jest zaimpregnowany. Wilgoć jest potrzebna by nie tracił koloru i miękkości. Tani nie jest, to fakt, ale wygląda bardzo oryginalnie i ponoć jest bardzo trwały.

Najfajniejsze wg mnie są krzesła z linku nr 1 i 2, ale oczywiście to kwestia gustu i stylu wnętrza. Wydają się też najwygodniejsze. te też są dość ciekawe fot. mebel-partner.pl

Mech jest antystatyczny, więc nie przyciąga kurzu. Gdyby jednak się zakurzył, np. podczas remontu, można go delikatnie oczyścić bardzo miękką szczoteczką (nie odkurzaczem, chyba że bardzo delikatnie i z minimalną siłą ssania). Ważne by nie wieszać takich dekoracji w pobliżu źródła ciepła (grzejnika, kominka), bezpośrednio przy wywiewie z wentylacji lub klimatyzacji, przy oknach (słońce mu nie służy). Najważniejsze jest zachowanie 40-60% wilgotności w pomieszczeniu. Zimą może przydać się np. nawilżacz powietrza.