mnie czeka coś podobnego...aczkolwiek w innym wydaniu
kolejny raz, na sąsiedniej działce (własność mojej mamy) zainstalował sie w lasku bezdomny - materacyk, ubrania suszące się na sznurkach, oprócz tego butelki, puszki itd...rano znika, wraca po 20, jak już straż miejska nie pracuje. Policja za 1 razem (czerwiec) zbyła sąsiada, że może ten ktoś jest właścicielem tego terenu
Ale wyniósł się, kilka dni temu wrócił kawałek niżej.
Wczoraj dostał ultimatum - jak do poniedziałku sam się nie wyniesie, to wszystko zniknie (pomijam już fakt, że sprawa była zgłoszona tutaj https://mapy.geoportal.gov.pl/iMapLite/KMZBPublic.html )
Worki mam przygotowane i jutro pewnie pojadę do Pszoku (wątpię, żeby ostrzeżenia poskutkowały)