Stary ten wątek, ale jary! Ważne, że inwestor miał umowę i szansę na zadośćuczynienie. Uważam, że pierwotna umowa o pobudowaniu za 100 tys domu z materiałem już była podejrzana, jednak nie znamy zakresu robót. My na SSO wydaliśmy 170 tys zł [projekt indywidualny, wykopy ogromne, ławy fundamentowe na głębokości 2,2m bo tam kończyły się grunty nasypowe a zaczynał się rodzimy grunt, zmiany dokumentacji, zmiany w projektach przyłączy, zasypanie ogromnych ścian fundamentowych piaskiem-300 m3; budynek 1040 m3 kubatury, 400 mkw, dwa pełne piętra; deskowany i papowany dach, 3 kominy w klinkierze, sami niczego nie robiliśmy ale byliśmy cały czas na budowie, pustak 25p+w wienerberger; zamawiane gruszki- ekipa niczego sama nie robiła, dostawy hds z wniesieniem na kondygnacje]. Pozdrawiam wszystkich drobnych inwestorów- stosujcie maksymę: PAŃSKIE OKO KONIA TUCZY.... dodam, że budowaliśmy w tym roku, przed miesiącem wspaniała, rzetelna ekipa ukończyła nasz dom po 2,5 miesiąca pracy z przestojami na wysychanie betonu