Skocz do zawartości

SRX

Uczestnik
  • Posty

    617
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Wszystko napisane przez SRX

  1. A ja już po odchudzaniu, z prawie 73 kg ( ) zeszłam do 62, chciałam do 60 ale organizm chyba sam wybrał 62 bo za nic nie mogłam zrzucić więcej. Ważę się nadal co tydzień, póki co waga stoi.
  2. Głuptas ze mnie, że od razu Wam wszystkiego nie napisałam, od razu mam inne spojrzenie na sprawę. A jako, że nie do końca nic się nie działo przez te miesiące to składam mega krótki raporcik z postępów. W lutym zamówiliśmy mapę do celów projektowych, za którą daliśmy 600 zł, a w kwietniu była już gotowa dokumentacja geotechniczna gruntu i tu poszło 650 zł. Koniec raporciku. W tak zwanym między czasie byliśmy na targach budowlanych w Bielsku, nic specjalnego tam nie było, mnóstwo kominków i pieców na paliwo stałe czyli to co nas nie interesuje. Jedynie co to porozmawiałam z takim jednym gościem na stanowisku o wentylacji mechanicznej i pan mnie bardzo podniósł na duchu bo zdziwiła go moja wiedza w tym temacie. Pan był jak pisałam zaskoczony i zaprosił nas z projektem do siebie na bezpłatną konsultację na temat sposobu ogrzewania, wyliczymy co się nam najbardziej opłaca, poprosimy o wycenę, no i ogólnie pogadamy. A co dalej, sprzedaliśmy mieszkanie, więc z kredytem nie powinno być problemu. Chcemy kupić garaż blaszany (ktoś ma na zbyciu) i tyle. Nic nadzwyczajnego się nie dzieje ....
  3. PIĘKNIE! Jak mi się takie bryły stodoły podobają. Pyzunia oczywiście numer 1.
  4. Witam nową koleżankę. Okropnie zazdraszczam, my działkę kupiliśmy końcem września, a jesteśmy nadal w lesie. :/
  5. Serdecznie gratuluję przeprowadzki.
  6. Bobiczek Ty to wiesz jak człowiekowi humor poprawić. Jutro faktycznie trzeba będzie zadzwonić do tego człowieka. On mnie jakoś blokuje. Jak geolog się spóźnił z dokumentacją geotechniczną 2 tygodnie to wynegocjowałam 100 zł rabatu za opóźnienie, z tym, że mieliśmy właśnie konkretny termin ustalony a z projektantem nie mamy, a jeszcze mam wyrzuty sumienia, że w między czasie musiał zacząć robić nowy projekt, wiecie, jak zdecydowaliśmy, że będziemy się budować sami. Może dlatego mam jakieś opory. A powiedzcie, bo on już ma podobno projekt gotowy, teraz robi projekt zagospodarowania i został mu do zrobienia projekt zjazdu. Jak dam mu czas do końca miesiąca to się wyrobi z tym?
  7. Gaweł w projektancie cały problem. Od lutego robi projekt, a ostatnio jak Radek do niego dzwonił to zdziwiony się pytał czy my mamy zamiar w tym roku zacząć. Och czemu ja nie mam tej odwagi żeby zadzwonić i powiedzieć mu, że rezygnuję z niego ...
  8. Ja aż się palę do pracy, chciałabym już wszystko robić, ale nie ma co robić, jedynie trawę na działce kosić.
  9. Mam dość, mój kryzys budowniczy sięgnął zenitu. Nigdy nie wybudujemy tego domu i już zawsze będziemy się gnieździć w pokoju 2*4. Wiem, nie odzywałam się, ale u nas wszystko stoi w miejscu, projektu nie ma, postępów nie ma, już nie wierzę, że zaczniemy w tym roku. Odechciewa mi się i czuję się totalnie bezsilna.
  10. Fajne to rozwiązanie jak schody są bardziej w przedpokoju. Choć w głębi domu można wykorzystać te szuflady na inne rzeczy.
  11. My za mapkę daliśmy 600 zł, powiat pszczyński.
  12. Hmm a jakbym kupiła drzewko w sierpniu to jak je przechować do października. Musze kupić w sierpniu bo to prezent będzie.
  13. Nie łudźmy się ale płyty CD i DVD to już trochę przeżytek. Ja czegoś takiego nie używam. A ekran jest w sam raz, każdy musi pomyśleć co chce i to właśnie kupić.
  14. Chodziło mi w jakim miesiącu. A trawnika nie koszę, nie z lenistwa a z nieposiadania, a to jest różnica.
  15. Kiedy się sadzi drzewa?
  16. Całe życie z wariatami. Toć to DZIENNIK to i wymagania jak nazwa wskazuje.
  17. Ciiii! Tylko czasem mi aktualnej ceny nie wklejaj.
  18. Weszłam w spódnicę, która w grudniu zatrzymywała się mniej więcej z połowie ud. I żeby nie było, była jeszcze luźna. Pozostały 4 kg do celu.
  19. Ja tam jestem zadowolona z netbooka, na moje skromne potrzeby jest wystarczający, wygodny, lekki i szybki. To była dobra decyzja, już bym się nie mogła dzielić laptokiem z osobą trzecią.
  20. Ale że co? Że zdjęcia czy wrażenia?
  21. No to jak po pierwszym dniu? Zdjęcia może jakieś zobaczymy.
  22. Nie słyszałam, ale byłaby ona super.
  23. Ja właśnie nie wiem jak to możliwe, bo żarłam jak świnia na tym zlocie. Gaweł trza mnie było widzieć 8 kg temu. Mnie do chudziny daleko, nawet jak te 4 kg jeszcze spadnie, a przynajmniej moje poczucie własnej wartości będzie na właściwym poziomie. A po pracy wsiada na rower i robi kilometry z psem. No co zrobić jak przytyć nie umie, a to dla mnie tylko utrudnienie bo ja na diecie a ten może jeść wszystko.
  24. A ja się nie chwaliłam chyba, że kolejne 1,5 kg spadło. To się chwalę. Jeszcze trochę ponad 4 kg i będzie gites majones light oczywiście.
×
×
  • Utwórz nowe...