mariusz05

Z wrózeniem to przynajmniej w moim przypadku było zawsze że cokolwiek bym nie wywróżył z tarota czy w inny sposób to nie miałem najmniejszego wpływu na te zdarzenia i dałem sobie spokój bo świadomość że sie o czymś wie a pomimo próby zmiany niema sie wpływu jest delikatnie mówiąc stresująca .Dla osób które chciały by sprawdzić czy mają jakieś predyspozycje polecam wrózenie z tarota i zadanie pytań na temat swojej czy bliskich przeszłości , jeżeli sie będzie obiektywnym to można sie zdziwić.(najlepiej traktować odpowiedzi z tarota dosłownie bez interpretowania)A co do totolotka wywróżenie sobie numerów nie wchodzi w rachubę z prostego powodu, zmieni sie przyszłość która jest ustalona,przynajmniej ja tak uważam.

Bajki pan piszesz bo żarówka energooszczędna może pobierać z sieci tylko tyle na ile jest zaprojektowana czyli 8W pobiera max 8W a jeżeli wciągu 6 min miała by pobierać 48W to poleciałby z niej dym.Żarówki o natychmiastowym starcie najszybciej sie przepalają ,najtrwalsze są te z opóźnionym o kilka sekund zapłonie.Miałem Poluxy i wg. mnie można to porównać z marketowym chińskim badziewiem,luminofor szybko czarnieje ,sama elektronika badziewna -dziwne że nie wybuchają, a trwałość daremna(max 1rok),podobne badziewie jak Eon-sprowadzane do polski przez czechów a wyprodukowane w chinach.

Sprawę zgłaszam do allegro, US oraz UOKiK- nie wiem czy to cokolwiek da ale zgłoszę i tak bo najgorsza jest bezczynność. W końcu jak ugryźć temat i udowodnić że paragonu nie było w torbie? mimo że mam wszystko - torbę wszystkie opakowania a rozpakowywałem paczkę tylko w jednym konkretnym miejscu. Wstyd że w ogóle ktoś taki legalnie prowadzi taki proceder!! Z całej siły przestrzegam was przed tym sprzedawcą! [/quote] Z tego co słyszałem to sprzedawca ma obowiązek dać paragon i to że nabił na kase fiskalną niema nic do rzeczy,spotkałem się z przypadkiem kontroli skarbowej w niedziele w sklepie spożywczym, ekspedientka nabiła towar na kasę ale paragon wyrzuciła do kosza za co miała dostać 500zł mandatu , skończyło się na 200zł bo była młoda i krótko pracowała w zawodzie.Wystarczy żeby w US zrobili kontrolowany zakup na allegro.

Dziwne bo mi jeszcze żadna żarówka Osram wyprodukowana w chinach lub francji nie nawaliła a niemieckie pomimo że lepiej wykonane to dosyć szybko (po rozebraniu okazało się że niemieckie mają jeden element słabszy od chińskich i przez to przy częstym włączaniu szybko je szlag trafi).Zresztą polskie philipsy te starsze też miały dobrą elektronike ale co z tego jak się kilka minut rozgrzewały a obecne to szajs jak te marketowe.

Co ma wiara do tego przecież plemiona w australi czy afryce bez zdolnosci do wynajdywania wody dawno by wymarły i to jest fakt a nie zabobon.

W moim rejonie en.Vatenfal na stronie są dokumenty do pobrania i jest tam coś takiego jak oświadczenie elektryka i to w vatenfalu wystarczy +umowa ( w sumie to ich obchodzi tylko papierek bo jak sie coś stanie to są kryci)

Mam w budowie ściany z ytonga 350 to widze jak namaka a z tym zanurzaniem pół metra pod wode to bajki opowiadasz bo wystarczy żeby stał kilka cm w wodzie i sam sobie kapilarnie wode podciąga wbrew pozorom dosyć szybko.Co do drzew to jak mi jest wiadomo to w zime mają najmniej wody w sobie a zdarzało sie że przy bardzo silnych mrozach drzewa też potrafiło rozerwać i drzewa nie mają komórek zamkniętych tylko kapilarne (osmoza). [quote name='bajbaga' date='18.09.2010, 23:24 ' post='134830'] Dla zastanowienia - mariusz05 oraz że ściana z ytonga nie musi byc przed zimą otynkowana (też mimo, ze nasiąka wodą, ale nie wiadomo w jakim czasie był ten pomiar).Nie musi jak nikt nie mieszka bo w innym przypadku z mokrego ytonga zamiast k=0.3 bedziemy mieć przykładowo k=1 i saunę w środku ale za to na mokrym ytongu lepiej będzie trzymał tynk cementowo-wapienny.

Kto będzie zainteresowany w jakim stopniu i warunkach namaka beton komórkowy to sobie sam sprawdzi bez względu na opinie forumowych guru (lub przedstawicieli producentów).

A na ściany zadaszonej chałupy deszcz nie pada ?,jest jeszcze coś takiego jak wiatr+deszcz,mgła itd. itp.

A dlaczego tak sądzisz ,włóż kawałek betonu komórkowego niekoniecznie Ytonga do wody i zobaczysz jak dobrze namaka i wcale nie musi być cały w wodzie.

Jeżeli masz skrzynke licznikową to masz też warunki podłączenia do sieci, powinieneś też dostać 2 klucze do szafki,zgłaszasz chęć podłączenia prądu na cele budowlane (czyli przyłacze tymczasowe z taryfą budowlaną )podajesz nr.umowy (przydzielony przez ZE),podpisujesz umowe na dystrybucje prądu i czekasz na zaplombowanie zabezpieczenia przedlicznikowego i podłączenie samego licznika .A przedtem podłączasz się do złącza w szafce ,wypisujesz papierki i zanosisz do biura obsługi klienta ZE.W warunkach podłaczenia jest wszystko napisane ew. mogą być różnice co do ilości żył kabla i miejsca rozdzielenia pen na pe+n (jak masz klucze to sam sprawdzisz czy w szafce są bezpiecznik przedlicznikowe .A w razie niejasności proponuje jednak zadzwonić na infolinie ZE.

Wg.Google translatora chodziło o to że przez 8lat Xella częściowo zastąpiła wapno przez produkt odpadów, odsiarczania spalin w elektrowniach węglowych cytat "do 45,000 budynków, głównie w domach jednorodzinnych i bliźniak domy w Nadrenii Północnej-Westfalii, z takich kamieni zostały zbudowane w całości lub w części." i zaczeły pękac sciany pod wpływem wilgoci .Chyba mnie bajbaga wyprzedził

Jeżeli do licznika zasilanie jest doprowadzone kablem pod ziemią(u mnie już docelowe ok 190m) to podłaczenie kabla od strony słupa i licznika jest uziemiane(min 100m kabla w ziemi), dodatkowo były zakładane warystory zabezpieczjące przed przepięciami (zabezpieczenie kabla) czyli pen jest. W przypadku podłaczenia bezpośrednio z słupa (lub skrzynka licznikowa na słupie) to pen też powinien być chyba że to jakaś archaiczna instalacja.W warunkach podłaczenia powinno pisać jak sie podłaczyć do sieci, ja sobie sam podłaczyłem skrzynke na słupie (mam E+D 1kV),tylko z firmy elektrycznej zamówiłem elektryka z podnośnikiem który podłaczył kabel do przewodów na słupie, potem zgłosiłem i podpisałem umowe o dystrybucje.Za 2 dni przyjechał facet podłaczył i zaplombował licznik.W skrzynce mam zabezpieczenie przedlicznikowe tzw.bezpiecznik nożowy,za licznikiem bezpiecznik Ska B20 Różnicówke 30mA i gniazdo 1fazowe no i przed różnicówką wyprowadzony przewód z zera (pen) kablem 10mm/2 do ziemi z wbitą szpilką uziemiającą .Zadnego schematu jednokreskowego niechcieli,tylko musiałem wpisac nr.uprawnien Sep.

Naszczęscie do ytonga nie trzeba żadnej wiary chyba że ktoś nie miał z nim doczynienia to może wymyślać teorie a fakty są takie że ytong odmiana 350 namaka wodą ok 50-60% wagowo ,i oddaje to w tem. 20 stopni w kilkanaście dni ale dalej i tak zostaje 5-10% wody(w zależności od wielkości bloczka),4 cykle namaczania i zamrażania do temp -16 stopni przez ok 4 dni specjalnie mu nie zaszkodziły .Czyli problemem może być mieszkanie z niezabezpieczonymi ścianami przed deszczem ,bo będziemy nie dość że w środku mieli saune to za ogrzewanie wydamy majątek.

Niekonicznie bo mogą być tylko np.2 nawiewniki higrosterowane za 160 zł szt. jeden ma przepływ od 30-70m/3 powietrza a zamknięty 5m/3 i w zasadzie na mały i średni dom wystarczy.

ad2.Troche sie skrapla ,szczególnie przy większych mrozach ,zależy jeszcze jakiego typu masz nawiewnik ja mam ciśnieniowy (pic na wode bo to tylko kawałek plastyku ,z możliwością ręcznego zamknięcia dopływu powietrza) ad3 Pleśni raczej niema ale pył z powietrza ,szczególnie na śląsku potrafi osiąść. ad.6 To zależy co kupisz, idz do sklepu z oknami tam powinni mieć nawiewniki to sobie poglądaj. ad.7 Raczej nie ad.8 Przecierasz wilgotną ścierka i ew. raz na rok odkurzasz otwory w oknie. Masz jeszcze alternatywę w postaci wentylacji mechanicznej z rekuperatorem ale to zdecydowanie droższa impreza niż nawiewniki (ale podobno lepsza,dużo o tym jest na forum)

Producent sobie nawlekł na wszelki wypadek, żeby sie zabezpieczyć przed kupującymi.

Na Karcie wyrobu ytonga pisze,odpornośc na wode-niestosować bez zabezpieczenia.

Można zagruntować ściany ,pomoże to tez przy ew.tynkowaniu,problem tylko jakim gruntem żeby go deszcz niewymyl.

Z wycinaniem uszczelek sie nie spiesz,bo to zadna regulacja dopływu powietrza .W okresach przejsciowych może ledwo co nawiewać a w zime i podczas sinych wiatrów będzie ci dosyć głosno gwizdało.Wg.mnie w twoim przypadku dobrym rozwiązaniem są nawiewniki higrosterowane montowane na oknie.(zamontuj jeden na próbę a potem zdecydujesz co do reszty)

Ewentualnie będzie osiadac cały budynek w miarę jednakowo nie tylko fragmenty ,zresztą sam sie przekonam , czas pokaże.

Ewentualnie zrobić wieniec na scianie fundamentowej i zalac go betonem razem z dobrze zazbrojonym tzw.chudziakiem

W zasadzie tynk sylikatowy tez jest mineralnym (z dodatkiem szkła wodnego) ,silikonowy niewiem ale obydwa są paroprzepuszczalne czyli beton komórkowy bedzie wysychał od zewnątrz (dodatkowo silikonowy jest sliski i wszelkie zanieczyszczenia będa spłukiwane przez deszcz.Ocieplenie mokrego ytonga będzie powodowało oddawanie całej wigoci do środka budynku a jeżeli w środku pomalujemy ściany i sufity farbą lateksową lub akrylową to beton komórkowy bedzie sie kisił i moze latami wysychac.Czyli jeżeli ocieplimy na zewnątrz styropianem to najlepiej zostawic nieotynkowane sciany wewnątrz zeby sciany mogły wyschnąć.

Jeżeli ytong przybiera na wadze 50% i dalej pływa to wole nie wiedzieć ile piją betony komórkowe innych firm które nie pływają.

[quote name='ashantess' date='31.08.2010, 20:09 ' post='129802'] To, że stoją bez tynku, to nie znaczy, że ktoś nie ocieplał, bo nie chciał u nas masa nie ociepla, bo nie ma za co^^ Witam wszystkich co prawda to mój pierwszy post na tym forum ale czytuje go od dłuższego czasu, jestem na etapie stropu Teriva sciany z Ytonga 36,5 odmiana 350 i pierwsze co zrobie po dachu to otynkowanie zewnątrz scian żeby nie piły wody.Dla niedowiarków polecam zrobić testy na betonie komórkowym.Zanurzyłem kawałek w wodzie na 0.5 godziny , przed miał 52g po kąpieli 79g pomimo że pływał przyrost wagi ok 50%,na plus musze napisać że test przewodnosci w stanie suchym Ytonga wypadł wg.mnie b.dobrze kawałek o grubosci 0,5cm i szerokosci ok2cm umiesciłem nad ogniem kuchenki gazowej powierzchnia sie na ok1mm w głąb nadtopiła ale po drugiej stronie tej płytki nie było czuć podwyższonej temperatury ,a wrzucenie gorącego kawałka do wody nie zrobiło na nim żadnego wrażenia tzn,nic nie popękało czy pokruszyło.Ashantess polecałbym w związku z tym wełne na zewnątrz i tynk silikatowy lub silikonowy (obydwa przepuszczają pare ) w związku z czym ytong cały czas by wysychał.Robie jeszcze test na zamrażanie mokrego kawałka ytonga ale efekty dopiero za kilka dni.