Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 399
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. PeZet

    kastrastyro.JPG

    Z albumu elewacja

  2. I rzekł Pan: - Zaprawdę, przyjdzie taki dzień, kiedy i elewację wykończysz, i ze styropianu siebie i świat cały wygrzebiesz. Pies styropianem kichać przestanie, a i ty już go w jajecznicy jadł nie będziesz. I odparłem Panu: - Panie, ale mi tu dobrze. Słonko mi plecy grzeje, szambo mi się przelało i trawka jak pięknie teraz rośnie. Tylko ręce wciąż od tego styropianu odpadają. I odparł Pan: - Cierpliwy bądź i pokorny bądź. W końcu odpadną. Wtedy już tej kastry czarnej 90litrowej, co się w niej kretynka Haka tapla przesuwać nie będziesz musiał, ani jej odplątywał nie będziesz, bo miał czym nie będziesz. A ja: - Czym? A on: - No czym? A ja: - No właśnie. I zniecierpliwił się Pan: - Bo jakże - bez rąk?! A ja mu na to: - Ale to zanudzę się na śmierć! I żadnego paska siatki już nie przykleję? I krzyża łamał nie będę klejąc cokolik narożnikiem? I pies mi wtedy właśnie na głowę wchodził nie będzie? To ja nie chcę! A on znowuś na to: - A, jak takiś, to się męcz,. I spać poszedł. Albo kąpiel wziąć.
  3. A to mnie zaskoczyłaś, pewnie to jeszcze przede mną. Odnośnie klejów systemów ociepleń: zadzowniłem do Kreisela: ja: a,a,a bo w sklepie nie było tego kleju i kupiłem inny i czy to odpadnie? Pan mi ze śmiechem odpowiedział on: nie odpadnie. Tyle w temacie. Moose, szkolenie psa daje KOLOSALNE efekty! Chodzę bez smyczy, rozumiem co pies robi i teraz on mnie pilnuje a nie ja jego. Szczęściem instruktorka niedaleko mojego domu ma konie i przyjeżdża do nich, więc wczoraj z rana Haka znalazła się w stadninie i bezkarnie wąhała onie po kopytach. Przyjdzie czas, że z tego wilka zrobię psa pasterskiego. Polecam szkolenie budlaków bezapelacyjnie. I drobna dokumentacja. Miałem nadzieję, że uniknę szlifowania styropianu. Dupa blada! Wstaję o 5.00 od ponad tygodnia i na dzień dobry zapier...dalam z tarką po ścianie, bo później żyć się nie da. Upał.
  4. Gaweł fajne projekty podsunął. ten pierwszy to D02. Myślałem o nim szukając projektu. Ma tę zaletę, że można go rozbudować - w górę (projekt, nie Gawła). Dziś bym Ci odradzał piętrowca, jeśli stawiasz syst.gospodarczym. Niski dom łatwiej wybudować, ale musi być bardziej rozłożysty -> większa działka. I wymaga bardziej rozłożystych instalacji. Piętrowiec wymaga rusztowań, po których się nałazisz jak kot z pęcherzem.
  5. Ewamariusz, dzięki, grunt to praktyka. Kolejne pytanie: czym pomalować tynk mineralny? Zgodnie z receptą systemy powinienem nałożyć farbę egalixzacyjną - silikonowo-akrylową. Okey. Ale jak minie 21 dni od tynkowania, to już trzeba kłaść silikonową. Jaką? Jakiego producenta? Czy są jakieś marki definitywnie be? A jakie są git? Ciril, toż popatrz! Wapno!! Przeceniam zaawansowanie technologii w workach budowlanych. Kombinowałem, że inżyniery wymyśliły coś, co się wiąże ze strukturą - i srata tata wtedy się wytranc wapno, a te wszystkiue tajemnicze procesy to tajemnica systemu! Zdaje się, że wszędzie jest to samo: wapno, cement, wypełniacze (Barbossa, thx) + bajery polimery żywice włókna.
  6. Z tego też powodu zacząłem czytać karty techniczne. I myślę, żeby przerzucić się na klej do siatki kreisela. Niby tu i tu cement, ale u jednego jest wodorotlenek wapnia (cokolwiek to znaczy), a u drugiego mączka klinkierowa czy coś takiego.
  7. ad 4. AGREGAT MALARSKI Myślałem o malowaniu elewacji agregatem, ale z wypowiedzi ludzi wynika, że to straszna papranina i większe zużycie farby. Małe tanie agregaty są do kitu. Wypożyczenie porządnego kosztuje 250pln/dobę. A i tak nie sięgnę pistoletem na 4m w górę - tyle będę miał do kalenicy stojąc na rusztowaniu, gdy oddam to, co pożyczyłem. Tak więc agregat odpada. Choć miałem na niego ochotę, nadal mam, bo przyda się na lata - malowanie wnętrz, mycie elewacji, dachu. Malowanie ogrodzenia. Myślę, że zarobiłby na siebie, ale... bieda, panie. I grzęznę, i prę naprzód. Tynk, zdaje się, nie odpada. Twardy. Poczekamy... FARBA ELEWACYJNA Na tynk mineralny kreisela powinienem położyć farbę egalizacyjną (silikonowo-akrylową, jeśli dam radę malować w ciągu 21 dni, a najlepiej 3-7, żeby chemicznie związała się z tynkiem. Jeśli zamierzam później malować, to silikonowa. Nie chciałem teraz malować, ale: 1. nie pomaluję teraz, to znowu będę męczył się z rusztowaniami. 2. pomaluję teraz połowę elewacji, to będzie widać miejsce łączenia malunku. 3. i tak nie dam rady pomalować naraz całej elewacji, bo nie sięgnę. 4. a agregatem nie pomaluję. Kolor elewacji: biały albo szary. Dziś-jutro zapadnie decyzja. Wezmę próbki ze sklepu i maluję. Po kawałku. Farba: silikonowa albo egalizacyjna. Robię na kilku frontach naraz: w sprzyjających porach - dłubię w tynku na elewacji południowo-zachodniej. Szukam cienia i montuję listwy narożnikowe albo wklejam parapety. Lada moment zabiorę się za cokół. Pomaluję elewację i przestawię rusztowanie. Niewykluczone, że tę moją kolubrynę będę przestawiał ze dwa dni. KLEJ DO SIATKI Porównałem karty techniczne klejów dwóch firm. Zgroza. Kreisel testuje szkodliwość na zwierzętach!!! Truje szczury i króliki!!! Atlas tego nie robi, a przynajmniej w karcie tego nie pisze. Na obronę kreisela dodam, że producent ujawnia, mam wrażenie, więcej informacji o kleju, niżby potrzeba, by móc kleić, po kilka dokumentów, podczas gdy atlas ujawnia jeden, dość ogólnikowy. Mój wniosek jest taki, że budowanie z humanitaryzmem ma niewiele wspólnego i dotyczy to wszystkich producentów. Z tym że jedni udają, że są eko (bociany, srany), a drudzy niczego nie ściemniają. Pytanie, czy tynk kreisela klejony do kleju atlas będzie się trzymał? Pod tynk dałem grunt dedykowany kreisela czyli tynkolit. Ale klej mam atlasa. I pytanie natury bardziej ogólnej: na ile istnienie systemów ociepleń jest nabijaniem kabzy i unikaniem odpowiedzialności, a na ile ma uzasadnienie chemiczne, techniczne, technologiczne? De facto systemu można dopatrywać się jedynie w warstwie zbrojącej i tynku, czyli: klej do siatki-grunt-tynk-farba. Pilnując się podstawowych prawideł można olać sprawę systemu. Inaczej mówiąc: 1. klej do siatki - firmy A, 2. grunt pod tynk i tynk - firmy B, 3 farba elewacyjna odpowiednia do tynku - firmy C Czy się mylę? Ula, potwór niszczy. Kopie, oplata się dookoła drzew: jest na smyczy 50m wiązanej krócej, czyli na jakieś 25m. Mikre drzewko nie miało szans. Padł orzeszek pieczołowicie hodowany, dwukrotnie przesadzany i przyjął się. Zmogła go Haka. Ewamariusz, kładę siatkę, kładę. A w pasie 180cm od cokołu kładę dwie warstwy, żeby dziury łokciem nie zrobić.
  8. No tak, ty masz 3-warstwową. Oj, obrobić to...
  9. Nooo! W środek coś trzeba wlać. Deski nierówne - też chcę. Widziałem ogrodzenie z nierównych pionowych - ładnie to wygląda.
  10. Ula, z moich doświadczeń wolę tynkować w środku, bo nie trzeba zapierniczać po rusztowaniach. W środku mam parter otynkowany. Wujo nauczył mnie tynkować, część sam otynkowałem. Nie ma problemu z rusztowaniami. A na zewnątrz te diabelne rusztowania. Trochę inaczej się tynkuje w środku - mam tynk cem-wap. Wszystko się obrzuca i zaciąga. Podoba mi się. Na zewnątrz szkoda kasy na obrzucanie, bo sporo leci w kosmos i zebrać się nie da. W środku da się zebrać. Wykańcza mnie ustawianie i skakanie po rusztowaniach. To jest gehenna robienia elewacji. Reszta ujdzie. Ale potwierdza mi się to, co napisałaś w swoim dzienniku: 3 miesiące. U mnie zaczął się trzeci miesiąc. Mam nadzieję, że zrobię elewację do końca czerwca. Zgadzam sie z tobą całkowicie: tynkowanie wykańcza.
  11. Zgodnie z planem, wczoraj otynkowałem jeszcze jednym workiem. Dziś kolejny worek i ta dam. Zamknąłem pewien etap, czyli wytynkowana połowa elewacji południowej! Foto-dokumentacja: Okołkowałem. Analogicznie z innych stron, czyli dookoła otworów i narożniki. parapeciki: parapet wraz z otynkowaną ścianą(!): ściana, winkiel, pies, a za winklem... a za winklem tynkarz. W stroju tynkarza. Brakuje tylko parasolki. Opiernicza się. I te gacie! A problem jest. Mikropęknięcia. Zauważyłem, że są. Mogą być? Ktoś wie? Zastanawiam się, czy muszę malować elewację od razu. Jaką farbą? Silikonową? Mikroszczeliny zakryje. Mróz niestraszny. edit:literówka
  12. No widzisz, to już widzę o co chodzi! To masz zrobione to co myślałem z tymi płytami!!. A ze słupkami - też rozumiem. I rozumiem, że z tymi prętami chodzi o to, że szybciej ja zgniję niż one pordzewieją, tak? No to, Bobiczek, szacunek, już taniej i prościej się nie da. Prezes. Prezes! Po raz trzeci to napiszę, bo olśnienie, zrozumiałem. Prezes!!
×
×
  • Utwórz nowe...