Siema ! Ja też chcę, włażę na forum a tu 2 tygodnie za późno ?! Wiem, przespałem, ale na pewno gębę pokażę w piątek, nawet do rannej Soboty zostanę jak ktoś mnie przygarnie do pokoiku ,,, Do zobaczenia !
Nas nie może zabraknąć więc Piczmany full opcja od Piątku . Jak się dzieci uda gdzieś podrzucić to 2 sztuki, jak nie to 2 + 1/2 + 1/10 czy jakoś tak . Nie doczytałem tylko czy tam gdzie zawsze czy na innym zadupiu ale w sumie jakie to ma znaczenie
Mimo że Ulanów jest tak blisko a mordy te same od lat ( patologia imprezowa ) to poproszę o wpisanie Piczmanów na listę . Bez dzieci !!! Teściowa też może raz na jakiś czas noc zarwać . Pozdrowienia dla wszystkich ode mnie i małżonki
Ja się wczoraj dowiedziałem od znajomych że na początku powinno się jeździć bez kijek, Coolibeer cos o tym chyba wie bo po nosie podczas super giganta dostał
Hola hola . Musiałem się ze 30 razy wywrócić żeby tak śmigać, ale wtedy poszedłem w ustronne miejsce i sam ze sobą tak żeby się ludzie nie śmiali . Jak już poczułem ze umiem ustać to na górę orczykiem wjechałem co to się chcieli zakładać że jak szarpnie to gleba
W sumie to drugi, dzień wcześniej się trochę poprzewracałem ! Niedługo Coolibeer wklei ( mam nadzieję) super gigant i dopiero będzie widać jak śmigaliśmy
Jakoś musiałem się od kaca wybronić , w Piątek chyba nieco przesadziłem z drinami ,,, Ten zjazd był w ogóle jedną wielką sportową imprezą, jak na zgrupowaniu olimpijskim hehe !