I może być...jak chcecie to przyjdę o 6 rano w piżamie dlaczego nie, i kawkę możemy pić ile dusza zapragnie....ale nie chciałabym zajmować łazienki, a raczej aneksu łaziennego innym potrzebującym....i w ogóle to nasz wyjazd bez dzieci jedyny w roku....i takie tam......w każdym bądź razie my się nie ugniemy, a płacić za salę mogę, ale jeśli koszty wzrosną znacząco to nie wiem czy chcemy.....boję się o miejsca w zajeździe....więc może rozejrzymy się jeszcze gdzieś....
w to nie wątpię Rysiu, ale to my byliśmy świadkami tego i owego w Ruściu co może być w stanie nieświadomości po super balandze i nie chciałabym tego przeżywać drugi raz.....