ewiq0

a tu taka jesienna nostalgia

no dobra, to mam i ja....mało tego ale tylko drugi "grzeczny" dzień.... a tu już widać jakie wyczerpujące są dni wcześniejsze a może to noce były bardziej wyczerpujące ale sama mniej jakby zmęczona i ogórki....były pyszne

zwłaszcza nasze "swojskie" hihihih

No rewelacja....czyli zaczynam od tej powieści Stasiu edit powtórka

A ja jeszcze będę naszemu szoferowi przemiłemu, który tak pojechał, że ikei zdążyć zobaczyć nie dałam rady hihihihihi wielkie dzięki Rysiu i polecamy się na przyszłość......

no to i my doma.....Rysiu ruszył co ino.....dzięki wszystkim za super zabawę....a Arturowi szczególnie "giń dz...giń" :D:D Aha i jeśli chodzi o ten zimowy, to żeby w Brennej nie było ferii najlepszym terminem byłby jednak 7-9 luty....oczywiście pod warunkiem że to będzie Brenna....

i nasi

Nonono ja też tak śledzę od początku i super....kawał roboty Daga rewelka....

ano....pamiętam te czasy i ściganie

kurde....fajny wątek muszę tu częściej zaglądać

hmmmm no to są uroki przeprowadzki.....nigdy więcej jak dla mnie.....ale Ty pewnie też tak myślałaś jeszcze do niedawna....:(

Kurde.....jak mi brakowało poczucia humoru Pawełka......no normalnie.... nic dodać nic ująć.....

Dzięki Elfir...też fajnie, tylko mi trochę brak okien piwnicznych przy żywopłocie....chyba wolę jakieś niskie iglaczki jednak

no u nas jeden żłobek na całe miasto więc małe szanse, a też jakoś mi się źle kojarzy.....2,5 - latek już może do przedszkola więc idziemy

dasz radę...czekanie jest dobijające, ale Ty masz co robić przecież.....mała chodzi do przedszkola?? Mój idzie od września to się będzie działo

no i weszłam na chwilę i się dowiedziałam.....

no rzeczywiście....ja tam zdjęć robić nie umiem i mnie się to podoba....pamiątka fajna będzie

po usunięciu cegieł, gruzu - zwiozłem wszystkie większe kamienie na jedną kupę i poukładałem w takie coś : do środka nawiozłem ziemi i zaczęliśmy sadzić ...potem duuuużo kory sosnowej Zimą nic tam nie przemarzło , a wiosną zakwitły 'kfiotki' ;) a to propozycja od.... pewnie zgadniecie....też fajna

kurcze ale jazda....o cegle nie pomyślała, a mam od groma i.....pomalować na jakiś fajny kolor potem dzięki wielkie Qubacen, a jeszcze kwestia formalna po wyrwaniu trawy od razu folia czy najpierw randap? kurcze, a super jest.....no ale myślała coś o jakiś takich leżących właśnie noooo ale super dzięks Heniu kurcze ale super....bardzo wielkie dzięki

wesele już było i jak znam życie nie będzie więcej....już drugi raz tego błędu nie zrobi

noooo a u nas sąsiad ma dom niewiele się różniący kolorem hihihi i żyje pozdrawiam

i pierwsze i drugie stwierdzenie nietrafione niestety ewiq0 upichciała i sama konsumuje....no może z mamy pomocą....Adi nie spożywa takich rzeczy edit: byk ort aż wstyd

on zaczął zmagania na naszej łące, a na skarpach powyrywał trawę póki co....ale prace stopną znowu, bo znowu jest kontuzjowany

a my dzisiaj tak spędzamy wolny czas

no bo czekam jak mam zacząć te postępy i nic