
mrymacki
Uczestnik-
Posty
112 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
2
Wszystko napisane przez mrymacki
-
Dasz radę, powtarzaj jak mantrę i do przodu. Dzisiaj tak mnie łapska bolą od rozgarniania łatą betonu na tarasie, że szok, ale nie ma zmiłuj, ostatnie dni pogody więc trzeba lać wkoło domu co się da
-
Dzięki, jeszcze nie mieszkamy, walczę z sufitami i zacząłem wygrzewać posadzkę. Ciśniemy na oddanie domu do użytku formalnie, ze względu na bank, ale Gwiazdka powinna być w domu, może nie w całości wykończonym, ale tak wynika z terminów sprzedaży mieszkania. Będzie trochę hardcorowo, ale damy radę. Chociaż i tak postanowiliśmy, że będziemy wykańczać tak jak chcemy bez kompromisów - będziemy spać na karimacie, ale wystrój robimy taki jak był wymarzony.
-
dobre 10/10
-
A my kupiliśmy na start dwa szpadle Fiskara i puzzle z 18 000 kawałków. Szpadle służą znakomicie, a puzzle czekają na ułożenie i przyklejenie do ściany.
-
Akurat z tymi papierochami to przesadzają, wiem jak jest to u mnie. Jest kilkunastu starych pierdół (tak 65 l +) w naszej spółdzielni i wymyślają kwadratowe jaja. Jeszcze powinni chodzić z hasłem "Myśmy przyszłością narodu" . Wracając do meritum, ostatnie ogłoszenie w naszej spółdzielni brzmiało mniej więcej tak: "Z dniem tym i tym zabrania się suszenia bielizny osobistej na balkonach, ze względów estetycznych i jeszcze jakieś ble, ble odnośnie regulaminu" To jest dopiero paranoja, oczywiście, po ogłoszeniu wszystkie tzw. majty lądują na balkonie, niech się moherki podniecają.
-
Bardzo ładne wnętrza, szczególnie kuchnia przypadła mi do gustu, zostaje gratulować z zazdrością, że jeszcze tyle przed nami.
-
Dom Ewy, Adriana,Franka i Ignasia
temat odpisał na pytanie mrymacki w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Myślę, że to jest bardzo fajny wynik, szczególnie pamiętając o mrozach zeszłej zimy. Kosztowo myślę całkiem przyzwoicie się daje żyć z Waszą PC. Super. -
Zostaje tylko pogratulować, powolutku i do przodu, zaczyna być widać wnętrza i to jest najfajniejsze w budowie (przynajmniej dla nas).
-
Możesz sobie tu pisać, zawsze mogę się czegoś dowiedzieć i skorzystać z tego . Jeszcze jedno, nie mam PC tylko ogrzewanie gazowe, pełna podłogówka bez żadnego grzejnika.
-
To nie tak źle. Ciągłość izolacji ściany z dachem mam, wełna przechodzi za murłatę, a styrodur wchodzi na część wewnętrzną ściany, dodatkowo każdą szczelinkę zapiankowałem. Nie mam wyłazu z poddasza użytkowego na strych, a poza tym ocieplenie idzie do samej kalenicy, a kalenica jest i tak ofoliowana Ondutermem. Podest przed wejściem odizolowany jest styrodurem . Jedynie kominy mi zostały i brak drzwi do wiatrołapu, ale myślę, że to przeżyję.
-
Ano, pażyjom, uwidzim. Mostków generalnie się nie boję, a możesz sprecyzować o jakie mostki Ci chodzi konkretniej?
-
Nasze roczne budowlane starania uwieńczone zostały upragnionym świadectwem energetycznym. Patrząc na wynik końcowy - BYŁO WARTO
-
Ja Ci dam komisje Tak na poważnie, to powinien być dziennik Ytonga, a co do nerwów, psychotropów, siwych włosów to już blisko. Równy rok już walczymy, a ja szczególnie, bo po prostu większość, rzeczy wykonuję sam. Nie jest to łatwe jeśli weźmie się pod uwagę normalną pracę zawodową, po południu budowa, a wieczorem rozkręcanie firmy z kolegą. Momentami już mam dość, ale jestem na tyle zawzięty, że to zrobię i skończę, ba i w tym roku się wprowadzimy. Na dziś wygląda to tak, że żona robi obiad, a ja nie mam go czasu zjeść, a w ogóle to podbijam listę obecności w domu. Poniżej krótkie podsumowanie minusów: - murarze - wywaleni z budowy w grudniu 2010 - tylko chleli, i tylko mój osobisty dozór z pomocą taty, doprowadził do bezbolesnego postawienia ścian, strop systemowy na przypilnowanych ścianach był Panem Pikusiem - nie mogli już niczego spartolić - konstrukcja dachu zaczęta przez wyrzuconą ekipę murarzy, tylko przy"wódca" się zmienił - to samo, codzienny dozór, wręcz osobista pomoc przy czytaniu projektu więźby i pilnowanie dobrego wykonania - dekarze układający dachówkę - błędy wyszły teraz, trzeba niektóre rzeczy poprawić, czyli standard, dzwonienie, ściganie gości, obiecywanie i straszenie sądami - elewacja - cuda wianki obiecane - wyszło jak wyszło - utopię gości w skarbówce i w ZUS-ie jak nie poprawią Mam dość budowy, ale i tak bym zaczął jeszcze raz, mimo wszystko. Jeśli chodzi o farta, to go pewnie mam (bo o niego dbam), a najważniejszy jest mimo wszystko dystans do budowy. Jak się wszystko nieraz wali, to odpuszczam i wolę browarek wypić i zapomnieć. Nie nakręcam się sytuacjami, na które nie mam wpływu, albo mój wpływ nie jest istotny. Siadam i kalkuluję, ile mnie bedzie kosztowało poprawienie czegoś we własnym zakresie, a ile bym wydał według stawek realnych przez firmę, która by mi to powiedzmy zrobiła TIP TOP. Jak na razie wszystkie niedociągniecia nie są na tyle istotne, żebym musiał płakać z tego powodu. Więc keep smiling and go. Z całej budowy dwie ekipy mnie zachwyciły - tynkarze i hydraulicy - nie mam uwag i po prostu mogę wszystkim polecić. Przy nich na budowie odpoczywałem i czułem się jak Inwestor z dużej litery. Resztę robię sam i jestem tego pewien, a jak coś źle zrobiłem to będę miał pretensje tylko do siebie, a że sobie wybaczę, to będzie pare złotych na psychotropy zaoszczędzone P.S. Bardzo mi pomógł podczas tych etapów mój Kierownik Budowy, za co mogę mu bardzo dziękować
-
Na życzenie uzupełniamy relację o kolejne kilka fotek. Musiałem wylać małe fundamenciki przy witrynach na tarasie, żeby parapety miały na czym leżeć. Nie myślałem, że granit może tyle ważyć, montaż planowany na najbliższą sobotę: W ostatnich dniach udało mi się podwiesić stelaże w łazience i częściowo w salonie. Strasznie dużo czasu z tym schodzi Pokusiło nas na szklane włączniki i musiałem troszkę inne puszki osadzić ale myślę, że będzie warto. Jedynie będzie zmiana z włączników białych na czarne, ale jutro zrobię zdjęcia porównawcze i mój żon podejmie decyzję ostateczną:
-
Witamy Wszystkich, Na obietnicach się skończyło, jednak szybka relacja w budowlanym bałaganie jest nieosiągalna dla nas. Nadrabiamy poniżej zaległe 3 miesiące. Skończona jest szafa elektryczna na parterze: Rozłożyło się ogrzewanie podłogowe w całym domu oraz pojawiły się stelaże kibelkowe, a na to wszystko wylały się posadzki: Zaczęła powstawać elewacja, a w środku druga szafa elektryczna na piętrze i kafelki w kotłowni, coby chłopaki mogli wejść z podłączaniem pieca i uruchomieniem ogrzewania Elewacji część dalsza, zdążyły parapety się osadzić: Zapraszamy do komentowania, wszystkie Wasze uwagi są dla nas bardzo cenne
-
Mówisz, masz, przepraszamy wszystkich za opóźnienia w zdjęciach, ale naprawdę nie było czasu na relację z budowy (dużo mamy zaległości w czytaniu). Telegraficzny skrót poniżej, część dociepleniowa trwa - prawie finisz, muruję ścianki działowe (podest wylał się o tak w przerwie na śniadanie ). Kolega już zaczął montować szafę sterowniczą na parterze, ale jeszcze musimy kilka zaległych przewodów położyć: Obiecujemy, że będzie teraz o wiele więcej zdjęć i szybciej się to wszystko potoczy. Pozdrawiamy serdecznie.
-
Jakie okna wybrać?
temat odpisał na pytanie mrymacki w kategorii Okna fasadowe, drzwi, bramy, oranżerie
Dokładnie MS termo, mam takie same i jeszcze raz mogę pochwalić i polecić. -
Diody LED niebezpieczne dla użytkowników
mrymacki odpisał retrofood w kategorii Instalacje elektryczne
Zdarza się, że i na niebiesko łypną -
Diody LED niebezpieczne dla użytkowników
mrymacki odpisał retrofood w kategorii Instalacje elektryczne
Tak, się złożyło, że się wyuczyłem kiedys jako technik elektronik. Też czytałem ten artykuł i się uśmiałem. Technologia produkcji LED praktycznie nie zmienia się od wielu lat, pomijając miniaturyzację, diody były od zawsze produkowane z takich materiałów i nagle ktoś w artykule wyciąga niebezpieczeństwa korzystania z LED-ów - gdyby były tak szkodliwe jak wieść niesie to powinienem świecić jak choinka i mieć wszystkie odmiany raka (tu lepiej odpukam w niemalowane). Dziwne jest, że tego typu bzdury są publikowane, gdy jakaś technologia zaczyna przekraczać pułap, na którym zaczyna zagrażać dominującym lub wylobbowanym rozwiązaniom technologicznym; patrz tzw. świetlówki energooszczędne forsowane przez duże koncerny typu Philips, Osram itp. Zaczynam mieć alergię na wszystkie międzynarodowe firmy, im tylko zależy na kasie, a nie na jakiś ideologiach ekologicznych. -
Przy tych cenach, również uważam solary za przerost formy nad treścią. ROI po 10-15 latach przy 10-letniej gwarancji jest nieporozumieniem. Niestety nasze państwo spieprzyło rynek solarów poprzez dotację - zatrzymany został czynnik konkurencji - skoro państwo dopłaca to po co obniżać ceny, mamy 20% w suchym. Badałem temat w Chinach i certyfikowane solary próżniowe można dostać od 200 do 600 USD, jedynym problemem dla mnie było, że muszę zamówić 20-25 sztuk (1 kontener). Dla zainteresowanych mogę podesłać chińską ofertę na priv.
-
Przewody się izoluje po to, aby nie tracić ciepła lub chłodu odzyskanego przez centralę. Szczególnie istotne to jest kiedy rury są prowadzone przez nieogrzewane części domu, ściany kolankowe czy nieogrzewana część nad sufitem. Jeśli chodzi o przewody sztywne to na pewno udowodniono, że mają mniejsze opory powietrza, a swoją instalację zamierzam czyścić tak jak się to robi z klimatyzacją np. w samochodzie. Po prostu będę rozpylał środek do odgrzybiania i odkażania klimatyzacji na wejściu i wyjściu rekuperatora, a dzięki sztywnym połączeniom ten środek dotrze o wiele dalej i będzie bardziej skuteczny niż w rurach elastycznych.
-
Polecam przeczytać artykuł z poniższego linku (jeden z wielu o tej tematyce): http://www.fachowyinstalator.pl/index.php/...l-straszny.html Poza tym w sztywnych przewodach łatwiej zachować higienę i prościej jest je oczyścić.
-
Sprawdź sobie jeszcze rekuperator Bartosza, mam go zamontowanego od 3 tygodni, przynajmniej polska produkcja, akurat to mnie przekonało do zakupu plus jego sprawność. Cichy również jest. Montaż mam na sztywnych rurach.
-
Jakie okna wybrać?
temat odpisał na pytanie mrymacki w kategorii Okna fasadowe, drzwi, bramy, oranżerie
Zajrzyj na moją relację z budowy ELFA https://forum.budujemydom.pl/Budowa-Elfa-1338-t12961.html , nasze okna są z zewnątrz ciemno szare, praktycznie grafitowe. Mogę rzeczywiście potwierdzić, że na ciemnym nie widać tak szybko terminu mycia okien