Skocz do zawartości

HenoK

Uczestnik
  • Posty

    1 612
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    5

Posty napisane przez HenoK

  1. Cytat

    Heniu, przykro mi tak pisać, ale łżesz jak Myszowaty. icon_biggrin.gif
    Są takie instalacje, które pracuja bezawaryjnie i bezobsługowo od 20 lat. icon_cool.gif

    Czy ja napisałem, że nie ma takich instalacji?
    Osobiście znam instalację pracującą 10 lat, jak napisałem wyżej.
    Natomiast jak w każdym urządzeniu może się coś zepsuć.
    Zazwyczaj nie są to same kolektory.
    Jako przykład podam Ci awarię dosyć rozbudowanej instalacji zawierającej również kolektory słoneczne spowodowane uderzeniem pioruna. Do wymiany był sterownik instalacji.
    Oczywiście od pewnych zdarzeń można się też ubezpieczyć, ale pisanie że jest to absolutnie bezawaryjne byłoby grubym nadużyciem.
    Myślę, że pod względem trwałości można taką instalację porównać do domowej lodówki - jedna będzie pracowała bezawaryjnie przez 20 lat, a inna nie wytrzyma 10 lat.
    Z tą bezobsługowością to bym też nie przesadzał. Od czasu do czasu warto przejrzeć chociażby filtry.
  2. Cytat

    a czy może orientuje się ktoś po jakim okresie czasu trzeba wymieniać zużyte elementy i jaki orientacyjny koszt?
    ile lat obejmuje gwarancja?
    bo na naprawy gmina już nie da dofinansowania ... icon_wink.gif

    Jak każde urządzenie techniczne, tak także instalacja solarna może się zepsuć.
    Najważniejszy jest prawidłowy dobór urządzeń i ich instalacja.
    Może "wysiąść" pompka obiegowa, skorodować przewody.
    Znam jedną instalację, która pracuje już 10lat bez większych problemów.
  3. Cytat

    Prosimy o uwagi i pomysły.

    IMHO powinny być oceniane tylko te posty, które są odpowiedzą na konkretną potrzebę innych użytkowników forum.
    Można by specjalnie oznaczyć posty, które są zapytaniem o radę.
    Dopiero odpowiedź na taki post powinna być oceniana. Każdy forumowicz miałby możliwość oddania jednego głosu na dany post, ale dobrze byłoby także ilość głosów limitować, np. max 5 głosów dziennie.
    Wyjątkowo mógłby być potraktowany autor zapytania, on mógłby oceniać każdy z postów dotyczących zapytania.
  4. Cytat

    Zakładam, że 300 l wystarczy dla 2 osób na 1 dzień.

    Żeby zużyć 300 litrów ciepłej wody dla 2 osób, to naprawdę trzeba się starać.
    W praktyce dla jednej osoby wystarcza 35-40litrów.
    Jednak zasobnik 300l przydaje się, bo :
    - stanowi zapas ciepłej wody na kilka dni,
    - nagrzewa się do niższych temperatur, a więc lepiej wykorzystuje energię ze słońca.
    Wężownica do kotła lub grzałka umieszczona w górnej części powoduje, że gdy nie ma słońca grzejemy praktycznie tylko górną część (ok. 100litrów).
    Na taki zwrot nie masz więc co liczyć, no chyba, że rzeczywiście potrzebujesz dwie wanny ciepłej wody dziennie.
  5. Cytat

    Czy większe zużycie wody ( posiadacze kolektorów zużywają jej znacznie więcej ) oraz większe zużycie energii ( obsługa roczna kolektora więcej zużywa kWh niż 3 osobowa rodzina bez kolektora) to nie jest zanieczyszczanie środowiska? A produkcja kolektorów to nie jest zanieczyszczanie środowiska?

    Kiedyś na biwaku myliśmy się w wodzie prosto ze studni. Wiadro wody wystarczało na kilka osób.
    Jeżeli zrezygnujemy z ciepłej wody, to zużycie wody spadnie jeszcze bardziej, nie mówiąc już o zużyciu energii.
    W tym kierunku chce Pan iść?
    Jakoś nie zauważyłem większego zużycia wody odkąd ciepłą wodę grzeją mi kolektory słoneczne. Za to zauważyłem mniejsze zużycie energii icon_smile.gif .
  6. Cytat

    Jeżeli ktoś myśli, że rząd dofinansuje coś co przyniesie mu straty , to jest super naiwniakiem.


    Dawno temu Jerzemu Urbanowi zdarzyła się taka wpadka : "Rząd się sam wyżywi".
    Niestety to jest prawda. Bilans musi wyjść na zero. Jeżeli rząd w jednej dziedzinie obniża podatki, to w innej liczy na większe wpływy do budżetu. Często taki mechanizm wykorzystuje do wspomagania jednych dziedzin kosztem innych.
    Przykładem tego są dotacje na kolektory słoneczne pochodzące m.in. z opłat za zanieczyszczanie środowiska.
  7. Cytat

    Sople na elewacji? Horror – tego nie wymyślił ktoś znający fizykę


    Widział Pan sople lodu na elewacji przy tym konkretnym urządzeniu? Bo moim zdaniem jest to praktycznie niemożliwe.
    Wilgoć, która kondensuje się na wymienniku jest w chwile później wysuszana przez suche powietrze z zewnątrz.
    O pozostałych wadach pisałem już dużo wcześniej.
  8. Cytat

    Tak to się zaczęło... 55m2 to nie taka kawalerka, a dojeżdżać do pracy np Wygody... to jest horror Elektryczne ogrzewanie ... pełny komfort zamknięte super szczelne okna - pełny komfort - i małe opłaty - w 89; to było dopiero wyzwanie. A 540m2 w Izabelinie ... robimy ? kierownik budowy i architekt nie mieli zastrzeżeń! Podsumowali, zTak to się zaczęło... 55m2 to nie taka kawalerka, a dojeżdżać do pracy np Wygody... to jest horror Elektryczne ogrzewanie ... pełny komfort zamknięte super szczelne okna - pełny komfort - i małe opłaty - w 89; to było dopiero wyzwanie. A 540m2 w Izabelinie ... robimy ? kierownik budowy i architekt nie mieli zastrzeżeń! Podsumowali, że nareszcie ktoś sensowny,



    ctrl+c i ctrl+v ; ctrl+c i ctrl+v ; ctrl+c i ctrl+v
  9. Cytat

    nie to po prostu ctrl+c i ctrl+v -icon_smile.gif chociaż co do izolacji podłogi to tu sie po cześci zgodzę - ale nie przesadzajmy z 30 cm styro w podłodze - ja daję 2x10 cm i to juz sporo i budowlańcy wielkie oczy robia jak im o tym mówię icon_smile.gif

    To zależy ile izolacji chcesz dać w pozostałych przegrodach. Jeżeli w ścianach dajesz 30cm, to podobna grubość izolacji powinieneś dać również od strony gruntu. Oczywiście przy założeniu, że izolacja będzie miała podobne parametry.
    U siebie dałem 10cm, ale uważam, że był to spory błąd. Szacuję, że przez posadzkę na gruncie ucieka mi ok. 400-500W przez cały rok. W skali sezonu grzewczego daje to 1900-2400kWh. Nawet przy pompie ciepła corocznie do gruntu ucieka mi
    200-250zł. W przypadku ogrzewania energią elektryczna byłoby to znacznie więcej.
  10. Cytat

    A lato... ja w termosie trzymam kawę i lody.

    To niech Pan spróbuje obok lodów wstawić do termosu nawet bardzo słabą grzałkę (taką grzałką są wszystkie zyski energetyczne w domu). Potem może Pan zrobić jeszcze jedno doświadczenie oprócz lodów i tej samej grzałki może pan włożyć masę akumulacyjną (np. metalowe kulki). Jak Pan myśli, w którym termosie szybciej stopnieją lody? W tym zawierającym tylko powietrze, czy tym z dużą akumulacją.
    Takie samo rozumowanie z kawą w termosie zimą wykaże, że akumulacja ma bardzo małe znaczenie.
    Pan ogranicza się tylko do tego drugiego przypadku.
  11. Cytat

    To nie jest prawdą! Dlaczego Pan pisze brak akumulacyjności? A wylewka, a sprzęty, tynki... Przy precyzyjnym sterowaniu i dynamicznych grzejnikach z praktycznie zerową akumulacją, czy nawet podłogowym mającym 0.5 do 1 st wyższą temperaturę niż powietrze, stabilizuje odbierając zyski.
    Skąd u Pana wiedza o komforcie przy izolacji i niecentralnym? Będąc w domu z niecentralnym gdy się wchodzi do „centralnego” to dopiero czuć, że centralne nie uwzględnia zysków w pomieszczeniach

    To Pan pisze o tym, że im mniejsza akumulacyjność, tym lepiej dla dla sterowalności i zadaniowości ogrzewania.
    Tylko oprócz sezonu grzewczego (dla domów energooszczędnych jest on krótszy od połowy roku) jest jeszcze pozostała część roku, gdzie brak akumulacyjności jest poważną wadą. Bezkrytyczne przenoszenie do naszego klimatu rozwiązań, które dobrze sprawdzają się w Norwegii, Finlandii, czy Kanadzie jest poważnym błędem.
  12. Cytat

    HenoK - pisałeś kiedyś o OZC, że źle oblicza pewne rzeczy, pisałeś nawet w tej sprawie do autorów programu...dostałeś jakas odpowiedz?

    http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...l=1#post3858004
    Niestety odpowiedzi się nie doczekałem. Być może stwierdzili, że to stara już wersja programu i nie ma potrzeby jej szlifować.
    Jak do wszystkich wyników, także do wyników z programu OZC należy podchodzić z rezerwą i pewną dozą nieufności.
  13. Cytat

    a jak Pan to zrobi?

    Moje rozwiązanie nie odbiega od standardów ustalonych dla domów pasywnych.
    Podstawą jest oczywiście zwarta bryła budynku, bardzo dobra izolacja przegród zewnętrznych polegająca na likwidacji wszystkich możliwych mostków cieplnych, zapewnienie dużej szczelności przegród zewnętrznych budynku.
    Kontrolowana wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła.
    Dom spełniający te wymogi już będzie domem energooszczędnym, jednak aby był domem pasywnym musi mieć możliwość maksymalnego wykorzystania zysków bytowych, od urządzeń AGD i słonecznych. Zyski te powinien wykorzystywać w sposób pasywny, czyli bez wykorzystywania dodatkowych urządzeń typu kolektory słoneczne czy pompy ciepła.
    Służą do tego duże powierzchnie przeszkolne od strony południowej wyposażone jednak w dodatkowe osłony podczas nocy (żaluzje, rolety, okiennice) oraz dodatkowe osłony przed nadmiernym nasłonecznieniem latem (np. odpowiednio szeroki okap, markizy, itp.)
    Jednak podstawą efektywnego wykorzystania w/w zysków energetycznych jest znaczna akumulacyjność samego domu.
    Co prawda akumulacyjność taka nie narzuca miejsca izolacji przegród zewnętrznych (od zewnątrz, czy wewnątrz), ponieważ ściany zewnętrzne stanowią tylko niewielką część wszystkich przegród, jednak praktyka pokazuje, że trudno jest uzyskać znaczną akumulacyjność przy ścianach izolowanych do wewnątrz. Wiąże się to z konstrukcja domu. Przy domu ocieplonym od wewnątrz konsekwentnie powinny od wewnątrz być izolowane stropy, posadzka, a to już znacznie ogranicza możliwość wykorzystania tych elementów do akumulacji ciepła.
    W swoim domu zastosowałem ściany ze styropianowym szalunkiem traconym, a więc są one ocieplone od zewnątrz i od wewnątrz (ocieplenie zewnętrzne jest znacznie grubsze od wewnętrznego). U mnie głównym elementem akumulacyjnym jest posadzka i ściany wewnętrzne (strop mam drewniany).
    Przy tak wykonanym domu źródło ciepła jest sprawą drugorzędną. Akumulacyjny dom jest w stanie przyjąć ciepło nie tylko od słońca i bytowe, ale także ciepło dowolnego źródła : kominka, grzejników elektrycznych, piecyków gazowych.
    Także sposób dostarczenia tych niewielkich ilości potrzebnego dodatkowego ciepła nie nastręcza trudności - może to być ogrzewanie powietrza wentylacyjnego (oczywiście instalacja musi być do tego przygotowana), niewielki grzejniki elektryczne, ogrzewanie podłogowe czy ścienne. Z uwagi na dużą uniwersalność za dobre rozwiązanie uważam wodne ogrzewanie podłogowe - pozwala ono na podłączenie dowolnego źródła ciepła, nie szpeci pomieszczeń, dobrze integruje się z akumulacyjna funkcja posadzki.
    Tak jak pisałem wcześniej sterowanie ogrzewaniem w tak wykonalnym domu jest bardzo proste - sprowadza się dostarczenia brakującej ilości energii za pomocą termostatu umieszczonego w reprezentatywnym miejscu.

    Reszta to już szczegóły architektoniczne, konstrukcyjne i instalacyjne, które rozwiązuje się indywidualnie dla każdego domu.
  14. Cytat

    A o co my się spieramy?
    Piszę, że ogrzewanie musi być sterowalne - precyzyjna automatyka uwzględniająca zyski w każdym pomieszczeniu. Zadaniowość ogrzewania - to coś jak oświetlenie! Czy robi Pan centralny jeden wyłącznik światła? Ja np. lubię pod prysznicem 30 st C w łazience - a prysznic biorę 5-6 minut - potem i przedtem ma być 20 st C - Dziś mamy spotkanie w sprawie kolejnego dużego domu (640m2) - palarnia z barem i bilardem ma mieć ∆T 10 st. w 3-6 minut! Sterowane z salonu. Gabinety podobnie… Wentylacja też zadaniowa - 3 różne reku.
    Strefy dzień / noc obniżające temperaturę...
    Jak Pan to zrobi pompą ciepła ? Jak Pan to zrobi z izolacją za murem? Podszkoliłby się Pan w ogrzewaniach stosowanych od 20 lat!


    Wielokrotnie pisałem o tym, że rozwiązania, które Pan proponuje w pewnych specyficznych przypadkach mogą się sprawdzić bardzo dobrze. Np. dom weselny, z reguły wykorzystywany w weekendy. Tam rzeczywiście nie ma sensu grzać pomieszczeń przez cały tydzień. W podanym przez Pana dom to zapewne także się sprawdzi, bo jak rozumiem na tych 640m2 mieszka pewnie 4-6 osób. Do "normalnego" użytkowania wystarcza im pewnie 100-150m2, a pozostała część używana jest okazjonalnie.

    To nie znaczy, że jest to "jedyne słuszne" rozwiązanie. W "normalnych" domach na jednego mieszkańca przypada 30-50m2. Większość pomieszczeń jest używana w sposób ciągły. Zasady budownictwa energooszczędnego wymuszają zwartą bryłę budynku, wiec poszczególne pomieszczenia są blisko siebie. Izolacja pomiędzy pomieszczeniami jest dużo słabsza niż izolacja przegród zewnętrznych, więc temperatury w poszczególnych pomieszczenia różnią się bardzo niewiele. Do wyrównania temperatur przyczynia się też wentylacja.
    Jeżeli w imię znakomitej sterowalności ogrzewania taki dom pozbawimy bezwładności cieplnej, co oczywiście pod względem technicznym jest możliwe, to możemy spodziewać się znacznych wahań temperatury na wskutek zysków bytowych i słonecznych.
    Ze swojego doświadczenia wiem, że zużycie tylko energii elektrycznej, która prawie w całości zamienia się w ciepło w normalnie funkcjonującym domu to min. 10kWh/dobę. W przeliczeniu na powierzchnię ogrzewaną mojego domu 109m2 oznacza w sezonie grzewczym (zakładam 200dni) 18kWh/m2. To więcej niż ilość ciepła zużywanego do ogrzewania w domu pasywnym o tej samej powierzchni (15kWh/m2 w sezonie grzewczym), chociaż w przeliczeniu na moc grzewczą oznacza to jedynie 4W/m2. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę to, moc ta może być wydzielona na małej powierzchni w krótkim okresie czasu (np. w kuchni podczas gotowania obiadu), to zauważymy, że brak akumulacyjności pomieszczeń będzie powodował znaczne wahania temperatur, zresztą podobnie jak proponowane przez Pana ogrzewanie o mocy 100W/m2 (pomimo stosowania bardzo precyzyjnych termostatów).
  15. Cytat

    Nie dala za wygrana? Co masz na mysli? Jakis cytat? Czy samo napisanie, ze istnieja przeciwnicy pomyslu "maly rycerz na Wawelu" jest juz opluwaniem?

    GW skrupulatnie nagłaśniała i nagłaśnia działania przeciwników tragicznie zmarłego Prezydenta.
    Wystarczy spojrzeć chociażby główna strone internetową GW : http://wyborcza.pl/0,0.html , aby zobaczyć jakie tematy w niej dominują, chociaż trzeba przyznać, że jest także taki artykuł : Dlaczego Wawel, a nie Powązki? . Szkoda tylko, że autor tych słów jest anonimowy :
    Cytat

    Polityk PiS: - Tysiące osób obserwujących przejazd pani Marii Kaczyńskiej to odpowiedź na pytanie, czego chce naród. Część osób szuka pretekstu, żeby skończyć z atmosferą żałoby. Nie chcę oczywiście porównywać, ale kiedy zapadła decyzja o pochowaniu na Wawelu Józefa Piłsudskiego, też były protesty. Nawet prof. Tomasz Nałęcz, daleki przecież od Lecha Kaczyńskiego powiedział dziś, że obecna atmosfera przypomina żałobę po marszałku Piłsudskim. Jeśli ktoś widzi to, co się dzieje na ulicach, nie ma wątpliwości. Powtarzam jednak, Jarosław Kaczyński naprawdę chciałby, żeby to były Powązki.



    Czy uważasz, że niewielka hałaśliwa grupa ma większą wymowę niż miliony ludzi pogrążonych w smutku i zadumie?
    Zajrzyj do ksiąg kondolencyjnych, może on powiedzą Ci co myśli większość Polaków. Przypomnij sobie przejazd konduktu żałobnego przez Warszawę. Nie pomylę się chyba, jeśli napiszę, że ostatnio takie tłumy na ulicach Warszawy były podczas ostatnie wizyty Papieża.

    To jest właśnie to, co pokazał autor cytowanego przeze mnie tekstu :
    Cytat

    Od wczorajszego ranka miota się we mnie cała masa uczuć, jest wśród nich żal, obawa o stan państwa, przerażenie i niezrozumienie sensu. Ale pośród tych uczuć, które mi towarzyszą najsilniejszym jest nieustające, przytłaczające, obezwładniające poczucie niesprawiedliwości. Niesprawiedliwości na wielu poziomach. Na tym najniższym, wydawałoby się - trywialnym - poziomie odczułem ją otwierając internet. Okazało się, że nagle, w godzinie śmierci Lecha Kaczyńskiego wiodące portale internetowe jednak posiadają fotografie głowy państwa bez rozbieganego spojrzenia, wyłupiastych oczu, rozchylonych nienaturalnie ust, ułożonych nieforemnie dłoni. Czy wcześniej serwery tych portali, a także wiodącej telewizji informacyjnej w Polsce nie zawierały tych zdjęć? Panie dziennikarzu, panie redaktorze, czy wcześniej nie mogłeś pokazywać milionom Polaków ich prezydenta w pozie godnej? Włączyłem wiodącą telewizję informacyjną, która nadaje kompilację doskonałych autoironicznych, bystrych bon-motów prezydenta nagranych "off the record". Okazuje się, że myśmy z tej strony Lecha Kaczyńskiego nie znali, a przecież te nagrania tam cały czas były! Dlaczego więc wiodąca telewizja prywatna położyła główną zasługę w wykreowaniu prezydenta na gbura?



    Zastanawiałeś się nad tym, jakim człowiekiem był Lech Kaczyński, a jakiego pokazywały nam media szukające na każdym kroku taniej sensacji?

    Szafuje się argumentami typu - Lech Kaczyński nie życzyłby sobie, aby go pochowano na Wawelu.
    A czy życzyli by sobie tego książę Poniatowski, Kościuszko, gen. Sikorski, czy Piłsudski?
×
×
  • Utwórz nowe...