Mnie nachodzą przedstawiciele tzw. budowlani .... Jak się kręcę po budowie,nie ma siły by ktoś nie zaglądnął zachwalając rewelacyjne,najlepsze i najtańsze technologie ,które po prostu muszę mieć . A o reklamach nie wspomnę,mimo wywieszonej tabliczki,że nie są one mile widziane przeze mnie ..... Ale sobie tłumaczę,że i ci przedstawiciele muszą jakoś na "chleb" zarobić ......