-
Posty
2 874 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
79
Posty napisane przez MTW Orle - osuszanie budynków
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 105
-
-
Przypuszczam że to może być to
ale mogę się mylić
0 -
6 godzin temu, Symetria napisał:
Ja miałem gorzej bo odrestaurowywałem stary budynek, gdzie izolacja pozioma już wzięła w łeb. Znalazłem technologię która jak dla mnie jest najbardziej pewna- wykonuje ją firma z Polski. Podcięli mi cały budynek i włożyli płytę z tworzywa i kliny.
To opisz jaki był zakres prac , jakie ściany zostały podcięte i jakie efekty
0 -
jak napisałem
zdjąłbym posadzkę i poszukał źródła . bo tak czy inaczej wodę pod posadzką już macie - suszenie mozolne i długotrwałe chyba że zdejmie się posadzkę i po prostu wysuszy.
żeby zrobić iniekcję trzeba wiedzieć gdzie , jak widzę chcą strzelać po omacku
1 -
Tak sobie patrzę i widzę , albo przynajmniej tak mi się wydaje że widzę - wilgoć wychodzi na ścianach wewnętrznych i zewnętrznych .
czyli woda weszła już do budynku .
Czyli jest dziura .
Moim skromnym zdaniem posadzka do zdjęcia , nieszczelność do wyszukania / do zatkania , do weryfikacji i ponownego wykończenia a zatykanie dziury która na upartego może być u sąsiada w obrysie waszej części może być jak owijanie w sreberka
2 -
2 godziny temu, gruby19 napisał:
no bo taniej zdrapać tynk niż kupować kilka kg struktury
jak drapiesz sam może, choć niekoniecznie twój czas to w końcu też pieniądz .
Mechaniczne czyszczenie odradzam będzie widać zmiany ( zadrapania kółeczka i takie tam ) czyli ni jak się to ma do świeżej struktury filigrana . Jeszcze po drodze powinieneś trafić na betokontakt co już zupełnie uprzyjemni ci pracę .
szpary między filigranami i tak powinieneś zaszpachlować ( chyba że potrzebujesz schronu dla pająków ).
piaskowanie może ale bardzo delikatnym cierniwem i z dużą wprawą jak odbiją połysk z filigrana to już tylko zwykły beton zostaje (w tym miejscu jest sprzeczność z rakami w powierzchni trzeba przytrzymać dłużej a połysk odpada szerzej ). Koszty piaskowania to już chyba taniej kupić strukturę i zapłacić za jej położenie.
Czyli najprościej położyć warstwę betonu strukturalnego - moim skromnym zdaniem.
1 -
kuć też trzeba umieć .
Sposób Joksa zupełnie prawidłowy chyba że to piwnica i było kute ze względu na wilgoć - to wtedy nieprawidłowy
0 -
Same ściany to może być troszkę mało tynk ciągnie wilgoć spod posadzki
0 -
Budynek ile metrów od drogi i jakiej drogi to chyba pierwsze nasówające się pytania
0 -
9 godzin temu, andrzej_g napisał:
no rozumiem, natomiast jeśli miałoby to kosztować 50k, to jest zupełnie nieopłacalne
wiadomo, że należałoby zakładać najgorszą opcje, ale właśnie ją zakładając, to wykucie fundamentów i ich zabezpieczenie technicznie sąsiednich budynków to nie wiem jakieś rozpory trzeba wypożyczyć? mogłoby kosztować 50k? wiadomo że dodając do 5k jedno zero oczywiście mógłbym spać spokojnie, ale powoli mijałoby się z celem
Miałeś konstruktora na miejscu . Te pytania powinny być do niego . Znaczy żeby móc odpowiedzieć powinien zrobić coś więcej poza przyjechałem /obejrzałem .
i tu powrót do "łopatowego " i do 1200 zł na minus
Koszty są zależne od rozwiązań tam przyjętych i wykonanych / rodzaju gruntu / innych niespodzianek
możliwości rozwiązania problemu też jest cały wachlarz .
Począwszy od przewieszenia nowych fundamentów nad istniejącymi (+/- o czymś takim wspominał Zenek), przez wywalenie starych w całości z jakimś tam zabezpieczeniem sąsiednich budynków do wbijania larsenów co wydaje mi się opcją ekstremalną i najdroższą , tyle że nie jestem specjalistą i mogę czegoś nie wiedzieć .
Czyli podsumowując prosisz o wróżenie , a Panie w tym kubku do wróżenia to nawet fusów po kawie brak
Tak jak napisałem wcześniej nie odważę się wróżyć którą drogą pójdą żeby postawiony cel osiągnąć , bez wróżenia nawet strzelać z kosztami się nie da .
Piłka jest po twojej stronie , albo na starcie małe straty czytaj ekspertyza z odpowiedziami co jak i dlaczego i świadome podjęcie decyzji , albo suprise i koszty rosną wraz z każdą kolejną niespodzianką .
+ koszty zadatku jeżeli chcesz by nikt działki Ci sprzed nosa nie sprzątnął ( tyle że jeżeli jednak decyzja będzie na NIE kupuję - zadatek przepada ).
0 -
Ano taki rzeczy są .
Istotne jest to czy ta działka odpowiada Ci na na tyle by podjąć się budowy pomimo dodatkowych kosztów .
Jeśli tak tak kupuj.
Co do WZ sposobem - architekt zna boczne drzwi
zlecić nie zawracać sobie D.
A z tego co pisałeś projekt i tak indywidualny bo typówka już nie dostępna.
Co do piwnicy ,
Jak stwierdzisz
Ze potrzebujesz jeszcze z 600 m2 domu to zawsze możesz postawić ze 2 piętra w dół na wielkości działki a górą zgodnie z WZ i też nie będzie problemu - tak się teraz buduje za "gramanicą" gdzie cena m2 działki sięga kosmosu
1 -
9 godzin temu, zenek napisał:
Rozwalacie temat nie wiadomo po co i robicie gownoburzę,
Zenek obywatel skierowany we właściwą stronę , i w sumie na tym temat powinien się zakończyć.
Wszelkie gdybania to psu na budę . Nie byłeś nie widziałeś to jaką możesz mieć opinię nawet jeśli masz o tym jakiekolwiek pojęcie a jak czytam to wychodzi mi na to że nie masz
0 -
17 minut temu, aru napisał:
>>>>>>>>
dodam tylko, że kol @zenek proponuje w ostrej granicy wykonać nowe fundamenty (bo bez podpiwniczenia) powyżej starych (przewidzianych pod podpiwniczenie) - kolejne, skrajne dyletanckie podejście do tematu
1 godzinę temu, zenek napisał:.......
Fundamenty też nie musisz całe rozbijać, jedynie tam, gdzie będą w czymś kolidowały - reszta zostanie pod spodem .......
Zenek do proponowania to uprawnień nie posiada . Jak się rozbija stare to potem jeszcze trzeba luźne wybrać czyli wykop się pogłębia
jeśli było na 0 to wyjdzie poniżej chyba że było na plusie , ale i tak ktoś musi to stwierdzić najlepiej ktoś kto zdejmie odpowiedzialność z inwestora czyli jak w moim poprzednim wpisie . Dalsze dywagacje na temat WZ mają sens jak rozmowa o dzisiejszym śniegu w lipcu w Polsce
0 -
41 minut temu, zenek napisał:
Jeśli nie robisz piwnicy - bez trudu dowiążesz się do wysokości sąsiednich fundamentów ze swoimi nowymi.
Stare fundamenty miałyby jakąś wartość, gdyby były solidne i do adaptacji (czyli dopasowane) do nowego projektu - bo przecież nie chcesz tego starego, jak zrozumiałem.
Nie ma tez sensu przy nowym projekcie wiązać się tymi starymi fundamentami (dostosowywać do nich nowy budynek) - powinien on być taki, jaki ci jest potrzebny.
Zenek powtórzę za poprzednikiem kombinujesz jak koń pod górę .
moja grzeczna prośba nie mieszaj chłopu w głowie , to co powinien wiedzieć to komu zlecić i komu zapłacić z całej reszty to interesować powinny go tylko wizualizacje i efekt podoba mi się albo nie to chcę coś innego
decyzja wymienić za free ok.
Teraz jak wymienić ? do tego też będzie potrzebny konstruktor czyli te 1200 będzie trzeba wysupłać - dlaczego ?
żeby w razie W nie okazało się że wykopałeś dziury pod nowe ławy a sąsiednie budynki zaczęły się obsuwać a dokładniej zaczęła się obsuwać ziemia pod ich ławami - tych kosztów - wielokrotności tego 1200 wolałbym uniknąć i tobie też bym radził .
czyli kolejność
projekt wraz z ławami od architekta potem nadzór konstruktora do wyprowadzenia na zero , a potem już może być "zwykły" inspektor nadzoru choć nie musi - bo z konstruktorem się dogadasz za logiczną kwotę to poprowadzi do końca.
2 -
Dokąd nie ma informacji że obecne fundamenty się nie nadają , lub nowy budynek potrzebuje innych to szkoda sobie głowę zaprzątać .
Jak dojdzie do wymiany to kombinować już powinni ludzie z odpowiednimi uprawnieniami , a jaką ścieżkę wybiorą idąc ku rozwiązaniu problemu - to nie mnie wróżyć
0 -
"W starym domu " to już po papie ślad wszelki zaginął. Izolcję poziomą trzeba odtworzyć .
Teraz w zależności od przyjętej metody dalsze kroki.
Jak podcięcie to nie uzupełniamy jak inne metody to uzupełniamy tylko na czysto cały syf musi zostać wymyty .
Od razu podpowiem że taniej wychodzi zrobić cały dom od razu niż cały dom na raty bo pewnym jest że cały będzie musiał zostać zrobiony . Dotyczy wszystkich ścian nie tylko zewnętrznych .
0 -
22 minuty temu, zenek napisał:
to im wyższa muszla, tym łatwiej trafić...chyba...
pod warunkiem że ci się otwór nie zmniejsza wprost proporcjonalnie do wysokości . czytaj z nakładką żeby było stabilnie to pole działania się zawęża .
24 minuty temu, zenek napisał:A serio - to chyba dla niepełnosprawnego najważniejsze są odpowiednio umieszczone uchwyty, brak przeszkód, odpowiednia ilość miejsca, nieśliska posadzka.
ciężko z tym dyskutować - moja podpowiedź dotyczy konkretnego przypadku, Inne są potrzeby osoby na wózku a inne osoby która nie ma możliwości dobrze usiąść .
inny poradnik napisał Leszek z punktu widzenia wózka .
inny napisze ktoś kto cierpi na inne schorzenia też jest niepełnosprawny ale w innym zakresie .
czyli takie kompendium z czym się spotkałem co zdaniem osoby z dolegliwościami x ułatwiało mu życie
1 -
Panowie zakładałem że z ustępu korzysta rodzina i nie wszyscy są po wymianie stawu biodrowego .
co więcej nie wszyscy w tej rodzinie "sikają na siedząco"
z tego powodu użyłem zwrotu bardziej komfortowy - doliczyć należy tu "łatwość" utrzymania higieny (przy onej nakładce zwłaszcza od dołu - znaczy odpinasz /szorujesz/zapinasz do tego pucujesz muszlę ) . Natomiast sam podniesiony kibelek myjesz jak kibelek .
Z tego powodu wydawało mi się istnym przekazanie informacji że nie tylko podwieszane ale i takie stojące są w opcji wysokiej
1 -
20 godzin temu, neeko912 napisał:
Ciekawi mnie to jak by to wyglądało w praktyce.
W praktyce jest to szalenie proste , w sumie ogranicza się do zatrudnienia dwóch osób :
1) inspektora z uprawnieniami konstrukcyjnymi
2) szpadlowego/sztychówkowego/łopatowego
Pierwszy mówi gdzie i jak robić odkrywkę i do którego momentu (kopać)
Drugi zaś dokładnie według wytycznych tą odkrywkę robi znaczy kopie .
Po ustaleniu tego co niezbędne w zakresie konstrukcji uzupełniająco jeszcze można wykonać parę pomiarów młotkiem będzie wiadomo co z betonu zostało .
Jeżeli nie masz oryginalnego projektu to czeka cię zatrudnienie architekta , który na podstawie wytycznych konstruktora oraz własnej inwentaryzacji wykona projekt - znaczy tu już troszkę pod górkę .
Nawet jeżeli ławy będą się nadawały do wywalenia to jeszcze nie jest wielki kłopot - jazda zacznie się wtedy kiedy się okaże że twoje ławy są przegłębione w stosunku do ław budynków sąsiednich .
Nie , nie jest to niewykonalne ale wykonanie jest sporo droższe i upierdliwe w wykonawstwie tu już jest stromo pod górkę .
później to już zwykła budowa.
W zakresie ocieplenia sąsiadów - wszystko zależy od tego jak bardzo potrzebujesz miejsca jeżeli nie potrzebujesz i możesz odżałować ten fragment to nie ruszaj dodatkowa izolacja od sąsiada nigdy nie jest zła .
jeżeli jednak bardzo chcesz wykorzystać każdy centymetr to ustalasz z sąsiadem grubość elewacji nie pozwalasz naciąć z frontu tylko z boku czyli elewacja sąsiada wchodzi częściowo na twoją ścianę i jest zakończona równą linią - będzie łatwiej potem odcięcie zrobić .
zamiast sąsiadowi elewację remontować
1 -
37 minut temu, zenek napisał:
lub cos takiego:
nie żebym się chwalił ( miałem możliwość testowania obu rozwiązań ) ale wygoda użycia dla osoby zdrowej w moim subiektywnym odczuciu bardziej przemawia przeciw czemuś takiemu
czyli docelowo jednak bez nakładki
1 -
3 godziny temu, aru napisał:
Do sprawdzenia są z pewnością fundamenty - może się okazać, że trzeba od nowa, a to podniesie koszty z powodu konieczności zabezpieczenia sąsiednich budynków w trakcie ich wymiany - kwestia technologii robót.
0 -
Dopiszę bo nie widzę wcześniej
wyższa muszla klozetowa dla osób z ograniczoną ruchomością stawu biodrowego tak o 15 cm ( bo taka jest mniej/więcej wysokość nakładek na muszlę ).
kiedyś już się spotkałem z takim wyrobem więc są - pewnie dla potrzebującego - będzie trzeba poszukać
1 -
Dla mnie wygląda to na brak izolacji podpłytkowej względem jakaś co nie trzyma. Czyli wstępnie łazienka do prucia
0 -
23 godziny temu, dedert napisał:
Ale nie wiem czy szlam połączy się z masą KMB.
szare z czarnym się nie łączy .
23 godziny temu, dedert napisał:Więc już teraz wiem że papa pod bloczki w przypadku piwnicy to nie był najlepszy pomysł.
A wystarczyło forum poczytać
.
23 godziny temu, dedert napisał:Teraz patrzę a w piwnicy mam takie nacieki, mokrą papę, nie wiem czy to leci spod/nad papy, czy może z łączenia ława chudziak ale to ostatnie raczej niemożliwe bo papa jest (przynajmniej powinna być) wyżej chudziaka o te 5mm.
w zasadzie nie ma to wielkiego znaczenia
Opcje na zaś
albo iść dalej w papy dogrzać poziomy w piwnicy do wystających fragmentów ( i do 5 lat wody nie zobaczysz po 5 prawie pewne )
albo czarne wywalić
i zrobić dobrze - dobre szare
0 -
4 godziny temu, zenek napisał:
a czasem dopiero w trakcie prac modernizacyjnych.
I TU jest pies pogrzebany
1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 105
Jeden kabel - trzy lampy?
w Instalacje elektryczne
Napisano
no ale jak wydzielić jak się nie pomyślało zawczasu.
zaproś elektryka znajdzie miejsce z którego prąd pociągnąć najmniejszym kosztem czyli nie niszcząc elewacji .
na pewno nie masz żadnego gniazdka na zewnątrz ???