Skocz do zawartości

kosmiczne schody


Recommended Posts

  • 1 miesiąc temu...
Napisano
To może ja poproszę fioletowe icon_smile.gif chociaż wszystkie są świetne! Tylko gdzie ja znajdę tyle miejsca...

Cytat

jak dla mnie za bardzo otwarte. Balabym sie ze spadne icon_wink.gif



To tylko kwestia przyzwyczajenia - po miesiącu biegała byś po nich nie zwracając na to uwagi icon_wink.gif
Napisano
Wybaczcie, ale ja to chyba jakaś zacofana jestem czy coś, icon_redface.gif bo jak widzę schody tego typu to zaraz mam przed oczami moje dzieci i to delikatnie ujmując w stanie połamanym, o dorosłych po zakrapianej zabawie nie mówiąc.
Schody służą do bezpiecznego ( w innym wypadku starczy drabina) przemieszczania się na wyższe kondygnacje, a część z wyżej prezentowanych pomimo niewątpliwych walorów estetycznych niestety ale tej funkcji bezpiecznie pełnić nie będą.
A wymijanie się na takich schodach pozbawionych poręczy to jak wygląda?
Schody muszą być wygodne i bezpieczne jak przy okazji są ładne to super, ale na żadne udziwnione zawieszki bym nigdy się nie zdecydowała.
Ale popatrzeć można icon_wink.gif
Napisano
No, ja w takim razie też jestem daleko za Murzynami. Ale, może to zboczenie matki-Polki... Tez nie nie widzę moich dzieci na tych schodach
Napisano
no ciekawe te schody z całą pewnością są... moje dzieci mówią ze "fajne ale takie głupie"...
w domu w życiu!!! stanowczo nie!!! ale zobaczyć w realu bym chciała icon_smile.gif
Napisano
Jeżeli miałabym mieć schody w domu to tylko takie jak te. Książek u mnie moc a miejsca zawsze brakuje - a tak miałabym je zawsze pod ręką. Jednak bardziej podoba mi się mieszkanie w parterówce, więc ze schodów "nici" icon_wink.gif

DSC01446.jpg

Napisano
Cytat

no ciekawe te schody z całą pewnością są... moje dzieci mówią ze "fajne ale takie głupie"...
w domu w życiu!!! stanowczo nie!!! ale zobaczyć w realu bym chciała icon_smile.gif


Warto uświadamiać dzieci (mam nadzieję, że twoje są jeszcze małe), że głupi to może być człowiek a nie przedmiot icon_wink.gif
Napisano
Oj, jętko! To samo co ty! Głupi człowiek może durnie wykonywać różne przedmioty icon_smile.gif Ale to nie znaczy, że są głupie, tylko źle zrobione!!! icon_twisted.gif
Napisano
no ja dołączam do matek polek.... moje dzieci non stop biegają po moich szerokich, bezpiecznych, dębowych schodkach z solidną balustradką a ja i tak się boję...pewnie że można popatrzec. Te książkowe schodki całkiem całkiem tylko balustradka musiałaby byc! Nie wyobrażam sobie jak można zrobic schody bez balustrady?
Napisano
Cytat

no ja dołączam do matek polek.... moje dzieci non stop biegają po moich szerokich, bezpiecznych, dębowych schodkach z solidną balustradką a ja i tak się boję...pewnie że można popatrzec. Te książkowe schodki całkiem całkiem tylko balustradka musiałaby byc! Nie wyobrażam sobie jak można zrobic schody bez balustrady?


Dla dorosłych sobie wyobrażam, ale przy dzieciach... absolutnie nie!!!
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Ale pewnie drogie w utrzymaniu. Prąd coraz droższy!!! icon_smile.gif


Te oświetlenie to pewnie LED - ówki więc przypuszczam, że nie zbankrutują. icon_smile.gif
Napisano
Cytat

już widzę oczyma wyobraźni jak nie zasuwam którejś z szuflad icon_redface.gif i ktoś na nich leciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii a potem na mnie icon_evil.gif icon_evil.gif icon_evil.gif


Ale od tego czasu już zawsze byś pamiętał o zasunięciu szuflady icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...