Skocz do zawartości

projekty domow wielopokoleniowych


Recommended Posts

Napisano
drodzy forumowicze,
czasmi zdarzaja sie sytuacje w zyciu, ze trzeba budowac dom dla siebie, rodzicow, brata czy siostry - powodow moze byc wiele.
czasami jest to konieczne, czasami chcemy mieszkac z nimi, czasami jest to ekonomiczne (ach te pieniadze icon_wink.gif )
takie domy sa specyficzne - musza jednoczesnie spelniac wymagania i gusty 2 rodzin icon_smile.gif
nie ma wiele takich projektow.
jezeli znacie jakies - podzielcie sie wiedza.
oczywiscie zawsze wyjsciem z sytuacji jest projekt indywidualny icon_wink.gif ale warto wczesniej poprzegladac projekty gotowe.

oto kilka stron z takimi projektami (na dobry poczatek):

http://www.mtmstyl.com.pl/lista.asp?typ=5&...ze=&thumbs=
http://www.archeton.com.pl/projekty/index.asp
http://archon.com.pl/index.php?act=11&pid=1075
http://www.archtim.pl/index.php?pid=7
http://www.inwestprojekt.com.pl/
http://www.architekcibuchner.waw.pl/dwurodzinne.htm
  • 2 lata temu...
Napisano
Cytat

takie domy sa specyficzne - musza jednoczesnie spelniac wymagania i gusty 2 rodzin icon_smile.gif
nie ma wiele takich projektow.



To zawsze musi być kompromis. Nie uda się zbudować zupełnie różnych dwóch części tego samego domu.
  • 1 rok temu...
Napisano
witam,
Mam do was nastepujące pytanie.
Chce wybudować dom dwu rodzinny tzn. Ja z żoną i 2 dzieci w jednej. W drugiej moi rodzice, czyli ja potrzebuje wiecej powierzchni rodzice mniej. najlepiej żeby wejścia były osobne i tak samo ogródy osobne powiedzmy jedno wejście od wschodu z ogrodem drugie od zachodu tez z ogrodem. Szukam działki na przestrzał czyli dojazd z dwóch osobnych ulic.
Chodzi o to żeby nie było za dużo zgrzytów icon_smile.gif
Ale ma być to jedna bryła, na jednym piecu itp. Wiadomo, jak najtaniej w utrzymaniu.
Powierzchnia całokowita około 200-250m2
Chodzi o to że nie moge znaleść takich projektów. Nawet bliźniaki najczęściej są ze wspólnym ogrodem.
Czy może ktoś z was otarł sie o taki projekt, jakieś zdjęcie, co kolwiek.
Dom najlepiej 2 poziomowy bez piwnicy. chciałbym się zamknąć z budową w 250tys zł.
Mam nadzieje że mnie zromieliście icon_smile.gif
Pozdrawiam
Jacek

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...