Skocz do zawartości

zostawić fundamenty na zime czy rozpocząc wiosną!


Recommended Posts

Napisano
Ciagle jeszcze zbieram papiery i kasę na fundamenty ale zastanawiam się czy jeśli dozbieram wszsytko do pazdizernika/listopada to czy zrobić fundament czy odczekać do wiosny i zacząć z kopyta wszystko. Mój szef ekipy- znajomy budowlaniec radzi zacząc teraz bo podobno przez zimę osiądzie i nie będzie niespodzianek (pęknięć na ścianach) ale gdiześ czytałam że raczej nie zostawia się fundamentów na zimę bo trudno dobrze zabezpieczyć przed wilgocią czy coś takiego. Napiszcie bo temat pali icon_wink.gif
Napisano
Cytat

Ciagle jeszcze zbieram papiery i kasę na fundamenty ale zastanawiam się czy jeśli dozbieram wszsytko do pazdizernika/listopada to czy zrobić fundament czy odczekać do wiosny i zacząć z kopyta wszystko. Mój szef ekipy- znajomy budowlaniec radzi zacząc teraz bo podobno przez zimę osiądzie i nie będzie niespodzianek (pęknięć na ścianach) ale gdiześ czytałam że raczej nie zostawia się fundamentów na zimę bo trudno dobrze zabezpieczyć przed wilgocią czy coś takiego. Napiszcie bo temat pali icon_wink.gif


zostawianie fundamentu na zime to stara sprawdzona metoda budowania ,jedynie na co trzeba zwracać uwage to fundament musi byc wylany na 35dni przed mrozami stalymi czyli do konca września musiałbyś wylac i na wiosne na ostro mozna sobie budowac ale to sie tyczy starych technilogi lanych fundamentów czyli duł na 1,2m na 0,5m i zarojony zalany betonem ,jesli chodzi o lanie fundamentu wziemi i wyciąganie ponad ziemie bloczkami to mozesz sobie to zostawic do wiosny i odrazu sobie wylewac i po tygodniu czy dwóch isc w góre reszta zalezy od zastosowanych materiałów np składu betonu i kierownika budowy
Napisano
Wynika z tego że lepiej w listopadzie nie wylewać? Na razie nie mam jeszcze pozwolenia na budowe (do końca października ma być) - więc chyba trzeba zostawić. Może od marca da sie budować. No właśnie- przecież na wiosne ziemia może być jeszcze przymrożona! Jak tu w takiej ziemi zrobić wykop?
Napisano
Cytat

Wynika z tego że lepiej w listopadzie nie wylewać? Na razie nie mam jeszcze pozwolenia na budowe (do końca października ma być) - więc chyba trzeba zostawić. Może od marca da sie budować. No właśnie- przecież na wiosne ziemia może być jeszcze przymrożona! Jak tu w takiej ziemi zrobić wykop?


Jeśli ziemia jest lekko zmarznięta (jakieś 0 do 2 stopni) to nawet lepiej się kopie (wykop się nie obsypuje), więc w marcu spokojnie możesz zaczynać (ja tak zrobiłam).
Pozdrawiam.
Napisano
tak potwierdzam lepiej w koncu marca zacząc kopac i zalewac mróz ładnie trzyma i nic sie nie obrywa a wylewanie w listopadzie to jest ryzyko albo wrazie mrozu bedzie trzeba nakrywać i pilnować a chyba nie o to chodzi tym bardziej ze w tym roku maja podobno być szybko mrozy

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Już głupieję. Nie wiem czy Twoja sytuacja jest taka sama jak moja kiedy ja mam folię a Ty masz deski.   Dosłownie chwila poszukiwań:   Link: https://receptynadom.pl/miedzy-membrana-dachowa-welna-mineralna-zrobic-szczeline-wentylacyjna/#:~:text=Membrany dachowe są przepuszczalne dla,bezpośrednio%2C bez żadnej szczeliny wentylacyjnej.     Czyli rozumiem na tej stronie błędnie piszą? Czy nadal coś źle rozumiem? Zacytowany fragment chyba jest jasny.      
    • Zgadzam się, zgodnie ze sztuką  najprawdopodobniej jest postawiona konstrukcja dachowa ale ocieplenie poddasza to inna para kaloszy. Ja wspomniałem o: czyli szczelinie umiejscowionej po dolnej stronie ("poniżej") membrany dachowej a powyżej warstwy wełny. Tu podaje fotkę jak wygląda ta szczelina przed położeniem pierwszej warstwy wełny.   Na zdjęciu zamiast membrany jest deskowanie ale ale to jest bez znaczenia. Wełna od góry opiera się na sznurkowaniu i powyżej powstaje szczelina, gdzie mówiąc krótko hula powietrze i wyciąga wilgoć z wełny mineralnej.  Ta szczelina "musi" mieć otwarte na zewnątrz wlot i wylot na dole i powyżej ocieplenia.   Nie o tym pisałem. To całkiem inna wentylacja.
    • Nie jestem budowlańcem więc w wielkim uproszczeniu: Jest krokiew. Na krokwi od zewnątrz jest ta folia membranowa. Później są jakieś łatwy/kontrłaty (nie wiem jak to się zwie) ponabijane i potem na to jest blachodachówka. Ogólnie można wsadzić tam rękę i czuć, że między folią, a blachą jest kilka centymetrów więc nie ma problemu. Więc odstęp między folią, a blachą jest. Zresztą o tym napisałem w pierwszym poście, że folia jest, a jak jest to raczej założyłem, że jest realizowane zgodnie z sztuką. Dach do tego momentu był robiony przez firmę dekarską zgodnie z projektem.   A nie doczytałem.... Między membraną od strony blachy, a wełną jest wymagana szczelina? No to faktycznie tego nie uwzględniałem. Jest szczelina między blachą, a membraną. Czytałem też, że od wewnątrz jak daje się taką srebrną folię odbijającą paroizolacyjną to tam też powinno być 15-30mm szczeliny. Jednak o szczelinie między wełną, a membraną nie pomyślałem. Ma tam być?   Po zapytaniu AI: Czy między wełną mineralną, a folią membranową na dachu powinna być szczelina?  
    • A czy inwestor nie zapomniał tu o szczelinie wentylacyjnej między membraną a wełną mineralną, biegnącą wzdłuż krokwi ? Szczelina taka, standardowo około 3 cm. jest raczej wymagana, jeśli nie chce się mieć zawilgotniałej wełny mineralnej. Jeśli miałaby jednak być, to przy wysokości krokwi ok. 15 cm. nie będzie dość miejsca na takiej grubości warstwę wełny między krokwiami a tylko na ok. 12 cm.  
    • Akurat w moim przypadku nie myślałem o dodatkowym usztywnieniu dachu. Temat ten został poruszony przez inne osoby. Dach w moim przypadku jest nowy (całość razem z krokwiami). Jest pokryty blachodachówką czyli nie ma jakiegoś na nim ciężaru. Krokwie mam z tego co pamiętam 7/8cm na 15cm. Wchodzi jednak ostatecznie, że chyba ze względu na przeznaczenie poddasza najlepiej finalnie będzie tam położyć GK. Czy warto dodatkowo usztywniać więźbę?   Ogólnie ta powyższa porada:   Jest bardzo prosta w realizacji i nigdzie nie koliduje. Nie ma problemu, bo z tymi przykręconymi deskami wiadomo i tak później spokojnie kolejną warstwę wełny się upcha.   Czy jednak na nowym dachu gdzie są nowe krokwie warto taki profilaktyczny zabieg na przyszłość zrealizować?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...