Skocz do zawartości

Deszczownica/deszczownia - warto?


Recommended Posts

Napisano
moje wujostwo ma dokładnie taką samą deszczownicę i również słuchawke prysznicowa. Jak u nich jestem bardzo lubie pod nia się myc, jest mocny strumień i leci prosto w dół a nie pod kątem.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Dla mnie albo deszczownica z Omniresu za ok 500zł jeśli ktoś lubi lejek na głowę lub już na na wypasie Raindance z hansgrohe. Chyba na wszystko pomiędzy szkoda kasy.
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Deszczownica jest fajna, jeśli ma się te dłuższą chwilę na relaks w łazience, ale nie do codziennego użytku, kiedy to czasem potrzebny jest nam szybciutki orzeźwiający prysznic bez moczenia włosów, itp. Polecam ją założyć, ale tylko razem z normalną baterią prysznicową, nigdy samej.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Mi osobiście bardzo podobają się deszczownice bezpośrednio z sufitu, jednak bez zwykłej słuchawki się nie obejdzie. Jest ona po prostu praktyczna. W sumie to funkcjonalność była dla mnie najważniejsza, gdy urządzałam się w moim
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 lata temu...
Napisano
Moja żona nalega na remont łazienki. Przyznaję, że przydałoby się w niedługim czasie ją odnowić. Coraz częściej zastanawiam się nad zastosowaniem deszczownicy jako elementu nowoczesnego designu. "Deszczownica kreuje podobny efekt do spadającego deszczu ? krople wolno opadają na dużej powierzchni, dając przy tym relaksujący efekt". Mam nadzieję, że wpadając w relaksujący nastrój nie zużyjemy więcej wody ;)
  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Ja wolę szybki prysznic, więc deszczownica nie jest mi potrebna.


Na szybko też może być przyjemnie... A deszczownica ma to do siebie, że jest po prostu bardzo miła dla ciała w użytkowaniu i stojąc przed wyborem mieć czy nie mieć - zdecydowanie mieć.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Ile zapłaciłeś? Bo z tego co widze to mają wysokie ceny...


Z promocji, niecały tysiąc. Deszczownica jest ekonomiczna, używamy ją już 5-ty rok.
Napisano
Grohe ma wysokie ceny, Roca zresztą też, ale mnie się podobają te ich produkty, szczególnie drugiej marki. Są ładne i najpewniej solidnie wykonane. Zresztą deszczownica sama w sobie jest sporo droższa od zwykłego natrysku prysznicowego, moim zdaniem jednak warto to rozważyć. icon_smile.gif
Napisano
Cytat

A z ciśnieniem na dwie słuchawki nie ma problemów?


W jednym czasie używa się tylko jednej końcówki, więc z ciśnieniem to problemów nie ma... Deszczownia + słuchawka prysznicowa, może być jeszcze z trzecią końcówką, czyli klasycznym "kranem", krótkim oczywiście. Też przydatne, np. do napełniania wiadra w saunie;)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
    • Nie warto w żaden. Ja się już wyleczyłem z tego.
    • Cześć,   trafiłem ostatnio na jednej ze stron na dwa systemy, które mnie zaciekawiły - Grenton i Loxone. Co o nich myślicie? W co lepiej iść?    dzwoniłem do tej firmy i sporo ciekawych rzeczy mi powiedzieli, ale pytanie jak to wygląda z Waszego doświadczenia - prywatnego    dzięki 
    • Udało się w końcu uzyskać dokumentację. 
    • I już wydałeś niepotrzebnie kasę... Może nie za dużą, ale zawsze... Jak chcesz, żeby to wyszło efektownie i nie za drogo, to zrób tak, jak radziłem w poście #14...   Nie dziękuj...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...