Skocz do zawartości

Budowa Drogi


Recommended Posts

K
Witam, razem z mężem mamy problem. Dostaliśmy w spadku niezabudowane pastwisko 13arów. Ziemia gdzie znajduje sie nasza dzialka zostala wraz z innymi działkami przekwalifikowana przez Starostwo na działki budowlane. Ale gdy zobaczyliśmy plany zagospodarowania przestrzennego, okazało sie, ze przez cala dlugosc naszej dzialki idzie droga. Dzialka sama w sobie jest mala, ale chcielismy na niej postawic z mężęm maly domek caloroczny drewniany. Droga calkowicie przekresla jakiekolwiek postawianie tam domku. Co my mozemy teraz zrobic, do kogo kierowac pisma w tej sprawie. Jakie sa prawdopodobne rozwiazania? Prosze o pomoc
Link do komentarza
Witam, plan obowiazuje, ale nie ma jescze daty rozpoczecia budowy drogi. Zastanawia mnie, czy w mozna zabrac komukowiek czyjaskolwiek wlasnosc tak sobie, bez zadnych konsekwencji. Jedyne co sa w stanie zaproponowac to wykup kawalka pod budowe drogi, a co zreszta? Na pozostalym terenie nie jestem w stanie nic zrobic. Dzialka jest w ksztalcie trojkatu prostokątnego, droga ma przebiegac wzdluz jego przekatnej. Czy mozna w jakikolwiek sposob zmusic Burmistrza, zeby zamienil nasza dzialka na jedna z zasobow Gminy?
Link do komentarza
Z opisu wynika, że w wyniku uchwalenia MPZP Państwa działka utraciła walory użytkowe, zatem gmina powinna działkę wykupić w całości lub zaproponować nieruchomość zastępczą. Niestety, wartość działki szacowana będzie jako gruntu rolnego mimo, że plan przeznaczył te tereny pod zabudowę. Natomiast w sprawie ewentualnej zabudowy części tej działki, należy zapoznać się z ustaleniami MPZP, który określa m. in. minimalną powierzchnię nieruchomości pod zabudowę, rodzaj budynku itd.
Link do komentarza
Dziekuje bardzo, ale chcialam na skroty, a sie nie da. Dzialke kupilismy dzieki babci meza, ktora miala prawo pierwokupu, jako, ze to kiedys byloczescia jej gruntu. Zaplacilismy za dzialkę, a pozniej babcia nam zapisala ją w testamencie. Babcia zmarla kilka lat temu, a my tą dzialką zaczelismy sie dopiero kilka miesiecy temu zajmowac, kiedy postanowilismy cos na niej postawic. Otworzylismy testament, musielismy zaplacic podatek od wzbogacenia sie od dzialki budowlanej wartej 25000zl, a nie od pastwiska wartego 1900zl. Stad moje dalsze pytanie, czy mogą od nas odkupic po cenie gruntu rolnego, a nie po cenie dzialki budowlanej? Juz teraz mielismy z tą dzialką wydatki w wysokosci 4500zl?
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
    • A więc najlepiej byłoby leczyć przyczynę, a nie objawy. Tak jak wspomniałem w poście #2. Trzeba uniemożliwić napływ wody na powierzchnię sufitu balkonowego. Kto administruje budynkiem?   Być może jest to temat do rozwiązania przez Administratora.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...