Skocz do zawartości

Problem z sąsiadem


lukikrakow

Recommended Posts

Napisano
Witam
Problem dotyczy ogrodzenia pomiędzy dwoma działkami. Działka nowego sąsiada została wydzielona z ogrodzonej działki gminnej. W protokole z podziału jest napisane, że granica pomiędzy naszymi działkami przebiega po ogrodzeniu.
Ostatnio uzupełniłem brakujące elementy w ogrodzeniu, które sąsiad po jednym dniu usunął twierdząc, iż ogrodzenie zakupił wraz z działką od gminy i stanowi jego własność a ja mogę się ogrodzić pół metra od istniejącego ogrodzenia. W jaki sposób udowodnić sąsiadowi, że granica przebiega po linii ogrodzenia ( powództwo cywilne?) Czy mogę naprawiać ogrodzenie od mojej strony? Co robić w momencie ponownego zniszczenia przez sąsiada? Ogrodzenie było budowane w czynie społecznym.
Pozdrawiam
Łukasz
Ps. Może REDAKCJA ma jakiegoś sprytnego prawnika, który doradzi co zrobić icon_smile.gif
Napisano
Zgodnie z prawem, Ty również możesz wezwać sąsiada do przesunięcia ogrodzenia na swoja stronę. Ogrodzenie w ostrej granicy stoi w połowie na Twoim terenie i nie jest istotne kto i kiedy budował to ogrodzenie. Sąsiad nie ma prawa niszczyć Twojej własności, tak jak Ty równiez nie masz prawa niszczyc jego. Musicie dijć do porozumienia.
Napisano
Cytat

Zgodnie z prawem, Ty również możesz wezwać sąsiada do przesunięcia ogrodzenia na swoja stronę. Ogrodzenie w ostrej granicy stoi w połowie na Twoim terenie i nie jest istotne kto i kiedy budował to ogrodzenie. Sąsiad nie ma prawa niszczyć Twojej własności, tak jak Ty równiez nie masz prawa niszczyc jego. Musicie dijć do porozumienia.




Dzięki
Ale to że musimy sie porozumieć to wiem icon_biggrin.gif Problem polega na tym, że ja do tych ludzi podchodzę spokojnie a oni z krzykiem, że im za stól prawie wchodzę ogrodzenie jest ich i mnie wara od niego !! Zastanawiam sie czy nie wezwać policji albo nie wyjechać też z tak zwaną "mordą". Ale to, że ktoś jest chamem nie znaczy,że ja też tak muszę
Napisano
Cytat

Pokaż mu, że przeszedł miedzę o "dwa palce", a Ty pomny tradycji Kargula, musisz coś z tym zrobić. Zawsze możesz mu pokazać film "Sami Swoi". icon_smile.gif



Gdybym miał gdzie to odstąpił bym nawet metr ale droga ma zaledwie 2,5 m więc takiej możliwości nie ma. A plac budowy wolę ogrodzić, nie mowiąc już o psie stróżującym.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
    • Jeżeli autora pytania to interesuje to można z tego zrobić układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  To by wymagało zastosowania dwóch podwójnych łączników schodowych oraz podwójnego łącznika krzyżowego.  Jeżeli jest tym zainteresowanie to rozrysuję i opiszę układ połączeń.  Próbowałem jeszcze rozrysować układ z z potrójnymi łącznikami schodowymi i krzyżowymi, z lampami I i II zapalanymi i gaszonymi osobno, ale tu coś mi żył przewodów brakuje.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...