Skocz do zawartości

Jak zrzucić 15 kg ;)


Recommended Posts

Napisano
Cóż można by powiedzieć, że wystarczy po kolei: kilogram za kilogramem icon_smile.gif i ani się człowiek zorientuje a już stracił to co zbędne icon_wink.gif... no inna kwestia to taka, że trzeba uważać by ich znów nie odzyskać icon_smile.gif
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
A wiecie co ja zrobiłem? Schudłem już 12 kilogramów w ciągu roku jedząc kilogramy czekolady i słodyczy z czekoladą oraz często po dwa obiady dziennie. A dokonałem tego jeżdżąc codziennie godzinę do pracy (w jedną stronę godzinę) na rowerze! ha i co wy na to?!
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

najlepsza metoda to MŻ icon_smile.gif



Metoda MŻ jest tylko trochę dobra a wcale nie najlepsza... z prostego powodu - metoda MŻ przestawia organizm na tryb oszczędzania a nie spalania.
Samo jedzenie mniej właśnie tak działa, że gdy tylko organizm dostanie cokolwiek to szybciutko zamienia to na tłuszcz gdyż będąc przyzwyczajonym do niedoboru stara się magazynować to co ma w nadwyżce...

Jedyną dobrą metodą jest żreć dobrze czyli odpowiednie, zbilansowane jedzenie i jednocześnie wykonywać min. 0,5 godz ćwiczenia aerobowego dziennie.. wtedy przełączamy nasz organizm na spalanie.. codzienny wysiłek tlenowy powoduje spalanie tkanki tłuszczowej, polepsza krążenie. Jednocześnie okazuje się, że organizm nastawiony na spalanie świetnie sobie radzi z jednorazowymi niezdrowymi wyskokami typu wielka kolacja świąteczna..
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Pamiętam jak na TVN24 była relacja z targów czekolady w Szwajcarii i sprzedawcy przekonywali że czekolada wcale nie tuczy i że to tylko mit:)Podpierali sie przy tym jakimiś badaniami naukowymi.Może to był tylko taki chwyt reklamowy:)
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

cwiczenia aerobowe czyli takie gdzie przez dłuższy czas podtrzymujemy wysokie tętno 90-110 bpm. Do tego dieta nisko kaloryczna


O, tego mogę ewentualnie spróbować. Ale ta dieta... Bez niej się nie da?
Napisano
Cytat

A może te 15 kg zrzucić ze schodów? To znaczy trochę po nich pobiegać? icon_smile.gif


JAk pobiegasz po schodach zbyt intensywnie i bez przygotowania... to zawalik murowany icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Niestety muszę to w końcu napisać, bo jeszcze nikt tego oklepanego powiedzonka nie zacytował wprost! A więc... TRZEBA MNIEJ ŻREĆ! I już! Wtedy można zrzucić tyle, ile się chce icon_smile.gif


haha i mniej siedziec przed kompem i pisać na forum jak tu schudnąć
Napisano
Niestety muszę to w końcu napisać, bo jeszcze nikt tego oklepanego powiedzonka nie zacytował wprost! A więc... TRZEBA MNIEJ ŻREĆ! I już! Wtedy można zrzucić tyle, ile się chce icon_smile.gif
Napisano
Cytat

A mój kolega twierdzi, że nie zamierza nic zrzucać, bo jest mu dobrze z przyrostem wagi!


Hmmmm... To jest jakaś koncepcja! I da się ją racjonalnie wybronić icon_smile.gif
Napisano
Miło pożartować z własnych przywar i niedoskonałości. Pozwala to żyć w psychicznej równowadze. Budowa domu to też świetny sposób na chudnięcie. Jeżeli popołudniami i w weekendy trochę popracujemy fizycznie i nie mamy w tym czasie czasu się objadać, a wieczorem padamy na twarz, to z parę kilo ubędzie.

Proponuję również spojrzeć poważnie na problem otyłości. Każdy kto ma ponad 10 kg nadwagi powinien jako wolontariusz popracować 2 dni w jakimś szpitalu, domu opieki, hospicjum. Zobaczy różnicę w podejściu do nadwagi w czasie zdrowia, młodości, a w czasie choroby i starości lub niepełnosprawności.

Mimo wszystko życzę dobrego samopoczucia.
Napisano
Cytat

Miło pożartować z własnych przywar i niedoskonałości. Pozwala to żyć w psychicznej równowadze. Budowa domu to też świetny sposób na chudnięcie. Jeżeli popołudniami i w weekendy trochę popracujemy fizycznie i nie mamy w tym czasie czasu się objadać, a wieczorem padamy na twarz, to z parę kilo ubędzie.

Proponuję również spojrzeć poważnie na problem otyłości. Każdy kto ma ponad 10 kg nadwagi powinien jako wolontariusz popracować 2 dni w jakimś szpitalu, domu opieki, hospicjum. Zobaczy różnicę w podejściu do nadwagi w czasie zdrowia, młodości, a w czasie choroby i starości lub niepełnosprawności.

Mimo wszystko życzę dobrego samopoczucia.


Dzięki za ten poważniejszą wypowiedź. Myślę, że jest ważna.
To oczywiście nie wyklucza żartów, ale odrobina refleksji z pewnością wszystkim nam się przyda.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
to co chudniecie w zimie:)?
Bo ja postanowilam isc na fitness:) krok pierwszy- rozmawialam o tym ze szwagierka. Która byla juz dwa razy
Krok drugi- może pójde sobie kupic fajny dresik i nowe buty sportowe hehe (o! to jest mysl!)
Krok trzeci- czemu kurka ten karnet taki drogi? Nie wiem czy jak kupie dresik to mi na niego starczy icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

to co chudniecie w zimie:)?
Bo ja postanowilam isc na fitness:) krok pierwszy- rozmawialam o tym ze szwagierka. Która byla juz dwa razy
Krok drugi- może pójde sobie kupic fajny dresik i nowe buty sportowe hehe (o! to jest mysl!)
Krok trzeci- czemu kurka ten karnet taki drogi? Nie wiem czy jak kupie dresik to mi na niego starczy icon_biggrin.gif




Na te zakupy na nóżkach, a nie samochodem, na fitness podobnie i 5 kg w miesiącu mniej.

Jak nie starczy na karnet, to tylko dobiegać do drzwi tego przybytku i wracać do domu. Efekt taki sam. icon_smile.gif

Napisano
Cytat

Na te zakupy na nóżkach, a nie samochodem, na fitness podobnie i 5 kg w miesiącu mniej.

Jak nie starczy na karnet, to tylko dobiegać do drzwi tego przybytku i wracać do domu. Efekt taki sam. icon_smile.gif


Cenię cię za optymizm icon_smile.gif
Napisano
Cytat

no dobra pochwalę się! Kupiłam dresik i byłam na siłowni! Ćwiczyłam godzinę. Czuję się bardzo fajnie odpoczełam, wyluzowałam sięicon_smile.gif


Bierzcie przykład!
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Ja mogę poradzić co zrobić żeby nie podjadać w pracy albo wieczorkiem- zamiast paluszek, czekoladek, ciast i ciasteczek wystarczy co dzień mieć 1L soku: wielowarzywnego + soku marchewkowego (świeżego-z krótkim terminem!) i oczywiści popijać sobie. Czyli taka zamiana - zamiast sięgnąć po ciasteczko sięgamy po szklaneczkę z soczkiem. Sok warzywny to jak zupka-syci doskonale natomiast świeży schłodzony marchewkowy to jak czekoladki - zaspokaja potrzebę jedzenia słodyczy. Poza tym taka ilość świeżego soku znakomicie poprawia cerę oraz włosy i paznokcie a ponadto samopoczucie.
Napisano
Cytat

Ja mogę poradzić co zrobić żeby nie podjadać w pracy albo wieczorkiem- zamiast paluszek, czekoladek, ciast i ciasteczek wystarczy co dzień mieć 1L soku: wielowarzywnego + soku marchewkowego (świeżego-z krótkim terminem!) i oczywiści popijać sobie. Czyli taka zamiana - zamiast sięgnąć po ciasteczko sięgamy po szklaneczkę z soczkiem. Sok warzywny to jak zupka-syci doskonale natomiast świeży schłodzony marchewkowy to jak czekoladki - zaspokaja potrzebę jedzenia słodyczy. Poza tym taka ilość świeżego soku znakomicie poprawia cerę oraz włosy i paznokcie a ponadto samopoczucie.


W wielu wypadkach... racja, ale jest jedno "ale"! Otóż soczek w moim przypadku nie zagłusza poczucia głodu. W żołądku mi chlupie, a jeść się chce icon_sad.gif
Napisano
Cytat

Ja to rozumiem, ale... jak mi się chce jeść... to czuję takie rwanie w żołądku... jakby mi trzewia miało wyrwać!!!


To chyba jesteś przypadkiem nieuleczalnym icon_smile.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
no własnie zamiast paluszek czekoladek chipsów piwek drineczków słodkich..... jestem własnie po urlopie, przytyłam "tylko" 1,5 kg bo jeździłam na nartach ale obzarstwo było niezłe... No. To się odchudzam. Chce w tym tyg schudnać 1 kg. Na śniadanko zjadłam musli z chudym jogurtem. W pracy bułeczkę grahamkę z twarożkiem. Potem obiadek zjadłam (uff frytki były..) icon_redface.gif No. Ale kawa ze słodzikiem. I mocne postanowienie- na kolację same warzywka będa....
Napisano
tak słuszna uwaga- odchudzac się trzeba stopniowo, po troszkę, po 1-2 kg i nie wolno sie głodzić- trzeba jeśc regularnie małe nietuczące posiłki. Tyle teorii. W praktyce zrzuciłam jakieś 0,5 kg tylko... a tak w sumie to chciałabym 6-8 kg
Napisano
Cytat

W praktyce zrzuciłam jakieś 0,5 kg tylko... a tak w sumie to chciałabym 6-8 kg


I dobrze! Od czegoś trzeba zacząć, a początek jest znakomity... Szczególnie, że za oknami zima!

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • poradź lepiej, pokaż sie profesjonalnie - zamiast wypisywania głupawych pierdół  
    • Historia wygląda tak, że mieszkanie kupiliśmy w marcu 2022. Było kupione od poprzedniego właściciela, który najprawdopodobniej flipowal mieszkaniami, kupił, wyremontował i ja się pojawiłem i kupiłem. Mieszkanie kupiłem świeżo po remoncie. Pierwsze problemy zaczęły pojawiać się w następną zimę, czyli na przełomie 2022/2023 bo sąsiad z dołu pokazał mi, że od sufitu pod naszym balkonem ma trochę mokre ściany. Na naszej ścianie o którą mi chodzi, zacząłem zauważać wilgoć już chyba na wiosnę 2023. Czy ściana przemarzala/przemakala przed remontem nie mam pojęcia i już do tego nie dotrę. Jeśli chodzi o ocieplenie budynku, jakieś prace na elewacji były robione w okolicach 2010 roku, ale budynek nie jest ocieplony styropianem. Drzwi balkonowe najprawdopodobniej nie były wymieniane w czasie tego remontu mieszkania sprzed mojego kupna, bo nie wyglądaly na nowe.  Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? Na ocieplenie elewacji nie mam co liczyć, bo jestem właścicielem jednego z wielu mieszkan w tym bloku. Dodam, że na ścianie gdzie się zbiera wilgoć nie ma kaloryfera a na ścianie po drugiej stronie kaloryfer jest i tam też taka wilgoć się pojawia ale w zdecydowanie mniejszym stopniu. 
    • Z OSB mi doradziło dwóch fachowców, a deski wiadomo że sztywniejsze, ale myślę że to, że OSB z GK będą razem ze sobą skręcone dadzą już dużo. A co do wyprostwania ścian czy skosów, to jest zrobione co do milimetra. Za pomocą dobrego lasera w zasadzie nie ma z tym większych problemów, ale trochę czasu na to trzeba poświęcić. Jakby ktoś chciał zrobić to "po łebkach", nie ma opcji później z tego wyjść, bo każdą płytę trzeba byłoby ciąć inaczej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Sam zastosowałem folię aktywną, bo piana PUR nie ma równej powierzchni, stąd do 10cm mam pustkę za folią, ale nie jest to aluminiowa. A co do tej aluminiowej to może jako aktywna to coś w tym może być, ale co ma dawać dodatkowa pustka to pojęcia nie mam. Według mnie trochę przerost treści nad formą. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Nie jest to kluczowe już mi się wydaje. W każdym bądź razie zapoznając się w sieci z informacjami zazwyczaj faktycznie można znaleźć informację, że kładziemy wełnę na równi z folią. Nie spotkałem się z celowym zostawianiem tam np. 2-3 cm luzu. To, że ta wełna potem obsiądzie i wtedy będzie szczelina już chyba jest doszukiwaniem się jakiegoś sposobu bronienia tego, że tam musi być szczelina.   Co do tej foli srebrnej od wewnątrz. Właśnie doczytałem się o co chodzi. Kilka dni temu widziałem jakiś filmik majstrów z YT co mówili o tym i tam było wspomniane, że taka folia ma najlepsze swoje właściwości gdy zostawi się szczelinę. Teraz doczytałem. Szczelinę można tam zostawić ale też nie jest to koniecznie. Taka folia nazywa się folią aktywną i reguluje przenikanie pary wodnej w zależności od warunków. Pewnie kolejny temat rzeka...
    • Nie słyszałem o takich praktykach i nie wiem ile taka folia aluminiowa kosztuje i czy to się w ogóle opłaca, tzn koszt vs oszczędność energii. Z tego co wiem, najlepiej wykonana izolacja to taka, która bezpośrednio przylega do folli paroizolacyjnej, ponieważ każda pustka powietrzna, a w przypadku poddasza za płytą GK ma już w granicach 50% niższą temperaturę niż w pomieszczeniu, czyli stwarzają się idealne warunki do wykraplania. Dlatego jedyna pustka powietrzna w każdym przypadku skosów czy sufitu powinna się znajdować za ociepleniem tak jak pisze[mention=66843]rett[/mention] np przed deskowaniem, lub za membraną, która z zasady ma mieć wysoką paroprzepuszczalność, bo w przypadku piany PUR, którą klei się bezpośrednio do membrany inczej się nie da. Dlatego uważam że podstawowym błedęm jest dodatkowe ocieplanie przesztrzeni nad sufitem, bo nad sufitem powinna być już tylko wentylacja aż do kalenicy. Było tu już kilka tematów o wyciekach po ścianach szczytowych. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...