Skocz do zawartości

Brak planu zagospodarowania terenu


A-cha

Recommended Posts

Napisano
Chcę kupić dużą działkę ok 3000m (w atrakcyjnej cenie)na terenie nie objętym planem zagospodarowania terenu. Działka z trzech stron otoczona jest nowymi domami a w urzędzie nie robią problemu z wydaniem warunków zabudowy( nawet na 2 domy).
Na działkę oczywiście biorę kredyt. Moim zamiarem było podzielić działkę na 2 części i drugą sprzedać, bo budowa domu to jednak spore koszty. I tu problem - bez planu zagospodarowania nie mogę podzielić działki!( tak mi powiedzieli w urzędzie) , a plan przewidują za rok do dwóch lat przy "dobrym układzie gwiazd" icon_wink.gif
Pytanie 1: jak sensownie rozwiązać sprzedaż drugiej połowy (współwłasność??? i co to dokładnie jest?), bo bez tego zabraknie mi pieniędzy na dokończenie budowy.
Pytanie 2: czy starać się o warunki zabudowy od razu na 2 domy czy tylko na swój?

Może ktoś z Was był już w takiej sytuacji - jakieś pomysły ?
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
u mnie w starostwie to było tak: wystąpiliśmy z drugim chętnym do kupna części działki o warunki zabudowy, jak już powstały dwie decyzje o WZ na jedną działkę określające w załączniku graficznym na których częściach działki który dom powstanie, to geodeta zrobił odpowiednio podział i został on przez urząd przyjęty. Długo to trwało (pół roku) ale udało się,
Ale powiem szczerze, że zauważyłam czytając forum, że różnie jest interpretowane prawo w różnych urzędach
Napisano
Najlepiej będzie wystąpić o wydanie warunków zabudowy na dwa domy, gdyż po wprowadzeniu planu zagospodarowania warunki mogą się zmienić i pozostała część działki nie koniecznie pozostanie "budowlaną". Oczywiście trzeba uzyskać pozwolenie na budowę drugiego domu przed wejściem MPZP, gdyż w tym momencie automatycznie tracą ważność warunki zabudowy.

Późniejszy podział na dwie niezależne działki z pewnością będzie łatwiejszy, gdy będą wydane pozwolenia na budowę.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Własnych. Najdroższy rodzaj nauki.
    • Mogła zmienić koryto.
    • Uparty uczy się na błędach.
    • Gość generalnie doradzał wymianę tego namułu, ewentualnie właśnie postawienie na palach albo kopanie piwnicy, a tej w planach nie mieliśmy, więc raczej i tak się nie zdecydujemy. Co do konstrukcji, to szukaliśmy projektów domów murowanych. A jak murowany to zakładam, że raczej bez wymiany gleby się nie obędzie? Albo rzeczywiście zainteresować się domem z inną kosktrukcją.
    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...